|
|
Teraz jest 23 gru 2024 8:22:38
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Co z felietonami?
Jestem ciekawa co myślicie o tej formie wypowiedzi... jest dosyć różnorodna i interesuje mnie jak odbieraja ja inni.... polecam felietony Joanny Szczepakowskiej...
Edit by Rudi: A mnie interesuje co Ty myślisz. Trudno dyskutować z argumentem o różnorodności. Dlaczego polecasz felietony Sczepakowskiej? +1 ost
|
25 mar 2008 17:44:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Dawno nie czytałem dobrych felietonów. Kiedy mieszkałem w Polsce lubiłem Wprost bo można tam było znalezc dwa felietony na ten sam temat - każdy napisany przez kogoś o przeciwnych zapatrywaniach na temat niż ten drugi. Bardzo ciekawe porównanie ;D
Najbardziej lubiłem Korwina Mikke. Pisał świetne felietony. Chyba dalej pisze.
Wiem, że sporo felietonów można znalezc w sieci, ale nie lubię czytac z monitora i chyba dlatego wole teraz krótsze wypowiedzi.
_________________
|
25 mar 2008 19:01:49 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Ja uwielbiam felietony (i w ogóle audycje i programy TV) Ziemkiewicza. Pal licho jego dość oczywiste sympatie polityczne, ale facet reprezentuje swoimi tekstami jakiś taki zadziorny i jednocześnie gorzki humor, który sobie bardzo u ludzi cenię. Ostatnio w Polskim Radiu - Programie 1 coraz mniej się go słyszy. Cotygodniową audycję ze środy mu najpierw na piątek przerzucili a potem to w ogóle zaczął się od święta pojawiać. W soboty wiem, że ma felieton PR1 na bank.
A swoją drogą - ktoś wie, czy on w chwili obecnej gdzieś pisuje? Ostatnio w Rzeczpospolitej o ile mnie pamięć nie myli, go czytałem... ale to już dość dawno było.
_________________
|
25 mar 2008 19:12:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja wprost uwielbiam felietony .... Sa jedna z ciekawwszych form .... Dlaczego je lubie?
Poniewaz osoby ktore je piszą musza wiedziec co chca przkazac ( to erudyci) , ich wiedza ogolna o swiecie jest zniewalajaca i potrafia ja w fajny sposob przekazac... felietony tej pisarki polecam gdzyz sa njednymi z lepszycz z ktorymi sie spotkalam ( dotycza sytuacji codziennych a nie tylko polityki)
|
27 mar 2008 10:20:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Kiedy jeszcze mialam luksus czytania Rzepy do sniadania zaczynalam od felietonu Rybinskiego. Fantastyczne poczucie humoru i dosc zblizone zapatrywania polityczne. Oprocz tego erudycja i woltyzerka jezykowa - wykorzystywalam jego felietony do lekcji jezyka polskiego z obcokrajowcami
|
04 kwi 2008 19:32:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Dołączam do grona wielbicieli felietonów a to bardzo prostej przyczyny (która chyba wielu do nich przyciąga), mianowicie: są krótkie, dosadne, humorystyczne i brawurowe językowo, co jest dla mnie gratka jako dla językoznawcy. Jest przecież wiele powiedzonek, które w felietonach/tego typu dziennikarstwie mają swoje źródło.
Moim ulubionym felietonistą zawsze będzie Umberto Eco - tu absolutnie nie ma konkurencji, ale (co Was może zdziwić) lubię też Skibę za jego spostrzegawczość i dosadność.
|
05 kwi 2008 11:58:27 |
|
|
Konto usuniete
|
ja rowniez zaliczam sie do klubu sympatykow tworczosci ziemkiewicza. i wcale nie koniecznie tylko publicystyki w jego wydaniu. zarowno fantastyke jak i proze tez ma b.dobra. mi strasznie podoba sie jego czarno-biala wizja swiata, sarkazm, ciety, niejednokrotnie wrecz wulgarny jezyk. nie zawsze, a raczej dosc czesto, nie zgadzam sie z jego pogladami, aczkolwiek do tworczosci mam slabosc.
