Teraz jest 30 lis 2024 6:27:09




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Indeks Ksiąg Zakazanych 
Autor Wiadomość
Post 
słyszałem kiedyś cytat ze 'tam gdzie poli sie książki, niedługo bedzie palic sie ludzi', moim zadaniem spis książek zakazanych za każdym razem spożadzany był w tym samym celu, mianaowcie zeby ludzie przypadkiem nie zaczeli sami myslec, sami sie zastanawiac nad zyciem i pogladami. czytanie rozwija (tak mówili w talewizji;) wiec kosciuł, władcy, ogólnie ludzie mający wpływ ma ogół społeczenstwa zawsze zainteresowani byli kontrolą tego co czytają ich podopieczni, mysle ze strachu. dlatego sam równiez uważam ze ludzie maja prawo swobody wyboru tego co chcą czytać, i przykro mi ze kościół nadal stara sie jakoś na to wpływac.


24 maja 2008 18:25:05
Post 
Mickiewicz byc może trafil tam przez "Widzenie Księdza Piotra" (Polska Chrystusem Narodów) lub przez obrażanie Boga i porównywanie Go do cara przez Gustawa- Konrada (obydwa przypadki z IIIcz. "Dziadów") inny powód nie przychodzi mi do glowy...

Natomiast muszę się jeszcze ustosunkować do jednej z wypowiedzi, gdzie siostry zakonne zakazaly czytania potępianych książek- jest to w dzisiejszych czasaj jak najbardziej nie na miejscu. Osobiście spotkalam się z przypadkiem, kiedy ksiądz z ambony krytykuje to co ludzie czytają. Jestem praktykującą katoliczką, ale uważam, że takie akcje tylko szkodzą i wywolują skutek odwrotny. Poza tym takich książek nie czyta się jak podręcznika, skąd mamy się czegoś dowiedzieć. To czysta przyjemność czytać sobie dla relaksu i z ciekawości.

A muszę się przyznać że nie sięgalam po książki Dana Browna dopóki Kościól nie wmieszal się w calą sprawę i nie zrobil takiego szumu. Pachnidlo również czytalam i nie uważam, żeby sprowadzilo mnie to na zlą drogę. Potterów nie zamierzam czytać. Nie odpowiada mi styl i szkoda mi trochę czasu na baśnie. Ale dlaczego te książki są tak demonizowane, nie potrafię zrozumieć. Moja siostra, która przez cale zycie nie czytala książek przeczytala wlaśnie wszytkie "Pottery" i cieszę się, że choć tyle. Rozumiem, że nie każdy kocha czytać, ale jeśli sa takie książki, które sklaniają nawet opornych, to chyba jednak dobrze o nich świadczy.


02 cze 2008 16:54:17
Użytkownik

Dołączył(a): 27 maja 2008 11:05:11
Posty: 34
Post 
Jeżeli chodzi o "Dziady" to przecież całe obrządki związane z zaduszkami. Wszak cała tam opisana ceremonia jest czysto zgoła prasłowiańską pogańską praktyką religijną zachaczającą o herezje.
Czemu te ksiażki, przykład słynnego "Kodu..." sa tak demonizowane? Bo zawsze się znajdzie kretyn który w nie uwirzy. A jak znajdzie się taki kretyn to pojawi się kolejny idiota(szukając rozgłosu), który zechce o tym opowidać. I nagle powstaje masa ludzi którzy rządaja od kościoła odtajnienia archiwów i ujawnienia szczepu Jezusa. I co ma teraz zrobić Kościuł?
Przemilczy? Powiedzą że milczenie to zgoda.
Potepi? Zachęci kolejen masy debili uważających się "w opozycji do kościoła" do czytania Browna.

I tak źle i tak nie dobrze ...

