|
|
Teraz jest 21 lis 2024 16:00:45
|
Autor |
Wiadomość |
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
nexto.pl popremierowo
| | | | Cytuj: Cyfrowe książki do czytania, słuchania i zarabiania
Wprowadzenie na rynek nawet kilkunastu tysięcy e-booków zapowiada startujący w listopadzie serwis Nexto.pl. Wcześniej musi jednak przekonać wydawców, że to najwyższy czas, by wsiąść do pociągu z napisem "cyfrowe książki". A to nie takie łatwe
Bartłomiej Roszkowski, szef firmy NetPress Digital, jednej z kilku sprzedających w Polsce przez internet cyfrowe czasopisma, większość czasu spędza ostatnio na negocjacjach z wydawcami książek. Namawia ich do nowego projektu. - Najtrudniej jest tam, gdzie wydawnictwem niepodzielnie rządzi jedna osoba - przyznaje Roszkowski. - Jeśli taki szef nie rozumie, jak bardzo nowe technologie wpłyną na zwyczaje czytelników, to odbijam się od muru. Na szczęście coraz więcej wydawców to rozumie.
Projekt NetPressu to książki i czasopisma w wersji elektronicznej (e-booki) oraz książki w plikach dźwiękowych (audiobooki) sprzedawane online. Takie książki znane są już od lat. Firma zapowiada jednak przedsięwzięcie na wielką skalę. E-booki mają być sprzedawane przez budowany właśnie serwis Nexto.pl i ogromną sieć serwisów partnerskich. Baza tytułów za rok miałaby liczyć kilkanaście tysięcy publikacji. Tylu e-booków nie oferuje dziś nikt w Polsce.
- Audiobooki chętnie kupią kierowcy, studenci, matki z dziećmi. E-booki kupią internauci, zwłaszcza w wieku 25-40 lat, specjaliści, np. prawnicy czy naukowcy - przekonuje Roszkowski. - A w niedalekiej przyszłości np. podróżni w pociągu załadują sobie e-booka przez bezprzewodowy internet na specjalny e-papierowy czytnik. W przyszłości wszyscy kupią.
Wierzą w to także analitycy giełdowego funduszu MCI Management, który w projekt Roszkowskiego zainwestował niedawno 1,5 mln zł.
Kup książkę na blogu
NetPress liczy przede wszystkim na swój model sprzedaży. Ma udostępnić banalnie prostą aplikację, dzięki której każdy, kto ma własną witrynę, będzie mógł w dziesięć minut dobudować do niej e-księgarnię czy e-kiosk i oferować cyfrowe tytuły NetPressu. Ich wybór da się dostosować do charakteru strony. - Ktoś, kto np. prowadzi blog o wędkarstwie, może wzbogacić go o możliwość kupienia tam kilku wędkarskich e-booków. Całą obsługę transakcji zrobimy my - tłumaczy Roszkowski. Marżą podzielą się potem wydawca, NetPress i partner.
Firma (głównie przez marketing wirusowy) już teraz prowadzi werbunek partnerów. - Będziemy mieli na starcie 2,5 tys. witryn partnerskich, a to jest już gigantyczny potencjał. W następnym roku takich witryn powinno już być ponad 10 tys. - mówi szef NetPressu. Zakłada, że przez sieć partnerską będzie szło co najmniej 50-60 proc. sprzedaży firmy. Realne prognozy czy mrzonki? Trudno dziś oceniać.
Partnerzy to jeden filar. Drugi - wydawcy. Muszą zgodzić się na tzw. digitalizację swoich książek i zaoferowanie ich w wersji cyfrowej w sieci. I tu entuzjazm spada.
Szef NetPressu nie ma wątpliwości, że kluczem do sukcesu jest duży wybór tytułów już na starcie. Ale na razie na współpracę oficjalnie zdecydowało się jedno duże wydawnictwo - warszawskie W.A.B. Jakie będą kolejne? Roszkowski staje się tajemniczy. - Dogadaliśmy się już z kilkoma, ale nie dostałem od nich zgody na upublicznienie tej informacji. Wydawcy chcą zaskoczyć konkurencję - mówi tylko.
Przyznaje też, że negocjacje toczą się czasem długo i mozolnie. Niekiedy żeby zaoferować książkę w internecie, wydawnictwo musi zdobyć zgodę autora na tzw. nowe pole eksploatacji. - Polscy wydawcy prasy już zauważyli, że muszą stać się wydawcami multimedialnymi. Książkowi w większości jeszcze tego nie czują - mówi Roszkowski. Zapewnia jednak, że na starcie zaproponuje czytelnikom minimum 500-1000 e-publikacji - zależnie od tempa ich nadsyłania przez wydawców. A potem - wierzy - lawina się rozpędzi.