felietony w formie blga pisze otatnio dla Rzeczpospolitej - http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/
a z innej jego tworczosci polecam Cialo obce
|
06 kwi 2008 22:06:49 |
|
|
Konto usuniete
|
Felietony? Jestem za Cenię felietony (i – rzecz jasna – felietonistów) za lekkość stylu, aktualność tematu, nierzadką w przypadku tej formy literackiej zjadliwość i ironię, za dowcip, zwięzłość, trafność spostrzeżeń, krytyczność ... długo mogłabym wymieniać, ale na tym poprzestanę.
Teraz przykłady, a właściwie jeden. Panie i Panowie, przedstawiam Jerzego Pilcha, mojego ulubionego felietonistę. Publikował on w „Tygodniku Powszechnym”, potem w „Polityce”, teraz w „Dzienniku”. Wiem, że jeśli chodzi o Pilcha to są tacy, którzy go uwielbiają, jak i tacy (a jest ich wielu), którzy spluwają na myśl o nim po trzykroć przez lewe ramie. Ja w każdym razie za Pilchem stoję i stać będę murem. Teksty Pilcha są (jak on sam zresztą) inteligentne, dowcipne, piekielnie dosadne, bezkompromisowe. Są skrajne i kontrowersyjne. Zastanawiają i prowokują (również do myślenia). Nic dodać, nic ująć. Dla mnie Pilch jest – obok nieżyjącego już Stefana Kisielewskiego -mistrzem tego gatunku.
Na koniec próbka felietonowego stylu Pilcha:
„Ani województwo, ani powiat, ani Pcim, ani Pacanów - dno. Spód, piwnica, przyziemie, podziemie, suterena. Zadupie. Jesteśmy zadupiem Unii Europejskiej. Byliśmy nim, jesteśmy nim i będziemy nim. Będziemy nim długo. Bardzo długo. Przyjmijmy to, zrozummy, zaakceptujmy, weźmy na klatę - będzie nam łatwiej. A jak nie nam, to przyszłym pokoleniom - dla nich pracujemy. Jakby powiedział wielki poeta: nasz czas minął - już jesteśmy. Jesteśmy i będziemy Dzikimi Polami Unii Europejskiej, jej Siczą, jej Zaporożem, jej Syberią i jej Alaską. Jesteśmy i będziemy, choćby nie wiadomo co.” (Jerzy Pilch, „Jesteśmy zadupiem Europy”, „Dziennik” 28 marca 2008)
|
11 maja 2008 13:59:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Pilch jest literatem, więc i felietony pisze niezgorsze Duża świadomość operowania słowem oraz ironia, która dodaje ciekawy koloryt. Potrafi być dosadny, potrafi być refleksyjny. Trudno wobec niego przejść obojętnie. Co do Szczepkowskiej, pamiętam kilka jej dobrych tekstów, choć w porównaniu z Pilchem zostaje daleko w tyle.
|
01 cze 2008 1:19:19 |
|
|
Konto usuniete
|
Trzeba być mistrzem, żeby tworzyć felietony, które przetrwają swoją gazetową karierę. Mam nadzieję, że moich ulubieńców (Rafał Ziemkiewicz i Maciej Rybicki) da się jeszcze czytać za kilkanaście czy może kilkadziesiąt lat. Oczywiście, emocje już nie te i będą potrzebne przypisy, ale dobry styl i cięty język powinny przetrzymać próbę czasu.
|
03 cze 2008 1:26:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 cze 2008 15:55:41 Posty: 31
|
Tutaj ciekawie, bo mam bardzo ambiwalentny stosunek do zagadnienia felietonow. Jedne z najblyskotliwszych jakie czytalem i z ktorych trescia w przewazajacej czesci sie nie zgadzalem byly dzielem Jerzego Urbana (zaczynajac od Kibica).
