Minęła jesień
Gdzieś się schowałeś
Nigdzie nie mogłam cię znaleźć
Minęła zima
Jakoś tak nigdzie nadal Cię widać nie było
Tak jakoś dziwnie się to ułożyło
Początek wiosny
Był jakiś radosny
Widzieć Cię chciałam wszędzie
Jednak nie wiedziałam że smutno mi będzie
Bo koniec wiosny
Już nie był radosny
Kiedy moje oczy w tłumie zgubione
Nagle odnalazły wasze ręce splecione
Początek lata, ja nadal płakałam
Kiedy czasem was razem spotkałam
Minęło lato
Ból coraz bardziej się spiętrza
A ja nadal nie wiem w czym ona jest ode mnie lepsza
Potem szybko minęła jesień, zima i prawie wiosna
Zdążyło mi się że byłam radosna
Ze dwa razy chyba ją rzucił
Ale niestety i dwa powrócił