Teraz jest 25 gru 2024 9:55:35




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Piekara Jacek - cykl o Mordimerze Madderdinie i nie tylko... 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 16 maja 2008 19:02:16
Posty: 43
Post 
Jak zauważył Obi-on kluczem może być herezja, że Chrystus umarł lecz historia zamiast potoczyć się jak ją dobrze znamy zawróciła i to szatan wszedł w jego martwe ciało i z mieczem w dłoni rozgromił niewiernych dając początek religii opartej na sile i zemście. Biorąc pod uwagę że to upadłe anioły mają być przeciwnikami boga nie dziwi fakt wspomagania inkwizytora przez anioła (ale jak to wskazują pewne fragmenty najwyraźniej upadłego). Fakt że słudzy boży powszechnie w tej historii oddają sie uciechom swej cielesności a inkwizytorzy tropią zajadle tych co wyznają wiarą w śmierć zbawiciela także może przemawiać za tym, że herezja ta jest prawdą. Co do możliwości urażania odczuć religijnych w tym cyklu to choć w realnej historii kościoła wiele jest spraw które zaliczają się do Mordimerowskiej rzeczywistości (choćby Hiszpańska inkwizycja lub krucjaty) to nie traktowałbym cyklu jako rozprawy lub igrania z rzymskim katolicyzmem a tylko jako czystą fantastykę bez odsyłaczy czy prowokacji - ot taka alternatywna wizja religii dominującej. Wedle tej fantastycznej wizji Mordimer nie tylko nie jest łajdakiem ale wręcz byłby człowiekiem do cna pobożnym gdyby nie jego akty litości i moralności bliższej raczej współczesnemu chrześcijaństwu za co w jego realiach powinien trafić na stos. Przynajmniej ja tak to odbieram.


19 maja 2008 23:43:08
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 7:07:05
Posty: 13
Lokalizacja: Rybnik
Post 
Wiara Mordimera jest przecież żarliwa, głęboka i pełna miłości dla innych.
W każdym razie dla wartości istniejących w świecie przedstawionym.
A porównywanie tego swiata z naszą tradycją jest po prostu bezsensowne - jeden dla drugiego jest czystą herezją. I do póki nikt nie próbuje ich 'scalić' jest wszystko w porządku... zobaczymy jak to zostanie przedstawione w 'Rzeźniku z Nazaretu'.

A do samego PIekary (czy może jego wydawnictwa?) pretensje mam za jedno: skoro kupiłem wszystkie części w 1szej edycji, to czemu teraz nie mam dostępu dla nowych opowiadań dodanych w 2giej.. tak sie po prostu nie robi panowie :/
(całe szczęście są ebooki :P)

_________________
Obrazek


03 cze 2008 17:56:07
Zobacz profil YIM
Post 
Jeśli chodzi o Anioła Stróża Mordimera to sugeruje on bardziej, że Bóg opuścił w pewnym sensie swoje sługi. Więc byłyby anioły upadłe, ale i anioły opuszczone które same nie wiedzą czy Pan umarł na krzyżu czy z niego zszedł. Jedne opowiadają się za pierwszą opcją <anioł którego pokonał Stróż Mordimera.> inne za drugą opcją <Anioł Madderdina>. Możemy chyba jednak założyć, że to Bestia zeszła z krzyża. Wyobrażacie sobie, żeby mogło być inaczej??


03 cze 2008 23:34:37
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 19:14:35
Posty: 31
Post 
Aktualnie, jestem w stadium czytania sagi o inkwizytorze Jacka Piekary, musze przyznac, ze saga mnie zainteresowala i pobudzila do niezdrowej zadzy przeczytania reszty ksiazek Piekary ;]. Jego saga jest oparta na dobrym pomysle nigdzie jeszcze nie wykorzystanym, chodzi mi o pomysl wizji ksiazki opartej o inkwizycje zyjaca w czasach gdzie chrystus jest uznawany za Msciciela, (wstal z krzyza i zaczal siac zemste - nie pamietam dokladnie tego zdania). Dosyc dobrze i realistycznie jest oddany charakter glownego bochatera i jego pomocnikow, kostuch jest doskonale oddany, biskup Hezheronu no i glowny bohater skromny sluga bozy, lecz jakze sprytny i inteligetny, jego niebezpieczne przygody, kiedy balansuje na krawedzi zycia i smierci na krawedzi laski badz nie laski biskupa jest doskonale.


