Teraz jest 24 lis 2024 4:06:33




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Legendy arturiańskie - gdzie? 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 13:26:53
Posty: 26
Lokalizacja: Kaszebe
Post Legendy arturiańskie - gdzie?
Witam!
Chciałbym zapytać o króla Artura, a dokładniej: jakie znacie książki, gdzie legenda jego (+ Merlin, + okrągły stół, Lancelot, Ginewra, Galahad itd.) są opisane?

Mnie jak dotąd udało się znaleźć jedynie serię Bernarda Cornwella (Zimowy MOnarcha, Excalibur, Nieprzyjaciel Boga), z czego przeczytałem niestety tylko Excalibura.

Czy znacie jakieś inne pozycje traktujące o tym temacie?

Wiem, że Sapkowski coś w tej materii popełnił - ale bodajże nie było to powieściowe przekazanie legendy...

Będę wdzięczny za podpowiedzi, gdzie szukać tych legend.

Pozdrawiam!

PS. Nie chodzi o film Monty Pythona :)

_________________
--
Papa Mooreck

>>Matematyka jest nieubłagana: pożar - zapałki = dziecko<<


26 mar 2008 7:44:45
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 06 mar 2008 0:34:58
Posty: 25
Lokalizacja: KrakĂłw
Post Re: Legendy arturiańskie - gdzie?
mooreck napisał(a):
Wiem, że Sapkowski coś w tej materii popełnił - ale bodajże nie było to powieściowe przekazanie legendy...


Sapkowski istotnie popełnił, ale nie tylko "powieściowe przekazanie" ("Świat Króla Artura"/"Maladie"; zresztą wcale nie takie powieściowe :wink: ). Cała ostatnia część "cyklu wiedźmińskiego" jest wszak jednym wielkim zazębieniem się go ze światem legend o królu Arturze i jego rycerzach (jeden z nich wystepuje tam nawet osobiście).

Ponieważ w kwestiach bardziej poważnych z pewnością zaraz mnie wyręczą Koledzy bieglejsi w fantasy, to wspomnę tu tylko o takich trochę mniej na serio nawiązaniach do legendy arturiańskiej.

1.) Primo "Jankes na dworze Króla Artura" Marka Twaina - prototyp bodaj wszystkich ksiażek i filmów, w których bohaterowie przenoszą się w czasie wstecz i budzą wśród odległych antenatów postrach i zdumienie swoimi umiejętnościami, tudzież technologiami. Ponieważ Twain był przede wszystkim humorystą, to mamy tu do czynienia ze świetnym odbrązowieniem postaci z legend "okrągłostołowych" - król oraz rycerze to tępawi i okrutni blagierzy, Merlin jest w istocie ambitnym szarlatanem, opiewane w legendach zamki są ruderami itp. Zakończenie książki nie jest już jednak bynajmniej humorystyczne i stanowi raczej budzącą grozę antycypację niedalekiej I Wojny Świadowej - nie chcę zdradzać szczegółów, bo naprawdę warto przeczytać samemu.

2.) Secundo "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" Strugackich. Wystepuje tam epizodycznie sam Merlin, którego przeniesienie w realia sowieckiej biurokracji z epoki Chruszczowa dało naprawdę genialne - jak to w ogóle u tych autorów - efekty dramaturgiczne :lol: Czarownik przedstawiajacy władzom zaświadczenie o swojej walce z amerykańskim imperializmem już w średniowieczu (z załącznikami w postaci poświadczonych notarialnie odbitek z książki Twaina), czy snujący po wódce opowieść o podróży w poszukiwaniu magicznego miecza, w której postać króla Artura ciągle myli mu się z przewodniczącym miejscowego kołchozu - no, to naprawdę trzeba przeczytać, żeby zrozumieć :lol:

3.) Tertio "Serce Zachodu" Tima Powersa - książka w Polsce niezasłużenie słabo znana, a naprawdę dobra. Okazuje sie otóż, że o zawładnięcie cywilizowanym światem (tj. na razie Europą) od wielu wieków toczą się nieustanne walki między duchowymi potęgami Wschodu i Zachodu, które od czasu do czasu w tym celu szczują na siebie ziemskie państwa i narody, nie cofając się nawet przed wcielaniem się w razie potrzeby w konkretnych Ziemian. Rzecz dzieje się w I połowie XVI wieku podczas jednej z kolejnych odsłon tego odwiecznego konfliktu, która dla nie wtajemniczonych ludzi jest po prostu nową wojną między Turcją a Cesarstwem. Ale dla wtajemniczonych jest to gra o wszystko... Rzecz zgrabnie napisana, bohaterowie interesujący (główna postacią jest nader sympatyczny wysłużony irlandzki najemnik) i wiarygodni psychologicznie; a do tego ostatecznie wystepują w niej niemal wszystkie kluczowe postaci legendy arturiańskiej, choć co najmniej do 2/3 książki nie sposób zorientować się, kto tak naprawdę jest kim. No i jeszcze fakt, że najważniejszą substancją duchową Europy jest odpowiednio przyrządzone piwo szczególnie mnie za serce chwycił :P

No, co by tu jeszcze...? :wink:
Pzdr


26 mar 2008 10:26:07
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 18 lip 2007 18:23:37
Posty: 30
Post 
Co do legend arturiańskich, to polecam całą tetralogię o Avalonie autorstwa Marion Zimmer Bradley. Dostępna w tutejszej bibliotece. Zwłaszcza MGŁY AVALONU - ukazanie legendy arturiańskiej z punktu widzenia Morgan Le Fey, tu zwanej Morgianą. Polecam!

_________________
jestem książkoholikiem...


26 mar 2008 15:18:09
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 mar 2008 16:07:42
Posty: 23
Lokalizacja: WrocÂław
Post 
Ja natomiast polecam podstawę legend arturiańskich czyli: pięcioksiąg T. H. White'a "Był sobie raz na zawsze król".
Całkowity opis żywota króla Artura, przy czym polski wydawca coś pomieszał z tłumaczeniem, i ten sam fragment książki przeczytamy zarówno w pierwszym i ostatnim tomie, ale pomijając ten drobny mankament, to nikt chyba nie zaprzeczy, że pozycja obowiązkowa w omawianym temacie :)


26 mar 2008 18:02:04
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 13:26:53
Posty: 26
Lokalizacja: Kaszebe
Post 
Cóż... Do tego też dotarłem, zacząłem czytać - i stwierdziłem, że się nie da. Po paru pierwszych rozdziałach nie wiedziałem czy to poważne podejście do tematy, czy jakiś pastisz... Słowem - nie dokończyłem pierwszego tomu. Utknąłem jakos na spotkaniu Warta z Merlinem. Narracja mnie dobiła, zwłaszcza opis zawartości chaty... Pomijam rycerza w okularach - chyba nie ta epoka? Co prawd w "Imieniu róży" występują "oculi de vitro cum capsula", ale - o ile się nie mylę - akcja powieści Umberto EAco dzieje się kilka (2? 3?) wieki później niż akcja legend o królu Arturze, a uchodzą one tam za super nowinkę, o której SŁYSZELI co bardziej bywali, ale większość zakonników widziała je po raz pierwszy w życiu na nosie Wilhelma z Baskerville. A nie zapominajmy, że klasztory stanowiły wówczas ważne ośrodki edukacji i postępu. Ale na nosie rycerza? Coś tu nie gra.

Ale dzięki za podpowiedź - może kiedyś, jak znajdę w sobie więcej cierpliwości (i zdolności do tolerowania rzeczy niezrozumiałych?) wrócę do tej lektury.

Pozdrawiam!

_________________
--
Papa Mooreck

>>Matematyka jest nieubłagana: pożar - zapałki = dziecko<<


27 mar 2008 7:40:08
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 02 sie 2007 23:14:36
Posty: 51
Lokalizacja: lubelszczyzna
Post 
W 1979 r, Nasza Księgarnia (było takie wydawnictwo) wydała książkę "O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu" autor: Roger Lancelyn Green, zawierającą 22 legendy o Arturze, Lancelocie, pojawieniu się Excalibura i Okrągłego Stołu i oczywiście o poszukiwaniu świętego Graala. Książki wydawnictwa NK przeznaczone były dla dzieci i młodzieży więc i tu ujęcie tematu jest dostosowane do tej grupy wiekowej.Nie wiem czy pozycja ta była wznawiana w latach późniejszych przez jakieś inne wydawnictwo w formie tradycyjnej ale w 2007r w wydawnictwie Mozaika ukazała sie ta książka w formacie audio czytana przez Krzsztofa Kołbasiuka. Robert Lancelyn Green jest również autorem książek "Mity skandynawskie" i "Robin Hood z zielonego lasu".


27 mar 2008 9:12:50
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 14:06:33
Posty: 13
Post 
Ze swojej strony polecić ci mogę:

Nye Robert - Merlin

Jest to nowe, ciekawe podejście do tej postaci. Czytałem to już dawno , a więc za recenzję musi ci wystarczyć to, że bawiłem się przednie.

Godna polecenia wydaję mi się być też trylogia Bernarda Cornwell' Zimowy Monarcha, Nieprzyjaciel Boga, Excalibur.
na biblionetce ma świetne recenzje, może jedną tu wkleję:
"Zimowy monarcha" to wspaniała opowieść o polityce i wojnie toczonej w kraju, gdzie religia rywalizuje z magią o dusze ludzi.


27 mar 2008 9:28:53
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11
Posty: 82
Lokalizacja: Toruù/Pas³êk
Post 
Guy Gavriel Kay, trylogia "Fionavarski gobelin". Oparta o mało eksponowany wątek mitu arturiańskiego, mianowicie ten, według którego Artur postąpił jak Herod - nakazał wsadzić na statek wszystkie dzieci, urodzone w odpowiednim czasie, i statek puścic na pełne morze. Wszystko po to, by pozbyć się Mordreda, o którym Merlin przepowiedział, że będzie zagładą królestwa Artura. I od tej pory Artur, znany jako Dzieciobójca, pokutuje za grzech przez setki lat. Kay opowiada własnie o tej pokucie. Jest też Lancelot i Ginewra - jako części raz na zawsze zawiązanego trójkąta.
To nie jest łatwa książka, ale może własnie dlatego warto ją przeczytać.

_________________
Błyskawica...
Przez pęknięty kryształ
Błyskawica..
Tronowa sala i wystrzał
Błyskawica...
Czterech jeden wezwał
Błyskawica...

Serce...
Starą krwią wieczór spurpurowiał
Serce...
Wiek bogów nikczemnie mały się stał
Serce...
Czworgu jeden oddał
Serce...


29 mar 2008 17:24:49
Zobacz profil
Post 
Mogę polecić cykl pendragon - Stephen R. Lawheada, wprawdzie przeczytałem tylko dwa tomy ale oba były świetne. Akcja cyklu jest mocno powiązana z legendami celtyckimi a rozpoczyna się od upadku Atlantydy i prowadzi do historii króla Artura, Merlina i Graala. Jeśli chcesz poznać historię początków chrześciaństwa w brytani, dowiedzieć się więcej o rodzicach Merlina to ten cykl jest dla ciebie.
Inny świetny cykl który mogę polecić to trylogia Lyonesse Jacka Vance, jest mniej powiązana z legendami Arturiańskimi ale można tam znaleźć wiele cech z nimi wspólnych.


29 mar 2008 18:13:45
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lut 2008 17:56:46
Posty: 85
Lokalizacja: Z takiego miejsca, którego nie ma
Post 
Chciałam polecić książkę trochę inną, tzn. nie jest to powieść, ale odnosi się do legendy arturiańskiej. Mam na myśli "W poszukiwaniu Świętego Graala" Phillips'a Grahama. W książce, tej autor stara się udowodnić istnienie Świętego Graala. Dokonuje tego głównie (ale nie jedynie), przez analizę dzieł literackich mówiących o Graalu. Wiele z nich poświęconych jest "czasom arturiańskim". Graham stara się umiejscowić legendę w rzeczywistości i, przynamniej wg mnie, udaje mu się to, przy czym nie traci ona na atrakcyjności. Kolejną zaletą książki jest bogata bibliografia. Autor nie ogranicza się do podania tytułów, analizuje wybrane fragmenty, zastanawia się co było pierwsze, stara się zebrać wszystko w jedną całość. Książka co prawda ograniczona jest do Graala, ale sądzę, że i tym aspektem panowania króla Artura warto się zainteresować.

Phillips Graham napisał też książkę o królu Arturze, "King Arthur: the true story", (nie wiem, czy istnieje polskie tłumaczenie), ale jej nie czytałam, więc tylko informuję, że istnieje ;)

_________________
Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.


http://www.larche.org.pl/ - Arka (L’Arche) jest rodziną wspólnot, w których razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, którzy na pewien czas lub na stałe decydują się być w Arce.

http://www.stowarzyszenie-razem.org - Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zepsołem Downa


30 mar 2008 0:24:50
Zobacz profil
Post 
Cornwell Bernard cykl Warlord Chronicles Zimowy Monarcha, Nieprzyjaciel Boga, Excalibur

Edit by Obi: Będę tak samo lakoniczny. Ost.


30 mar 2008 2:10:21
Post 
A czy moglibyście mi podpowiedzieć, w której z podanych przez was pozycji, najwyraźniej opisano stosunek merlin-artur?


30 mar 2008 21:27:22
Użytkownik

Dołączył(a): 10 lip 2008 15:36:16
Posty: 93
Lokalizacja: Myszków
eCzytnik: PB Touch 3, PB 903
Post 
Miesięcznik fantastyka wydał kiedyś powieść P. Andersona "Trzy serca i trzy lwy" Akcja książki toczy się w świecie arturiańskim do, którego bohater zostaje przeniesiony po utracie przytomności. Nie wiadomo, czy wszystko mu się przyśniło, czy miało miejsce na prawdę. Podobno książka ta była kiedyś wydana przez któreś z wydawnictw. Jednak najszybciej znajdziecie ją w archiwalnych numerach "Fantastyki". Warto ją przeczytać. ja połknąłem ją jednym tchem.

_________________
Marche ou creve !


05 sie 2008 22:01:10
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 maja 2008 22:03:39
Posty: 22
Lokalizacja: Legnica
Post 
Jedną z książek nawiązujących do legend arturiańskich jest książka Andre Norton "Zwierciadło Merlina". Nie pamiętam dokładnie fabuły, ale na pewno głównym bohaterem jest Merlin i Artur.

Drugą książką nawiązującą do legend arturiańskich jest książka Franka Thompson "Król Artur”. Fabuła książki opiera się całkowicie na filmie o tym samym tytule z 2004 i odbiega raczej od "normalnego" nurtu legend o Arturze.


06 sie 2008 23:08:53
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 cze 2008 19:19:08
Posty: 27
Post 
korabxen napisał(a):
Jedną z książek nawiązujących do legend arturiańskich jest książka Andre Norton "Zwierciadło Merlina". Nie pamiętam dokładnie fabuły, ale na pewno głównym bohaterem jest Merlin i Artur.



Osobiście uważam, że "Zwierciadlo Merlina" jest jedną z oryginalniejszych prób przetworzenia legendy arturiańskiej.
Merlin i Artur zostali w tej książce przedstawieni jako pół-kosmici, zaś "magia" Merlina to nic innego jak wysoce zaawansowana technologia Obcych.


07 sie 2008 16:18:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron