Ja znam wielu bardzo inteligentnych Amerykanów. Wszystko zależy, gdzie się szuka i z kim się przestaje.
No i czy wiedzę na temat świata i życia czerpie się z doświadczenia czy z telewizji.
Takie pielęgnowanie stereotypów skłania mnie do mniemania o bardzo ograniczonych horyzontach.
A to prowadzi bezpośrednio do głupoty.
Kraj rezydencji możesz sobie wybrać, natomiast intelektu - niestety nie; pobożne życzenia.