05 cze 2008 20:33:03
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 mar 2008 14:36:02
Posty: 38
Post 
Jak lubię Piekarę, tak cykl z Mordimerem w roli głównej absolutnie nie przypadł mi do gustu. Ten inkwizytor-terminator jest praktycznie niepokonany i tylko w niewielu przypadkach zdarzało się by bohater to przyznał (wątek wampirów) To strasznie irytuje. Oczywiście chodzi o to żeby jakieś tam dobro zwyciężyło ale czy po drodze nie może trochę "oberwać". dodatkowo irytuje mnie niezachwiana wiara M. Widząc tyle cudów powodowany przez nie zawsze złe istoty uparcie wieży w swego mściwego boga. Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy: wyraźnie określonego złego charakteru. tu mamy zło przedstawione jako chaotyczną i niezorganizowaną siłę, którą zasadniczo łatwo zwalczać. A przecież tak nie jest. Dlatego uważam że cykl ten jest niedopracowany i nie do końca przemyślany.

_________________
Audaces fortuna iuvat! - Śmiałym szczęście sprzyja, Wergiliusz

Bogowie nie lubią ludzi którzy nie pracują. Ludzie, którzy nie są przez cały czas zajęci, mogliby zacząć myśleć - autora nie trzeba przedstawiać :D


06 cze 2008 15:26:06
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 7:07:05
Posty: 13
Lokalizacja: Rybnik
Post 
na moje oko, gdyby napisał to tak jak ty chcesz, to dopiero nie miało by sensu....
Mordimer obrywa często, i równie często nie miałby najmniejszych szans bez swojego anioła stróża,
wiara... a kim by był inkwizytor bez wiary?
brak złego charakteru.. nie wiem jak ty, ale ja tam w każdym opowiadaniu jakiś widzę, zresztą Bestia pewnie też najmilsza nie jest ;)

_________________
Obrazek


06 cze 2008 22:31:25
Zobacz profil YIM
Post 
Mówiąc szczerze dla mnie najciekawszy był tom I "Sługa Boży". Trzy pozostałe również były ciekawe, ale im dalej tym bardziej klimat się zmieniał. W pierwszym tomie urzekła mnie prostota, jak to biedny inkwizytor podróżuje w poszukiwaniu herezji. Było to śmieszne ponieważ w pierwszym tomie Mordimer jest człowiekiem, który uważał, że ma święcie prawo do mordowania i popełniania zbrodni. "Pokorny sługa" czynił to wszystko na chwałę Pana i się po prostu rozprawiał z czarownicami. Wszystko zdawało się wtedy śmieszne i ten sarkastyczny humor (praworządny morderca) był świetny. W późniejszych tomach zaczyna się on naprawdę przeradzać w sługę bożego, prawowitego, sprawiedliwego itp. Czytało się to wciąż ciekawie, ale ten pierwszy tom imho jest najlepszy.


07 cze 2008 0:05:09
Użytkownik

Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51
Posty: 19
Lokalizacja: GdaĂąsk
Post 
Cykl o Mordimerze J. Piekary bardzo przypadł mi bardzo do gustu. Ostre słownictwo i szybka akcja, czyta się naprawdę dobrze. Pierwsza część raczej sprawiała wrażenie luźno powiązanych przygód przeradzając się w spójną całość w następnych. Jestem naprawdę pod wrażeniem polskiej fantazy. Jest to przykład połączenia dobrego warsztatu pisarskiego humoru i wszystkiego co dobra książka powinna mieć. Czy ktoś ma pojęcie czy powstaną następne części bo przynajmniej ja tak to odebrałem.


10 cze 2008 21:23:39
Zobacz profil
Post 
serię książek o Mordimerze Medderdinie przeczytałamjednym tchem choć właściwie pierwszy tom wpadł mi w ręce zupelnie przypadkowo ale spodobał mi się od razu bo lubię takie klimaty i nie przyszkadza mi że dotyczą one wiary choć jestem wierząca następne części czytałam z coraz większą ciekawościa chociaż ostatni tom Łowcy dusz trochę mnie zawiodły ale mam nadzieję że piąta część Dżuma będzie ciekawsza chociaż nie wiadomo kiedy wyjdzie szkoda :(


11 cze 2008 12:27:21
Post 
Po pierwszy tom sięgnęłam tylko dlatego, że wydała go Fabryka Słów, i nie mogłam się oderwać od czytania. Mordimer jest jedyny w swoim rodzaju, każde swojee postępowanie potrafi niesamowicie wyjaśnić, że czyni wszystko dla dobra drugiego człowieka, a zwłaszcza dla jedo nieśmiertelnej duszy. Poza tym jest niezłym detektywem mimo, że czasem stosuje niezwykłe środki by dojść prawdy, i nie zawsze jest ona taka jakiej można było się spodziewać.


13 cze 2008 14:47:20
Post 
Cykl o Mordimerze jest bardzo fajny i ciekawy, ale miałabym pewne zastrzeżenia co do opisów w tej książce, bo jest ich stanowczo za dużo, no bo po co komu opis biurka ?? o0
Ale mimo tego książki mają w sobie coś co przyciąga do ich czytania, przede wszystkim jest to to specyficzne u Piekary poczucie humoru i oryginalny sposób kreowania postaci :)


27 cze 2008 18:23:12
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2007 22:08:44
Posty: 67
Lokalizacja: KÂłomnice - ÂŚlÂąsk
Post 
Cynizm, sarkazm, ironia... Humor, ale całkiem inny niż u np. Terry-ego Pratchett-a (którego też bardzo cenię jako pisarza). Może robie się nudny z tymi porównaniami, ale jeśli jesteśmy przy humorze to jest on podobny (nie taki sam!) jak u Sapkowskiego. Coś takiego polskiego jest w książkach naszych pisarzy że czarny/wisielczy humor, panów z zagranicy wysiada. A ja to po prostu kocham, szczerze i namiętnie. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia o tym co MI się podoba, a jeśli ktoś nie trawi takiego stylu pisania, nie mam zamiaru z nim dyskutować ani się wykłócać.

PS: Niechaj nic nie ostudzi nam w sercach żaru prawdziwej wiary ;)

PPS: Jedną z serii cenionych przeze mnie ze względu na tego typu humor jest cykl Kłamca J.Ćwieka, polecam i przepraszam za off.

_________________
Kazimierz Przerwa-Tetmajer

[...]Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...[...]


02 lip 2008 21:35:37
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 19 sty 2008 17:52:09
Posty: 23
Post 
Seria jest ciekawą propozycją do przeczytania. To co napisałeś tzn. oburzenie jakie moze wywałać jest własiciwie jedyną cecha ktora zecheci osoby nieiteresujące sie fantastyką do przeczytania jej. Co do innych aspektów ksiażki, osoby ktore są fanami tego gatunku literackiego pewnie załważą dość szbkoktore że to postaci są naciekawsze. Więksość z nich ,oczywiście z głównym bohaterem na czele, jest nietuzinkowa a co za tym idzie chetnie odkrywa się ich nowe zachowania i reakcje. Cała książka przynajmniej wg. mnie jest dość cyniczna w stosunku do postaw ludzkich i całego swiata... ale może to tylko sobie uubzdurałem? Kto wie. ;P


03 lip 2008 23:41:13
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 08 mar 2008 20:51:25
Posty: 17
Post 
Bardzo ciekawa seria, szczególnie godnymi polecenia są w niej humor i ciekawa fabuła. W serii bardzo ciekawie przedstawiony został świat - to nie jest wyidealizowana kraina rycerzy w lśniących zbrojach. To miejsce gdzie za kilka miedziaków człowiek wydaje swoją rodzinę. Ciekawie jest również przedstawiona inkwizycja, jako jedyna osłona ludzi przed złem piekielnym - inkwizytorzy są Sługami Bożymi Młotami na czarownice i Mieczmi w rękach Aniołów.


12 lip 2008 12:33:51
Zobacz profil
Post Jacek Piekara-Ani slowa prawdy
Chciałbym się dowiedzieć waszego zdania o tej książce? Jako że dzisiaj skończyłem ją czytać mogę powiedzieć że zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Fabuła nie jest zagmatwana lecz wręcz przeciwnie dosyć prosta, czyta się lekko i jeśli chodzi o moja osobę to bardzo mnie wciągnęła. Opowiada ona o Arivaldzie z Wybrzeża a zresztą kto przeczytał to wie, jak brzmi wasza opinia o niedawno wydanym dziele Jacka Piekary?


13 lip 2008 22:22:17
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron