Udało mi się ostatnio odpalić dość raczej starą grę (nie pamiętam sprzed ilu ona jest lat) Imperium Galactica 2. Przyjemna gierka, która łączy w sobie elementy RTS z turówką. Coś jak Master of Orion tylko moim zdaniem lepsze pod względem zarówno graficznym jak i samej grywalności. W IG2 jednak stawianie na samą brutalną siłę może zawieść nas na manowce. Oj boleśnie się o tym przekonałem. Podczas gdy ja dążyłem do dominacji technologicznej wróg skutecznie zaczął mi eksterminować sojuszników niebezpiecznie zbliżając się do granic mojego Imperium, a nawet je niejednokrotnie przekraczając. Zacząłem więc tworzyć na szybko silną flotę stawiając na potężną siłę ognia zamiast pomyśleć o taktycznej rozbudowie flot (jednostki wsparcia wyposażone w technologie zakłócania, itp.). Wprawdzie rozbiłem w pył trzon floty wroga (walka blisko tysiąca okrętów wroga wspomaganych kilkudziesięcioma tysiącami myśliwców na jakieś tysiąc ciężkich krążowników i niszczycieli z mojej strony wspomaganych garstką kilku tysięcy myśliwców) i zacząłem (już taktycznie, nie narażając specjalnie moich jednostek naziemnych, poprzez dokonywanie nalotów bombowych i ostrzału z orbity) powolne przejmowanie wrogich koloni. Jednak nagle niespodzianka - wróg zaczął przejmować moje silnie obunkrowane (z regóły 8 gigantycznymi stacjami kosmicznymi) planety raptem dwudziestoma paroma okrętami. Z pierwszej potyczki zostało mi około 300 jednostek więc wysłałem połowę floty żeby rozprawiła się z nieznośnym napastnikiem i o dziwo ... 26 jednostek wroga rozbiło mi w pył ponad 150 ciężkich okrętów uzbrojonych po brzegi najsilniejszym uzbrojeniem jakim tylko dysponowałem. W IG2 spory nacisk postawiono także na szpiegostwo, sabotaż, wspieranie rewolt, itp. Reasumując, Master of Orion jest ciekawą pozycją ale uważam, że IG2 bije MoO na głowę.

póki miałam xboxa, a mój komputer nie był jeszcze tak stary by jakieś gry mogły na nim chodzić to grałam.

Z takich dobrze wspominanych tytułów na pewno będzie stary ale jakże jary klasyk mafia: the city of lost haven, wystarczy powiedzieć że gre pokochałam do tego stopnia że przeszłam ją 10 razy i nigdy mi się nie znudziła w moich oczach klimatem i fabułą przebija nawet gta

przygodówki zawsze lubiłam zwłaszcza te gdzie było mnóstwo zagadek logicznych i większość osób musiała z reguły sięgać do solucji by przejsc choć kawałek, np. cała seria broken sword, najdłuższa podróż i jeszcze parę innych tytułów - też starocie.

rpg - miód i orzeszki. Na pewno Dungeon Siege, pierwszy rpg i pierwsza frajda, diablo i masa innych

Aktualnie gram w Rome Total War i bardzo mi się podoba jestem nią oszołomiony gram ruwnież w serie nfs od Undergrand 1 i też jest niesamowite ale zadnego z nich nie przeszłem w 100%

J gram w gry typu mmorpg - między innymi mój ulubiony World of Warcraft

No IG2 to klasyka nie dla laika Sam nieraz jeszcze daję porwać się w ten fascynujący świat Gra nie należy do łatwych oraz do szybkich Nieraz trzeba się nieźle napracować by dojść do czegoś dobrego, a i tak najczęściej preciwnik ma lepsze jednostki Ale zostały świetnie połączone wątki militarne, ekonomiczne oraz ekspansja przedstawionego świata. Jak dla mnie to jest wielka klasyka godna polecenia

ja ostatnio grałam w Gothica (super gra jak dla mnie chociaż w Nocy Kruka miałam pewne problemy z zostaniem magiem ognia) i Need for Speed underground 2.. inne gry w jakie gram to głównie rpg

Ja ostatnio kupiłam sobie zestaw trzech gier - 688(I) Hunter-Killer, Fleet command, oraz Sub Command. Kilka laty temu grałam w Hunter Killera, teraz zgłębiam tajniki gry Sub Command. Wszystkie te gry są symolatorami łodzi podwodnych. Są bardzo profesjonalne, bowiem Sonalysts to dostawca systemów obronnych i producent symulatorów okrętów podwodnych dla US Navy. W Sub Command możemy objąć jeden z trzech okrętów podwodnych - Seawolf, 688(I) lub Akula. Gra nie jest prosta, jednak kiedy opanujemy obsługę sonarów oraz obsługę torped to już połowa sukcesu. Moment trafienia we wrogą jednostkę jest fantastyczny. Grałam ostatnio również w Silent Hunter IV. Gra nie jest zła, jednakże moim zdaniem nie umywa się do Sub Command. Gra ta ma nieopowtarzalny klimat, świetną muzykę....grafika - no cóż - nie jest zachwycająca i w tym aspekcie Silent Hunter jest zdecydowanie lepszy, ja jednak na pierwszym miejscu stawiam Sub Command. Polecam.

Mam ostatnio niezły ubaw. Na początku czerwca kupiłem konsolę Playstation 3, nigdy nie grałem w gry, za to na stare lata cos mi odbiło i zacząłem się w to bawić. Mam juz kilka gier np. Assassin's Creed, który wszystkim polecam ale nie o tym tutaj miałem pisać. Chce podzielić się z wami odczuciami co do sławnej serii GTA, nigdy nie miałem styczności z tą grą aż do teraz kiedy to kupiłem z ciekawości część 4. Gra jest pokręcona, nie dziwi mnie, że wywołuje kontrowersje, poziom grafiki jest bardzo realistyczny a to na co może pozwolić sobie główny bohater to naprawdę dużo. Jak to przyjemnie wrócić sobie do domu z pracy i dla relaksu rozwalić jakiemuś typowi łeb kijem baseballowym albo postrzelać sobie z bazooki w stróży prawa, ewentualnie czemu by nie wejść na dach jakiegoś bloku i zapolować sobie z pomocą karabinu snajperskiego na afroamerykanów. Nie mowie tu już o szaleńczej jeździe samochodem po ulicach jak również chodnikach, cóż za niepowtarzalne uczucie kiedy to rozpędzona ciężarówką rozwalamy inne samochody a co najsłodsze kiedy rozjeżdżamy pieszych. Myślę sobie ze nie jeden blood horror czy gry typu "Doom" albo "Medal of honor" nie mogą się równać swoją szkodliwością dla umysłów dzieciaków do GTA 4. Gra jest w miarę ciekawa, misji jest dużo i różnią się znacznie poziomem trudności, bez używania cheatów musimy się ostro napocić żeby ukończyć grę, mi osobiście jak na razie się to nie udało, doszedłem dopiero do końca 2 rozdziału a i tak to było dla mnie bardzo trudne. Ciekawy jestem co wy myślicie na temat oddziaływania gier na umysły dzieci, niby mamy system ESRB i gra typu GTA 4 nie powinna być dostępna dla osób nieletnich. W USA w sklepie nie kupimy GTA 4 bez okazania dokumentów ale myślę ze i tak dzieciaki grają w tą grę bo jeżeli potrafią zdobyć kokainę to na pewno stać ich na zdobycie jakiejś płytki z grą.

A po co sklepy, skoro są torrenty itp? Prawda jest taka, że każdy ma nieograniczony dostęp do wszystkiego. Wystarczy umieć szukać. System ESRB to chyba najlepszy sposób reklamowania gier. Pamiętam aferę z GTA San Andreas - najpierw uznano to za grę od 16 lat, ale gdy okazało się, że istnieją cheaty zdejmujące cenzurę w scenach z seksem, to rozpętała się afera i w końcu zmieniono klasyfikację na 18+. I wtedy zaczęła się mania kupowania GTA: SA. A dla tych, którzy nie mogli kupić, zaczęła się mania ściągania. Gra biła chyba wszelkie rekordy. Tak więc jest to jeden wielki pic.

Ja zawsze lubilem gry blizzard Diablo, Starcraft potem Diablo 2 .. teraz Warcraft 3 ;D nawet w Diablo 1 gram na PSP no.. i nie moge sie doczekac wysjcia Diablo 3 i Starcrafta 2 jednak WoW nie jest dla mnie powinni go zakazac

nie no tylko rpg i dużo krwi...

Starcraft- gra przy której dostawałem ataku padaczki gdy mój kumpel (gra kilka lat w to coś) rozwalał mnie i przy tym np robił sobie jedzenie lub czytał gazetę xD

Niedawno skończyłam grać w Fallout 3. Gierka w sumie nie jest zła jednak zdecydowanie lepszy jest Fallout 2 - żadna inna gra nie powtórzy tego niesamowitego klimatu, kultowego już fallout`a 2. Dlatego też odkopałam ową drugą odsłonę i zaczęłam grać. Kończę też grać w Commandos Strike Force. Gra bardzo róźni się od poprzednich części. Przede wszystkim
jest grą w stylu FPP. Moim zdaniem gra jest rewelacyjna, ma niesamowity klimat (szkoda tylko. że jest krótka).
Obecnie czeka już zainstalowany Far Cry 2 ale zacznę pewnie dopiero w lutym, jak już uda mi się przeżyć sesję, która niestety się już zaczęła.

A ja sobie właśnie Flyffa pobrałem i gram =] Dobrze czasem pozabijać ze znajomymi trochę stworków...

Ze starych gier to mi się miło wspomina Panzer General 2 oraz Transport Tycoon, o takiej klasyce jak Sim City nie wspomiając.