E-książki mają być sprzedawane w popularnym formacie PDF (z pewnymi ograniczeniami możliwości kopiowania) oraz w specjalnym formacie Zinio (książka wygląda atrakcyjniej, ale trzeba ściągnąć specjalny czytnik). W przyszłości zachętą może być opcja kupowania tylko fragmentu książki, np. potrzebnego rozdziału poradnika. Cenę e-booka ustali wydawca (zwykle marże w internecie są mniejsze niż w zwykłych księgarniach).
Rozwój osobisty - to się sprzedaje
Polski rynek wydawnictw cyfrowych nie jest jednak dziewiczy. W branży pism i magazynów NetPress (oferuje kilkadziesiąt tytułów) konkuruje z takimi serwisami, jak m.in. eGazety.pl (tam można kupić m.in. cyfrową "Gazetę Wyborczą"), e-kiosk.pl, netKiosk.pl czy prasa24.pl. Działa też co najmniej kilka serwisów i niewielkich spółek wydających e-booki - to m.in. takie firmy, jak Escape Magazine, Złote Myśli czy Dobry eBook. W sieci łatwo znaleźć również wiele współpracujących z nimi witryn partnerskich (często bardzo amatorskich) liczących na prowizje.
Część swego katalogu wszystkie firmy oferują w promocji za darmo - trzeba się tylko zarejestrować. Poza tym modele biznesu bywają różne.
W serwisie Literatura.net.pl (w ofercie ma około 1,1 tys. tytułów trójmiejskiego wydawnictwa Tower Press) za abonament (20 zł) można ściągać sobie przez miesiąc, co się chce. Pojedynczy zakup elektronicznej książki kosztuje tam 5-10 zł. Serwis ibuk.pl - własność Wydawnictwa Naukowego PWN - to raczej czytelnia online, głównie z publikacjami akademickimi. Po uiszczeniu opłaty i zainstalowaniu z serwisu specjalnej darmowej przeglądarki można wybrane pozycje przeglądać w sieci lub wydrukować.
- Największym zainteresowaniem czytelników cieszy się tematyka finansowa, motywacyjna i książki dotyczące rozwoju osobistego. Generalnie - bardzo praktyczne porady pozwalające czytelnikowi szybko osiągnąć jakieś korzyści - mówi Marcin Kądziołka, szef e-bookowego wydawnictwa Złote Myśli. - Dla nich klienci są w stanie znieść pewne niewygody i przeczytać e-booka na laptopie czy palmtopie - dodaje. Tym zapewne kieruje się krakowska spółka Legalsupport, która w internetowej księgarni ePoradniki.pl sprzedaje wyłącznie publikacje poradnikowe. Ma w ofercie książki ponad 20 wydawnictw.
Jaka jest skala działalności takich serwisów? Złote Myśli mają w ofercie 187 e-booków, miesięcznie firma wprowadza do sprzedaży średnio osiem nowych tytułów. Do końca roku pozycji ma być ponad 220. - Obecnie realizujemy miesięcznie ponad 3,5 tys. zamówień - mówi Kądziołka.
Przychodów nikt nie zdradza.
Wiersze Miłosza? W 2075 r.
Są na rynku także przedsięwzięcia niekomercyjne. Można tu wspomnieć choćby o inicjatywie Polskiej Biblioteki Narodowej, która rozwija projekt cyfrowej biblioteki Polona. Sfotografowane cyfrowo książki (obecnie prawie 5,4 tys. tytułów) można tam przeglądać bezpośrednio na witrynie. Zaledwie parę dni temu Fundacja Nowoczesnej Polski we współpracy m.in. z Prokomem uruchomiła serwis WolneLektury.pl. Udostępnia on w internecie lektury szkolne, które można w kilku formatach ściągnąć na twardy dysk.
To wszystko jest za darmo. Ale jest też jeden problem. „Czas działania polskiego prawa autorskiego jeszcze na początku lat 90. wynosił 25 lat od śmierci autora, potem wydłużono go na 50 lat, dziś jest to już 70 lat” - uprzedzają twórcy Wolnych Lektur. Co to oznacza? „Dopiero 1 stycznia 2008 r. będzie nam wolno opublikować poezje Leśmiana. Do 1 stycznia 2012 r. będziemy czekać na »Wielki Testament « Villona i inne utwory tłumaczone przez Boya-Żeleńskiego” - czytamy w serwisie. Na wiersze Miłosza można liczyć w roku... 2075.