_________________
Pozdrówko!


02 cze 2008 23:34:43
Zobacz profil
Post 
Trochę przewrotnie, ale jestem za stworzeniem listy ksiąg zakazanych w dzisiejszych czasach. Tylko niech znajda się tam jakieś wartościowe dzieła: Marquez, Le Guin czy inni (wedle uznania). Jeśli zakazywanie przez kościół czytania wybranych pozycji przynosi skutek odwrotny: więcej ludzi sięgnie po zakazaną pozycję, to lepiej zakazywać dobrych książek a nie 'bajek' typu Potter czy Kod Leonarda. Ludzie, którzy czytają tylko to co zakazane poczytają w efekcie wartościową lekturę :wink:
A co do tego co było w wiekach średnich: nie jestem historykiem, ale nie potępiała bym tak szybko ówczesnej listy. Teraz mamy demokrację i wolność wyboru jest czymś oczywistym. Sami chcemy decydować i sami tworzymy swoje opinie (teoretycznie). Ale wtedy było to nie do pomyślenia. Wprowadzanie rewolucyjnych idei w przyśpieszonym tempie mogło by się skończyć tragicznie.


05 cze 2008 12:13:48
Post 
Tomoe, doskonały pomysł, popieram. Wiemy przecież, że to, co się MUSI czytać, znaczy lektury szkolne, tak naprawdę są omijane szerokim łukiem przez uczniów i zastąpione skrótami oferowanymi przez internet. Natomiast zakazany owoc zawsze był bardzo pociągający, więc książki mieszczące się na indeksie byłyby pewnie najbardziej popularnymi.
Natomiast jeśli chodzi o wyrażanie opinii o książkach, to mamy wolny świat ( w większości przynajmniej) i każdy ma prawo powiedzieć, co myśli. Nawet biskup o książce Browna. A że zakazuje czytania..... Chyba nie zdawał sobie sprawy, że tym napędził czytelników Brownowi.


15 cze 2008 21:47:13
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01 cze 2008 21:26:46
Posty: 39
Post 
Mickiewicz w wykładach z czasów College de France przedstawiał poglądy antykatolickie, nie bez znaczenia były pewnie kontakty z masonerią i fakt założenia Towarzystwa Filomatów. Towiański, którego Mickiewicz podziwiał i którego filozofię wyznawał też nie był kochany przez ówczesną kościelną "górę". Ktoś taki po prostu nie mógł się podobać Kościołowi :D
Poza tym, jeśli wziąć pod uwagę chociażby "Dziady" czy "Ballady i romanse" z ich symboliką, starosłowiańskimi rytuałami, mesjanizmem bynajmniej nie katolickim, właściwie na pierwszy rzut oka widać, ze nie były to dzieła "po linii" KK :)


16 cze 2008 13:56:36
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
vasanta napisał(a):
Mickiewicz w wykładach z czasów College de France przedstawiał poglądy antykatolickie

rzeczywiście, jego wykłady paryskie były bardzo antykatolickie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krytyka_Ko ... Mickiewicz
Cytuj:
Mickiewicz wyraził w nim opinię, że wszyscy przedstawiciele Kurii Rzymskiej to ludzie ciemni i nieinteligentni, którzy zajmują się tylko pracą administracyjną i nie mają czasu na żadne studia, pozytywnie natomiast wypowiedział się o działalności Lutra i Kalwina.

Cytuj:
Księża i prałaci, wy oczekujecie zbawienia tylko od złota, od kanonu i protokołów, a tych środków, których nie posiadacie, domagacie się od władzy ziemskiej; wy, którzyście powinni podźwignąć i zbawić ziemię, domagacie się od ziemi, żeby ona was podźwignęła i zbawiła. Nie mówcie, że ludy was opuszczają; to wy je opuściliście; one was szukają na posterunku waszym i tam was nie znajdują; one chcą się podźwignąć, a wy je w dół spychacie.


17 cze 2008 8:25:27
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 maja 2008 22:03:39
Posty: 22
Lokalizacja: Legnica
Post 
Co prawda Indeks Ksiąg Zakazanych formalnie nie istnieje, to jednak daje się zauważyć, że pewien rodzaj cenzury istnieje. Chodzi mi o wydawanie książek, które budzą wśród niektórych pewnego rodzaju wątpliwości. Często zdarza się, że niektóre wydawnictwa nie chcą wydawać pewnego rodzaju książek, lub wycofują się z wydwania ponieważ istnieją pewnego rodzaju naciski polityczne, religijne. I często wydawane są w niewielkiej liczbie egzemplarzy.

Jeśli chodzi o to że kościół obecnie wskazuje, że pewne książki są szkodliwe ma on do tego pełne prawo, nawet członkom kościoła przysługuje wolność słowa. Nie ma jednak prawa zakazywać korzystania komuś z takich publikacji.