|
18 cze 2008 11:32:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Niestety felietony są obarczone skazą autora. Jak czerwony to unikam, jak inna partia polityczna i tytule domyślam się jaki temat i domyślam się, że pójdzie propaganda to też omijam. Kiedyś sobie we Wprost prawie wszystkie felietony czytałem teraz tylko zawsze Skibę a potem ogólnie na chybił trafił ale zawsze przez sito autorowe, tematyczne i historyczne (jak mnie tydzień temu zdenerwował to przez miesiąc nie zaglądam).
|
18 cze 2008 18:40:05 |
|
|
Konto usuniete
|
Fakt, że felietony obarcza skaza autora, nie jest moim zdaniem wadą lecz ich zaletą. W tym właśnie tkwi ich istota, to czyni tą formę wypowiedzi tak interesującą. Możemy owszem nie zgadzać się z tym czy innym autorem, może nam się krew w żyłach gotować pod wpływem wypisywanych nieraz bredni, ale to nie odbiera wartości felietonom jako takim. Właśnie ich osobisty charakter, subiektywność przyciąga, zmusza do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami, które generalnie w mediach (i nie tylko) podawane są w suchej, bezbarwnej formie. Osobiście bardzo zaintrygowały mnie felietony Hamiltona, czyli Jana Zbigniewa Słojewskiego. Postać o której już właściwie nie słychać. Niezwykle gwałtowny, uważny wolnomyśliciel, "ateista tak zafascynowany teologią, że daj Boże ludziom wierzącym"
"W roku 95 przed Chrystusem na wzgórzu pod Jerozolimą zwanym Golgotą, co po polsku znaczy Trupia Czaszka, wyrósł las ośmiuset krzyży; pod każdym z nich duszono żonę i dzieci skazańca.; to król judejski Aleksander Janneusz likwidował opozycję polityczną. szóstego kwietnia roku 784 ab urbe condita, albo inaczej mówiąc ad 30, na Trupiej Czaszce wyrósł krzyż, na którym zawisł Chrystus. imperium rzymskie było obozem koncentracyjnym(...) w ciągu dwudziestu wieków chrześcijaństwa krzyż na Golgocie rozmnożył sie w miliony krzyży, krzyżyków politurowanych, gipsowych, niklowanych, pozłacanych, złotych, srebrnych, w tysiące ton biżuterii, amuletów ozdób.
osoby noszące na piersiach złoty krzyżyk powinny sobie czasem uświadomić, że noszą miniaturowy model obozu koncentracyjnego albo maleńką złotą szubienicę.
Hamilton/"Szubienica"
Kontrowersyjne spojrzenie na tą tematykę, pełne podejrzliwości, przesiąknięte racjonalizmem, ze sporą dozą cynizmu...
|
21 cze 2008 18:51:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Chociaż nie czytam namiętnie felietonów, to muszę się zgodzić z tym, że Pilch pisze genialnie! Może przedstawić najbłahszy problem, a i tak jego tekst będzie głęboki i ambitny - jak sam autor ;D
|
23 cze 2008 22:46:36 |
|
|
Konto usuniete
|
Z felietonów preferuję Joannę Szczepkowską, tak jak twórczyni tego tematu ;) W ogóle to uwielbiam felietony - dotykają współczesnych problemów w sposób żartobliwy i zawsze coś przekazują :) Szczepkowska pisze ze swoistą lekkością pióra. Jej felietony są doskonałe na poprawienie złego humoru ;)
"Bo z umieraniem właśnie tak jest. Kiedy człowiek odchodzi na zawsze, to reszta świata zostaje. Ale kiedy umiera się z miłości, to człowiek zostaje, a reszta świata odchodzi" -> felieton "Prawa natury" Joanny Szczepkowskiej. I jak tu tego nie przeczytać? :]
Z takich dowcipnych polecam jeszcze "Mi-tologię". przewrotny tytuł oddaje w pełni treść - temat egoizmu.
|
15 lip 2008 23:24:07 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|