Prawem autorskim nie przejmują się oczywiście piraci. Pirackie książki, podobnie jak nagrania muzyczne, filmy czy gry, można znaleźć w internecie bez wielkich problemów. To zresztą jeden z głównych powodów zniechęcających wydawców do przerabiania swoich tytułów na postać cyfrową.
Wanna w pełnym słońcu - odpada
Drogowskazem dla polskiego rynku internetowego bywa zwykle rynek amerykański. Według danych organizacji American Association of Publishers (AAP) wartość sprzedaży e-booków w ubiegłym roku w USA przekroczyła 54 mln dol. (a audiobooków 182 mln dol.). Jak na tak wielki kraj to dość niewiele - całą sprzedaż książek w tym okresie w USA oszacowano na 24 mld dol.
Ale rzut oka na historię tego biznesu pokazuje, że sprzedaż e-booków za oceanem szybko rośnie - od 2002 r. średnio o 65 proc. rocznie. Popularne internetowe księgarnie z e-bookami mają tam już w katalogach po kilkadziesiąt tysięcy publikacji - np. serwis ebooks.com ma ich 80 tys. a zależny od Amazon.com serwis Mobipocket (oferujący e-booki głównie na palmtopy lub smartfony) ok. 40 tys.
- U nas też rynek rośnie bardzo dynamicznie. Z miesiąca na miesiąc widzimy wzrost zainteresowania zarówno ze strony klientów, jak i wydawców książek - przekonuje Marcin Kądziołka ze Złotych Myśli. - W 2004 r. właściwie nikt z tradycyjnych wydawców nie był zainteresowany e-bookami, obecnie nie ma miesiąca, żeby ktoś się z nami nie kontaktował w sprawie współpracy.
- Jeśli dziennie internauci będą robić u nas 3-4 tys. zakupów, to uwzględniając nasze dotychczasowe przychody z e-gazet, wystarczy, by zapewnić zwrot z inwestycji - mówi Bartłomiej Roszkowski. Zapowiada osiągnięcie przez NetPress rentowności już w połowie przyszłego roku.
Zalety e-booków są znane - na czele z dostępnością książki w internecie w każdej chwili. A bariery? Chyba największa to zwykła niechęć do czytania książek na ekranie czy na elektronicznym wyświetlaczu. - Po całym dniu pracy przed monitorem miałabym znów siadać w domu do komputera, by relaksować się przy elektronicznej powieści? Nonsens - mówi Alicja Kotkiewicz, pracownik dużej firmy finansowej z Warszawy. - Nawet poradnik "Język niemowląt", który najpierw ściągnęłam sobie w pirackim pliku z internetu, wkrótce potem kupiłam w normalnej wersji papierowej. Papier to inny komfort czytania.
- To prawda. Brak możliwości czytania e-booka w pełnym słońcu czy w czasie odprężającej kąpieli tłumi jego zalety - przyznaje Kądziołka. - Dlatego prawdziwy czas na beletrystykę w e-bookach przyjdzie wtedy, gdy upowszechnią się urządzenia imitujące tradycyjną książkę. Już są czytniki z ekranem, który jest podobny do kartki papieru, nie męczy wzroku przy czytaniu i nie wymaga energii do wyświetlania obrazu. Ich cena jest jednak jeszcze zbyt wysoka, żeby przyjęły się na szerszą skalę. Gdy Kowalskiego będzie stać na taki czytnik, rynek e-booków jeszcze bardziej rozkwitnie.
| | | | |
Źródło: Gazeta Wyborcza
Mają W.A.B. - nieźle. Ale jestem niemal pewien, że nie zdołają przyciągnąć co większych wydawnictw specjalizujących się w fantastyce. Myślę, że o Fabryce Słów na przykład można raczej zapomnieć. Chociaż nie przesądzajmy jeszcze z góry... Jestem bardzo ciekaw jak to będzie wyglądało i jakie umowy będą mieli z wydawnictwami - to ejst np. po jakim czasie od premiery książkowej wyjdzie ebook i w jakim formacie go zrobią bo jakoś nie chce mi się wierzyć w tego pdfa...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
Ostatnio edytowano 19 sty 2008 12:36:31 przez Kell, łącznie edytowano 1 raz
|
24 wrz 2007 9:08:42 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
O'rly? Niedługo się okaże, że będę miał do wyboru zakup PDFa za 24,99zł i papierowego wydania za 24,99zł... To oczywiste, że żeby sprzedać coś w formie cyfrowej, której nie można w ręce nawet potrzymać, należy sprzedawać swoje dzieła taniej, dużo taniej. To tak jak z MP3 - pojedyncze utworki kosztują grosze (przykładowo w LegalSounds album Avril kosztuje $1.08), nawet skompletowanie płyty w ten sposób jest naprawdę tanie - wszystko dlatego, że nie dostajemy pięknie tłoczonego krążka, pudełka, okładki, czasem wkładek z tekstem utworów.