Jeśli chodzi o sam Indeks Ksiąg Zakazanych był on reakcją strachu ówczesnych elit (kościoła), ponieważ dopiero na tak szeroką skalę zaczęły się pojawiać rzeczy sprzeczne z ówczesnymi regułami. Strach ten wynikał zarówno z możliwości utraty władzy jaki był zwykły strach przed nieznanym.


23 cze 2008 15:37:27
Zobacz profil
Post 
Ja czytałem trochę o tym na pewnym forum o zjawiskach niewyjaśnionych. Jest to bardzo ciekawy temat do zagłebienia.

/edit by muaddib2: +1OST za spam.


07 lip 2008 13:05:37
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 kwi 2008 14:31:30
Posty: 33
Post 
Jestem głęboko wierzącym katolikem, jednakże sprzeciwiam się tego typu cenzurze. Bo jak można filtrować informacje, aby mniej wygodne nie trafiły do czytelników? Średniowieczna historia Kościoła jest tajemnicza i bardzo dla niego niewygodna. Jest to młyn na wodę jego przeciwników. Wracając jednak do tematu, jak ktoś wcześniej mądrze zauważył, działa tu mechanizm "zakazanego owocu". Jeśli czegoś zakazujemy, nabiera to pewnego mistycznego wymiaru. Dlatego właśnie we wszelkich aspektach takie indeksy tracą sens

_________________
Sit on my face and tell me that you love me
I'll sit on your face and tell you I love you too


08 lip 2008 19:43:37
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lip 2008 17:39:38
Posty: 46
Lokalizacja: KrakĂłw
Post 
Zgadzam się, że owoc zakazany najlepiej smakuje. Zawsze jednak znajdą się książki, które mogą być dla nas niezbyt dobre. Osobiście uważam, że więcej zyskuje się tłumacząc niż zakazując. Przyznać się muszę, że dałam się ponieść nagonce na Harrego Pottera, i przez długi czas uważałam, że książka jest szkodliwa choć jej nie czytałam. Wpadłam w pułapkę, której niestety większość środowiska chrześcijańskiego nie zauważa. W końcu przeczytałam HP. Książki mnie wciągneły i uważam, że nie ma w nich nic bardzo złego. Czy pozwole je czytać moim dzieciom - Tak, ale rozmawiając z nimi o rzeczach które mogą być dla nich trudne. Pozatym uważam, że większość ludzi nie ma problemów z odróżnieniem fikcji od prawdy. Więc może łatwiej jest stworzyć indeks ksiąg zakazanych niż nawiązać rozmowę o tym co trudne, o tym co wymaga zmian i o tym co niewłaściwe.


10 lip 2008 11:26:39
Zobacz profil
Post 
Zacytuję Michała Balińskiego, Pamiętniki o Janie Śniadeckim:
Towarzystwo Biblijne z sekty Metodystów wylęgłe, po różnych krajach rozgałęzione i przez czas niejakiś doznające najwyższej opieki, przysłało Sniadeckiemu, jako Rektorowi Uniwersytetu, kilka set exemplarzy Biblii z wezwaniem, ażeby takowe rozdał między Akademicką młodzieżą i do czytania zachęcił. Pozór pobożności i oświecenia nie mógł go ułudzić; daru więc nie przyjął i wezwaniu wręcz się sprzeciwił. Jakie zaś do tego miał powody, sam to wyraża: »Jest (mówi) w Kościele Katolickim mądre i zbawienne postanowienie, ażeby czytanie Biblii nie było wszystkim bez braku pozwalane; ta ustawa utrzymuje jedność i nieodmienność nauki i Religija Katolicka nie zna żadnych sekt w swojem łonie.«


16 lip 2008 18:20:33
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2008 19:42:30
Posty: 21
Post 
Indeksy Ksiąg Zakazanych zawsze były złym i chorym pomysłem. Jeśli już nawiązujemy do historii UJ, którą miałam okazję poznać w szczegołach, muszę przypomnieć, że za każdym razem, gdy pod jakimś pretekstem cenzurowano treści, których tam nauczanu, renoma uczelni spadała i popadała ona w regres. Kościół próbował w ten sposób utrzymywać ludzi w ciemnocie i zacofaniu - zobaczmy choćby na to, co stało się z dziełem M. Kopernika i jaki los spotkał Galileusza.
A jednak wszelkie zakazy mają odwrotny skutek, bo zawsze znajdą się ludzie, którzy przeczytają coś tylko dlatego, że jest to zakazane.
Liczy sie prawda i tylko prawda.

