|
|
Teraz jest 24 lis 2024 0:28:11
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Lois McMaster Bujold
Dzięki książkom Bujold zakochałam się w SF, zajmuje czołówkę listy moich ulubionych autorów (dzieląc miejsce z Orsonem S. Cardem).Jest autorką cyklu Barrayar (Sagi Vorkosiganów).
Głównym bohaterem większości książek z tego cyklu jest Miles Vorkosigan, niepełnosprawny admirał najemnej armii, szpieg i awanturnik wywodzący się z arystokratycznej kasty wojowników świata o nazwie Barrayar. Książki Bujold urzekły mnie skomplikowaną i wartką akcją, interesują fabułą, humorem i złożonymi psychologicznie bohaterami. Polecam więc wszystkim złaknionym ciekawej lektury
|
27 maja 2008 19:49:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:57:27 Posty: 26
|
Hej czytałem serię Barryar faktycznie da się to czytać pierwsze tomy są wciągające . Jest to jakby saga rodzinna gdyż rozpoczyna się od przygód rodziców Milesa jednak póżniej głównym bochaterem zostaje Miles na czym cała seria zyskała. Niestety później seria robi się trochę nudna . Tak więc mimo wszystko polecam .
|
28 maja 2008 13:04:45 |
|
|
Konto usuniete
|
bardzo mi sie podobala ze wzgledu na zdrowy dystans, jaki glowny bohater ma do samego siebie, szczypte ironii i niestandardowe pokazywanie relacji miedzyludzkich - autor ma z cala pewnoscia bujna wyobraznie i lekkie pioro
|
28 maja 2008 15:12:28 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11 Posty: 82 Lokalizacja: ToruĂą/Pas³êk
|
Od momentu przeczytania Barrayaru jestem zdania że sf powinny pisać kobiety:) Nietuzinkowe postacie, niebanalny humor, a nade wszystko...BRAK OPISU KAŻDEJ ŚRUBKI I JEJ ZASTOSOWANIA, czego nienawidzę. Ja nie chcę wiedzieć, jak działa pojazd kosmiczny, wystarczy mi stwierdzenie, że w ogóle działa (albo nie działa, bo wtedy robi się ciekawie). A to, że pani Bujold nie jest autorką jednego gatunku, potwierdziły "Klątwa nad Chalionem" i "Paladyn dusz". Niecodzienne połączenie magii z religią, interesująca sytuacja polityczna (ach, jak ja uwielbiam takie gierki! To wlaściwie bardziej odnosi się do Barrayaru), dobrze stworzony świat, ale nie tak, że zasady na jakich działa, są wyłożone w jednym miejscu i czytelnik ma wszystko podane na tacy. "Paladyna dusz" uwielbiam, po przeczytaniu książki z biblioteki kupiłam sobie własną i już po niej widać, że często do niej wracam.
_________________ Błyskawica...
Przez pęknięty kryształ
Błyskawica..
Tronowa sala i wystrzał
Błyskawica...
Czterech jeden wezwał
Błyskawica...
Serce...
Starą krwią wieczór spurpurowiał
Serce...
Wiek bogów nikczemnie mały się stał
Serce...
Czworgu jeden oddał
Serce...
|
28 maja 2008 17:13:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Kolejna bardzo udana seria - lekka, łatwa i zabawna, a przy tym niegłupia. Jednak nie mogę jakoś przekonać do niej znajomych (głównie dlatego że 'TO NIE JEST FANTASY') -> nie wiedzą co tracą .
z ciekawostek: seria była wydawana głównie przez oficynę Pruszyński, ale jest jeden tom, Ethan z planety Athos, wydany przez Zysk (o czym nie wszyscy wiedzą). Jest to poboczna historia, nie ma tam Milesa, ale pojawiają się postacie z głównego wątku serii.
Seria ma dalsze tomy, które niestety nie były wydane po polsku, i chyba już nie będą , a szkoda.
______________________
Jest jeszcze jedna sprawa, którą lubię u McMaster Bujold - potrafi zachować równowagę w zaletach i wadach swoich bohaterów. Miles jest super inteligentny, ale jest też super-kaleki, bohater Klątwy nad Chalionem dostaje w pewnym momencie dużego powera, ale płaci za to proporcjonalną cenę. Jest to o tyle znaczące, że bardzo wiele współczesnych pisarzy tworzy silnych bohaterów, którzy nie mają wad - są przez to dużo mniej realni (i nudni - super mag/heros pokonujący wszystkich brutal-force i rzucający ciętą ripostę - ile razy to już było?).
A co do doceniania -
* 1988 – nagroda Nebula za powieść Stan niewolności
* 1989 – nagrody Hugo i Nebula za opowiadanie Lamentowe Góry
* 1990 – nagroda Hugo za powieść Gra
* 1991 – nagroda Hugo za powieść Barrayar
* 1994 – nagroda Hugo za powieść Lustrzany taniec
* 2002 – Mythopoeic Award za powieść Klątwa nad Chalionem
* 2003 – nagroda Hugo za powieść Paladyn dusz
* 2004 – nagroda Nebula za powieść Paladyn dusz
więc za wielką wodą jest doceniana, tylko u nas jakoś przeszła bez większego echa.
Ostatnio edytowano 30 maja 2008 8:38:25 przez Konto usuniete, łącznie edytowano 1 raz
|
29 maja 2008 8:18:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 maja 2008 19:02:16 Posty: 43
|
faktycznie wspaniale lekki język i niebanalny bohater Miles Vorkosigan, który choć delikatny niczym kryształowy kieliszek, jest też twardym "rycerzem" ratującym rodzinny świat, oraz spełniającym się w misjach godnych "kosmicznego palladyna". To jej najlepszy cykl, i chyba jeden z niewielu w fantastyce, w którym głównym herosem jest tak chory/kaleki człowiek. Takie postawienie sprawy wymusza pełną fantazji i sprytu akcję w której zwycięstwo zależy w głównej mierze od rozumu bohatera a nie od jego siły czy umiejętności walki. Jeden z lepszych, choć nie docenianych cykli Fantastyki.
|
29 maja 2008 20:01:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 12:52:44 Posty: 36
|
Moja ukochana autorka . W zasadzie o wszystkim, co chciałabym napisać. ktoś już wcześniej wspomniał (że niebanalni bohaterowie, że brak "technicyzmu", że wciągająca fabuła itede itepe). Wszechświat jest bardzo wiarygodny i ani razu nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie danej sceny czy też otoczenia (chodzi mi o to, że czasami w niektórych książkach bohaterowie robią rzeczy - wydaje się - logiczne i wynikające z fabuły, kiedy jednak spojrzeć na to z szerszej perspektywy, całkiem bzdurne; nie przypominam sobie czegoś takiego u Bujold). Wiarygodnym czynią go wszystkie takie szczególiki, jak na przykład stacyjne środki bezpieczeństwa związane z chorobami, bakteriami, wirusami itp. (w "Ethanie z Athos).
_________________ "(...) You still are blind, if you see a winding road,
'Cause there's always a straight way to the point you see"
|
07 lip 2008 13:59:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17 Posty: 76
|
O, więc to naprawdę ona napisała "Paladyna dusz"? Przyznam się, że nie kojarzyłam autorki z żadną przeczytaną przeze mnie książką i dopiero cytowany przeze mnie post otworzył mi oczy. Czytałam to bodajże pół roku temu i z tego, co pamiętam, nie byłam zachwycona. Była kilku nietuzinkowych, godnych zapamiętania postaci - choćby ta dziewuszka, co to rozwoziła listy, a potem została przyjęta do "świty" głównej bohaterki. podobał mi się też ten jej kolega, w którym się podkochiwała (i któremu pozwoliła wygrać wyścig) - i to chyba tyle. Zszokowała mnie tak naprawdę w jednym miejscu - z tym "żywym trupem", choć nie jestem pewna, czy to do końca dobre określenie. Główna bohaterka rzadko spotykana - ludzie przyzwyczaili się już czytać o młodych nastoletnich bohaterach, "starsi" ludzie to zwykle postacie drugoplanowe. Spodobała mi się taka zmiana. A zakończenie... należałoby je wymazać, tak jak epilog Pottera. Rzadko zdarza się zakończenie, z którego byłabym zadowolona - albo za słodkie, albo tragiczne. Mnie strasznie trudno dogodzić (odbiegając od tematu - ostatnio po raz trzeci czytałam "Przeminęło z wiatrem" i to zakończenie też mi się nie podobało). Nie wiem, czy bym komuś polecała tego "Paladyna...". Najlepiej nich każdy sam przeczyta i się przekona, czy książka jest dobra, czy też nie. Stanu niewolności nie czytałam - muszę się w najbliższym czasie za to zabrać. No i za cykl Barrayar (Sagi Vorkosiganów) - skoro tak go polecacie. Ja uwielbiam SF, a zwłaszcza SF, w którym pojawia się:
Więc jest szansa, że mi się spodoba.
_________________ - Będę tam - zapewniła go cicho i odwróciła się, chcąc odejść.
- Altheo!
- Coś jeszcze?
Tak wiele chciałby jej jeszcze powiedzieć!
- Powodzenia - mruknął.
- Jest niezbędne nam wszystkim - odparła poważnie i odeszła.
|
07 lip 2008 20:50:19 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|