Inną sprawą jest format. Jeśli będzie to coś nowego jest duża szansa, że się nie przyjmie. Nexto nie jest Apple'm, nie wyda własnego iZinio, który synchronizować z PeCetem możnaby tylko przez jedynie słuszny program iZinioBook (choć oczywiście mogę być w błędznie i iZinio będzie hitem :P). Jeżeli będzie PDF to odbiór będzie chyba najłatwiejszy - ale logicznym byłoby także wydawanie książek w formatach dla Palmów...
Boję się paru rzeczy - że jeżeli zdecydują się na PDF, to gotowi w tle na każdej stronie walić watermarka z adresem albo inne ściemy (typu reklamy). To byłaby tragedia, ale też nic nowego na tym świecie... Dalej: zabezpieczenia. Śmieszne, w PDFie ciężko o skuteczne zabezpienia (hasło na druk? Nie ma problemów - wchodzisz w menu Security, przestawiasz na No security i już nie ma...)...
Kolejna sprawa: wydawcy. Jak ich nie będzie, to nie będzie co kupować. Dlatego skaptowanie W.A.B. jest niezłym osiądnięciem moim zdaniem. Poza tym, w tekście mowa o tym, że mają poparcie jeszcze kilku większych, których nie chcą ujawniać... Ciekawe, może WL się dołączy? MAG pewnie się nie zdecyduje, a przynajmniej nie od razu (w końcu mają własną, całkiem popularną stronę - gdyby chcieli, mogliby już )... FS byłby cennym nabytkiem dla Nexto.
Anyway, porównywanie tego przedsięwzięcia do Złotych Myśli, które sprzedają nic nie warte bity, jest trochę dziwne...
_________________
|
24 wrz 2007 10:28:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Napisali o nas w Gazecie Wyborczej!
Jesteśmy popularni! ^^
Ciekawe jak szybko z kilku tysięcy pozycji przeszli do 500-1000 ebooków na starcie A taką ilość to my już dawno osiągnęliśmy Tak więc niech nie gadają, że nikt tego nie oferuje
Też myślę, że niektórych wydawnictw nie skuszą (Amber? Fabryka Słów? Prószyński i S-ka? Rebis? mało prawdopodobne). A i sprzedaży raczej takiej nie wyciągną. Zwłaszcza jeśli ktoś zna strony takie jak nasza. Już będą woleli przepłacić i kupić papierowy odpowiednik. Nie wróżę im wielkiego sukcesu. A jeśli rzeczywiście będą oferowali pdf-y, to może to być dla nich gol samobójczy
|
24 wrz 2007 10:31:52 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Zastanawiam się nad tym W.B.A. Nie chce mi się wierzyć, żę będą wydawać swoje największe hity - a osiągają one naprawdę dobrą sprzedaż jak na polski rynek równolegle z ebookami. Podejrzewam, że to będzie coś na zasadzie: 1 ksiażka na 3 będzie w wersjio elektronicznej. No, czas pokaże - zarówno jakie będą ceny, jak i format. Póki co niecierpliwie czekam...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
24 wrz 2007 10:51:12 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Nie do końca Obi - zauważ, mp3 z neta ściągniesz bez najmniejszych problemów, a mimo to sklepy z mp3 nie mogą narzekać na brak dochodów - więc to nie jest do końca tak. Najważniejszym czynnikiem będzie, według mnie, cena. Jeżeli będzie atrakcyjna, część osób na pewno się skusi.
_________________
|
24 wrz 2007 11:15:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Ale mp3 możesz bez problemu sobie później posłuchać na kompie czy w odtwarzaczu. Ja chciałem zwrócić waszą uwagę na ten cytat:
Zgadzam się z tym. Ja osobiście wolałbym albo przeczytać ebooka z naszej biblioteki, albo zapłacić 30 zł i kupić papierową książeczkę jeśli mi się spodoba, niż wydać powiedzmy 20 zł na tą samą książkę w formacie elektronicznym. Zapewne podobnie myśli wiele osób. Tak więc nie ma co porównywać ebooków do pirackich mptrójek czy też gier. Cena oczywiście będzie ważna, ale też będzie się liczyła jakość tych wydań. No i oczywiście podejście wydawnictw. Jeśli by taka Fabryka Słów przygotowywała wszystkie swoje wydania w formacie elektronicznym, w dobrej jakości i wychodzące razem z wydaniem książkowym a kosztujące powiedzmy te 10 zł mniej, to by pewnie sprzedaż była niezła. Ale jeśli największym wydawnictwem będzie W.A.B. i będą oni publikowali tylko książki w stylu "Wszystko o raku piersi. Co powinnaś wiedzieć, żeby podjąć właściwe decyzje" zamiast choćby nowego "Artemisa Fowla", to sukcesu nie osiągną
A może my napiszemy do wydawnictw i zaproponujemy współpracę? Zaoferujemy już gotowe skany w zamian za połowę zysków?
|
24 wrz 2007 12:36:26 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Hah, na pewno się zgodzą Może nexto.pl i szum przez niego wywoływany zmusi jakiegoś importera sprzętu elektronicznego do zastanowienia się nad sensownością sprowadzenia do polski jakiegoś czytnika ebooków, a najlpiej od razu kilku.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
24 wrz 2007 12:43:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
A wiecie czy na rynku polskim dostępny jest któryś z poniższych czytników?
* Hanlin eReader (V2, V3, V8 - obojętnie )
* RCA REB 1100
* Hiebook
* Bookeen (Cybook)
* iRex iLiad (ER-0100)
* Sony Portable Reader (PRS-500)
A jeśli rzeczywiście ktoś sprowadzi kilka czytników, to nexto się przyda
|
24 wrz 2007 13:35:14 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Nie ma żadnego, w tym tkwi sęk. Możesz se zamówić z USA albo Ukrainy (bo nawet tam mają), Polska to taka czarna kropa na mapie Europy a może i świata.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
24 wrz 2007 14:28:37 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Miał być start w listopadzie, jest grudzień, a serwis ma wystartować w styczniu. No, ciekawe czy się w końcu zbiorą do kupy i wystartują. Podpisali umowę z Helionem!
Dali też na stronie kilka sampli książek, nieźle to wygląda - jest możliwość ściągnięcia w .pdf, który nie jest w żaden sposób zabezpieczony (ale z pewnością jakieś zabezpieczenie zrobią, bo ciężko uwierzyć, że nie).
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
06 gru 2007 13:18:14 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Zinio? IMO to będzie ich formatem, PDF to tak na zachętę.
_________________
|
06 gru 2007 22:50:00 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Witam,
Każdy format będzie można przekonwertować. Tak że podstawowym elementem będzie tu powszechność - im więcej użytkowników, tym będą niższa ceny i tym niższa szansa, że komuś będzie się chciało konwertować.
Chesuli ------------------ Dodano: Czw Gru 06, 2007 10:05 pm ------------------ Acha, @Obi-One,
Wyżej napisałeś, że nie wszystkie wydawnictwa na to pójdą. Pewnie tak będzie na początku, ale ebook (w tej czy innej postaci) to przyszłość. Popatrzcie: np Beanbooks udostępnia za free starsze pozycje (szczególnie w te, które występują w seriach, bo jak ktoś przeczyta jeden czy dwa tomy, to może kupi następne) - i pewnie dlatego ISA, która ma w zasadzie tych samych autorów, również udostępniła kilka książek całkiem za darmo. Najpierw wyszły na płycie, dodatku do jakiejś gazety, ale zaraz potem powiesili je na stronie i do chwili obecnej można je LEGALNIE ściągnąć. To mi się podoba, bardzo podoba , a myślę że i dla wydawnictwa nie jest to strata, a być może nie tylko promocja, ale właśnie ten haczyk na nowych klientów.
Chesuli
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
06 gru 2007 23:05:22 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
chesuli - nie każdy jeśli jest zabezpieczony w odpowiedni sposób. No, chyba, że chcesz trzaskać print screeny, wklejac w pbrusha, a następnie do FR-a...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
07 gru 2007 9:54:31 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Historia informatyki, to historia zabezpieczeń nie do złamania, które jednak... okazały się nie tak doskonałe:-).
Nie twierdzę, że bez problemu zrobi to od razu przysłowiowy Kowalski, ale na pewno prędzej czy później tak się stanie.
Chesuli
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
07 gru 2007 10:02:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 20:55:42 Posty: 12
|
FR na screenshot readera, nalezaloby go tylko troszke zautomatyzowac :>
|
07 gru 2007 15:53:01 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|