_________________
Nie należy mówić ludziom "co" mają myśleć, ale raczej "jak" powinni to robić.


24 lip 2008 15:58:17
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 kwi 2008 18:20:35
Posty: 31
Post 
Kadentia napisał(a):
A jednak wszelkie zakazy mają odwrotny skutek, bo zawsze znajdą się ludzie, którzy przeczytają coś tylko dlatego, że jest to zakazane.
Liczy sie prawda i tylko prawda.


Moim zdaniem każdy kto robi coś tylko dlatego, że jest to zakazane okazuje swoją niedojrzałość i naraża się na niebezpieczeństwo. Tego typu postawy cechują dzieci, które robią coś wbrew rodzicom, bo przecież one wiedzą lepiej, zaś człowiek dojrzały zadaje sobie pytanie: dlaczego coś jest zakazane i czy ten zakaz ma sens?

W przypadku indeksu ksiąg zakazanych stworzonego przez Kościół Katolicki zakaz nie miał większego sensu i był powodowany złymi motywacjami. W większości przypadków prowadził do ukrycia niewygodnej prawdy oraz służył jako narzędzie walki z reformatorami. Kościół Katolicki zamiast zakazywać powinien w taki sposób przekazywać prawdy wiary, żeby każdy wierny sam umiał odróżnić kłamstwo od prawdy. Zupełnie inną sprawą jest czy to, czego naucza Kościół jest zgodne z prawdą czy nie.

Jestem zwolennikiem cenzury uregulowanej ustawowo z jasnym przedstawieniem powodów nakładanych zakazów. Dobrym przykładem takiej regulacji jest zapis dotyczący tzw. kłamstwa oświęcimskiego. Wydanie jakiegokolwiek materiału w Polsce zaprzeczającego holokaustowi jest przestępstwem ściganym z urzędu. Jeśli ktoś, wbrew prawdzie, chce rewidować historię to powinien raczej udać się do niektórych krajów arabskich, gdzie zostanie przyjęty z otwartymi rękami.

Zgadzam się z tezą jaką postawiłaś swoim poście: „Liczy się prawda i tylko prawda”. Oczywiście nie mówię tutaj o fikcji literackiej, ale o fałszowaniu faktów historycznych.


04 wrz 2008 16:57:07
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 maja 2008 15:55:22
Posty: 30
Lokalizacja: OleÂśnica
Post 
Index Ksiąg Zakazanych był pomysłem bardzo dobrym, lecz w szybkim tempie znalazły się na nim książki niewłaściwe... Na genialnej idei się skończyło, bo z historii wiemy jak "zakazane" dzieła dla Kościoła zyskiwały na popularności.

Osobiście jestem całkiem innego zdania niż moi przedmówcy: Wprowadziłbym ponownie Index, ponieważ książki które zawierają w sobie fałszywe treści (ewidentne kłamstwa), bądź na prawdę działające szkodliwe dla człowieka (destrukcyjnie na organizm człowieka (a właściwie to świadomość i pojmowanie świata)) nie powinny być drukowane, jeśli już do tego doszło to skupować po wyższych cenach niż zakup i dopiero takie książki palić, a ludzi którzy przeczytali już tą treść puścić wolno, gdyż represje nie działają tak, jak powinny. Ze 100% pewnością jestem pewien, że taki pomysł by nie wypalił chociażby ze względu na chęć zarobku niektórych osób lub OLBRZYMIEGO dostępu do danych.

Kościół zamiast zakazywać powinien zniechęcać czytelników do przeczytania "zakazanych dzieł" poprzez wmawianie, że nie warto tego przeczytać (np.: przeczytałem/am i nic specjalnego tam się nie znajduje, lecz polecam książkę taką i taką).

Cieszmy się, że nie żyjemy w XVI wieku i Index nas ni obowiązuje. Jestem szczęśliwy, bo mogę czytać to co zechcę i na własną odpowiedzialność.

_________________
czytam, czytam, czytam, a czytam to co kocham


12 wrz 2008 20:17:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron