Wampirzyca

Nie patrz jej w oczy,
bo śmierć czeka tam,
zatoniesz, znikniesz gdzieś na ich dnie.
Bo oczy jej tak puste i bez wyrazu,
pochłoną Ciebie, jak bagna, muł
Bo na ich dnie
tajemnica ukrywa się...
A gdy już domyślisz się,
zagłada czeka Cię.
Na szyi poczujesz zimny
dotyk jej pąsowych ust.
To znak że nadszedł kres twych dni.
Spojrzysz jej w oczy ostatni raz,
a w nich ujrzysz,
Pustkę, tak, nie litość, nie strach...
Ona żyje tym od lat.
Gdy na ziemi, zimnej jak ona
będziesz konał, spojrzysz na jej
włosy, talię, twarz...
Na skór tak bladą i gładką jak pergamin
I ujrzysz piękną z twych snów.
Ona tylko przeczesze ręką włosy,
spojrzy na ciebie i zniknie...
A ty wraz z nią, bo sen koszmarem
postanowił dziś się stać.

Jeden z moich pierwszych wierszy.

Jak na jeden z pierwszych wierszy jest dobry, w każdym razie w mojej opinii. Tytuł mnie przyciągnął i skłonił do przeczytania bo przyznam że fascynują mnie te drapieżne stworki niosące posmak grozy:) Twój wiersz natomiast mnie zadowolił właśnie dlatego że powiewa wampiryzmem. pozdrawiam

Niezły jest. Opisowy, chociaż wolę takie z refleksją. Pozwala wyobrazic sobie wampira (wampirzycę). Wprawdzie od owej mrocznj boharetki groza nie wieje, ale fascynuje ona głeboko i niezmiennie przyciąga.
Dla takich wierszy przydoby sie kilka wersów opisujących otoczenie lub panującą w nim aurę - tak żeby nadać nastrój.