hej a pamiętacie seryjkę o przygodach Tumitaka

------------------ Dodano: Wczoraj o 0:40:08 ------------------
Charles R. Tanner-Tumitak na powierzchni ziemi

fragment książki;
– Jam jest Tumitak, Zabójca Szylków! – obwieścił. – Tumitak, władca Loru, wódz Jakran i Nonończyków, pan Mrocznych Korytarzy i Korytarzy Estetów! Przybyłem na Powierzchnię, by zabijać szylki i by nauczyć człowieka, jak ma podjąć walkę o swe pradawne dziedzictwo! ten oto mój towarzysz to Nikadur, który również zawija szylki – a gdy to mówił, zaświtało mu po raz pierwszy, że nie jest już „Jedynym Zabójcą Szylków”, że tytuł ów musi teraz dzielić ze swym towarzyszem. Odwrócił się do Nikadura i chwyciwszy go za ramiona, ucałował w policzek.
– Ty również jesteś Zabójcą Szylków, przyjacielu – powiedział. – Szybko, zabierz ich głowy, pokażemy je naszym towarzyszom, gdy wrócimy do korytarzy. – I gdy Nikadur, usłuchawszy go, odszedł i zajął się ciałami szylków, Tumitak powrócił do przyjaźnie już nastawionej dziewczyny.

Bardzo dobra książka. Pamiętam że to była moja pierwsza z gatunku fantastyczno-naukowych która mnie zaabsorbowała do tego stopnia że oderwałem się od niej dopiero o świcie i z rozczarowaniem stwierdziłem że ro już niestety koniec. Pamiętam że były bodaj dwie części, ale mogę się mylić To było chyba jakieś 20 lat temu - pamiętam że byłem akurat chory i nie musiałem iść do szkoły.
W każdym bądźrazie polecam serdecznie tę pozycje każdemu miłośnikowi fantastyki - w mojej ocenie stawiam ją na równi z "Wojną światów", nawet klimacik ma deczko podobny.

Teraz wiem jużna pewno. Książka ukazała się w dwóch tomach w Pierwszym Cyklu Zeszytów Fantastyczno-Naukowych Iskier w 1984 roku. Pierwszy tomik miał tytuł "Tumitak z podziemnych korytarzy" - Kurcze! Jak to było dawno.... Jednak książka naprawdę dobra skoro do tej pory ją pamiętam i czuję jej klimat. 24 lata... Kto by pomyśłał...

Cóż za zbieg okoliczności! To również moja pierwsza książka SF. Ba nie mogę nawet powiedzieć, że to pierwsza przeczytana książka. Kiedy ją poznałem nie umiałem jeszcze czytać. Tak jak rodzice większości dzieciom czytają różne czerwone kapturki, mnie mama czytała właśnie "Tumitaka", "Dzienniki Gwiazdowe" i "Bajki Robotów". Ech te wspomnienia... Aż się łezka w oku kręci... Dobrze, że mój tata ma prawie cały Cykl Zeszytów Fantastyczno-Naukowych Iskier. Dzięki niemu mam takie a nie inne zainteresowania.

Bardzo serdecznie polecam tę książkę.

Dokladnie to byly zeszyty nie ksiazki... zawsze mialem nadzieje ze jest ich wiecej niz dwa. Wlasnie mi te nadzieje odebraliscie.

Niesamowita wizja swiata po najezdzie obcych. Bylem pod wielkim wrazeniem.

To prawda, są to rzeczywiście zeszyty, nie książki. O ile widzę nie ma ich w bibliotece. Będę musiał się jakoś o to postarać . Mam pytanie: czy na pewno nie było żadnych ekranizacji? Bo jakoś mi się tak kojarzy. Mogę się mylić, ale jeśli był film z chęcią go sobie obejrzę.

Ha ha Tumitak. Kolejna łezka w oku. Miałem dwa zeszyty o przygodach Tumitaka - Charlesa R. Tanner'a. Wydawane były o ile mnie pamięć nie myli w formie zeszytowych antologii sf - bodajże mialy numery 1 i 2 (ale głowy sobie uciąć nie dam ). W skład tych zeszytów wchodziły powieści wielu innych autorów sf i fantastyki ale przygody Tumitaka były "the best" (chociaż "De profundis" też jest godne wspomnienia - autora nie pamiętam). Środowisko (nie)naturalne człowieka tak odmienne od rzeczywistości - ciasne korytarze umieszczone pod ziemią (im głębiej tym lepiej), niezwykłe osiągnięcia technologiczne (lampy o imponującej długowieczności) no i oczywiście agresorzy (pająkowate stwory żywiące się ludźmi - specjalnie hodowane tuczniki na wyższych poziomach). Dzielny Tumitak wiedziony ciekawością rusza na powierzchnie gdzie zostaje zmuszony stoczyć walkę nie tylko z najeźdźcami ale również ze swoimi lękami, o których nie miał pojęcia. Dobra powieść aż szkoda, że nie jest bardziej rozbudowana (czyta się za szybko). Jak będziecie mieć okazję - przeczytajcie.

Jedna z pierwszych książek SF, która mnie wciągnęła i doprowadziła do trwającego do dzisiaj nieuleczalnego „zakażenia” tą literaturą. Bardziej pamiętam część drugą, pt. „Tumitak na powierzchni Ziemi”. Po odkryciu, niekiedy makabrycznych tajemnic podziemi, Tumitak wraz z grupą ochotników wychodzi na powierzchnię ziemi, aby stanąć do walki z wenusjańskim najeźdźcami - Szylkami. Przewaga technologiczna Szylków jest miażdżąca, a powierzchnia jest zupełnie nieznanym środowiskiem dla ludzi. Jak to się skończy? Przeczytajcie sami. Zachęcam.
Szkoda, że przygody Tumitaka to jedynie dwie mikropowieści wydane przez „Iskry”, przynajmniej taka jest moja wiedza na ten temat. Biorąc pod uwagę zakończenie drugiej części można by się spodziewać kontynuacji. Może ktoś wie czy zostały wydane inne książki o przygodach Tumitaka w języku angielskim?

Na polskim rynku pojawiły się tylko te dwie, ale Tanner napisał tego więcej. Kilka tekstów jest tu: http://www.charlesrtanner.com/TumithakO ... ridors.htm

Łał, taka klasyka, nie wiedziałem, że jest więcej tomów. Dzisiaj nie dałbym radę tego przeczytać, to bardzo naiwne było, ale klasyka mimo wszystko.

W sieci można znaleźć jeszcze dwie części (nie były wydane w kraju) w "fanowskim" tłumaczeniu
"Tumitak i wieże ognia"
"Tumitak i spadek starożytnych"