Nie wiem, czy to wszystkie, ale podaje to co już czytałem:
Czarna Droga - Mel Odom
Dziedzictwo krwi - Richard A. Knaak
Królestwo Cienia - Richard A. Knaak
Pajęczy Księżyc - Richard A. Knaak

Seria jest jak widać różnych autorów - co nie przeszkadza zresztą - jej jakość i klimat dobrze odzwierciedla temat Diablo. Nie wiem, czy Blizzard udostępnia swoje logo tylko dobrej klasy autorom, czy też nie było chętnych na kontynuowanie serii gry która ma małe szanse na "wielki powrót" w dobrym stylu - raczej jakiś gniot pewnie powstanie oblivonopodobny.
No ale wracając do serii - z reguły po paru dniach/godzinach od przeczytania (częściej to drugie) zasiadam do LoD, żeby odświeżyć temat. stad nasuwa sie wniosek że faktycznie potrafi odzwierciedlić klimat gry z której czerpano inspirację. No chyba, że jestem kolejny maniakiem gier i należy mnie leczyć ]:->
Co ciekawe sam imiennik serii nie gra tam tak istotnej roli jak w samej grze - jest jakby dodatkowo. w tle, dorzucony, by dodać "nieco" grozy.
Ogólnie polecam na zimne wieczory, na randkę, na niedzielną rozrywkę poobiednią wraz z rodziną, a i w czasie nudnych zajęć szkolnych potrafi dodać kilka co bardziej "soczystych" pomysłów na odpędzenie nudy...

Po przeczytaniu książki na podstawie gry Planescape:Torment straciłem chęć żeby sięgać po cokolwiek na podstawie gry. Po prostu książka jest inna niż gra, gdzie nie jesteśmy biernym czytelnikiem, ale sami kierujemy postacią. Wybory które podejmujemy w takiej grze( jak wykonać questa, kogo przyjąć do drużyny itp. ) sprawiają, że identyfikujemy się z prowadzoną przez nas postacią. M.in. z tego powodu, wspomniany już prze zemnie P:T przeniesiony na karty powieści nie wywołuje już takiego zachwytu jak jego pierwowzór( choć w tym przypadku są jeszcze inne powody, ta powieść została napisana jeszcze za nim grę skończono, dlatego w pewnych miejscach różni się od gry np. imieniem głównego bohatera).
Po serię na podstawie Diablo nawet bym sięgnął, bo w tym przypadku jest trochę inaczej gdyż te książki( jeśli się nie mylę:P ) nie opowiadają historii z gry, dlatego autorzy mają większe pole do popisu.

Czytałem Czarną Drogę Dziedzictwo Krwi i Królestwo Cienia jeżeli zrobiły na mnie wrażenie to było ono bezpłciowe. Szybko zapomniałem o czym były te książki nie potrafię nawet dopasować bohaterów do poszczególnych książek w pamięci zapadła mi jedynie nekromantka.... a może to był nekromanta ? W każdym bądź razie pamiętam jedynie broń jaką sie posługiwała/wał wynika to pewnie z faktu że podoba mi się taka klasa postaci w grach xD. Ogólnie nie polecam bo żadna z tych książek nie wprowadza niczego świeżego czy ciekawego można powiedzieć że jest to papierowy hack 'n' slash - jałowe, banalne, miejscami irytujące. Ktoś zapewne zapyta czemu przeczytałem 3 książki odpowiem że tylko to miałem w domu jeszcze nie przeczytane.

Dziedzictwo krwi bylo calkiem ciekawe przyznac trzeba ze kilka watkow w ksiazce bylo naprawde swietnie prowadzonych np. poscig nieumarlych za swoim zabojca , albo wejscie do sanktuarium w domu szalenca ; ) .Ja ogolnie jestem fanem diablo sprzedzilem przed monitorem naprawde wiele godzin i czytanie ksiazek o diablo kusilo mnie tak jak na przyklad ksiazeczki o starcrafcie.Ksiazka jednak jest strasznie krotka i latwo sie ja czyta.Pozostalych niestety jeszcze nie mialem okazji wrzucic na ruszt i sprobowac ; )

btw. Zwykle ksiazki na podstawie gier sa chybionym pomyslem jako ze zawsze zostaja rozbierznosci przy histori i nie tylko..

Jako wielki fan Diablo 2 przeczytałem książki: Dziedzictwo Krwi i Czarna Droga jednak nie wciągnęły mnie one tak jak gra. Wydaje mi się, że dużo lepszym pomysłem byłoby zrobić komiks na podstawie gry niż książkę. Bardziej do gustu przypadło mi Dziedzictwo Krwi no i w ogóle szkoda trochę że tak mało samego Pana Grozy.
A co do następnych części to coś mi się kojarzy, że Knaak w wywiadzie sugerował, że świat Diablo będzie kontynuowany, ale nie jestem pewny tej informacji.

Spędziłem przy Diablo długi godziny. Długie godziny spędziłem również na czytaniu fantastyki i powiem szczerze że choć należę do fanów gry to książki mnie nie zachwyciły. Ja rozumiem że książki te były pisane dla kasy i raczej tylko dla niej. Mimo wszystko Blizzard mógł chyba wpłynąć jak już sprzedał licencję na książkę na to kto będzie tę książkę pisał.
PS. Choć ostatni słyszałem że odmówili Uwe Bollowi licencji na film.

Często tak sie zdarza , że książki produkowane dla kasy na podstawie gry lub filmu są zazwyczaj dużo gorsze od pierwowzoru , nie trzymają poziomu . Ja zawiodłem sie na książkowej wersji Baldurs Gate , choć i tak musiałem przeczytać by sie przekonać, tak samo jak Diablo więc cel marketingowy został przez wydawców zrealizowany .

No cóż - to chyba pozostaje kwestią gustu - mi osobiście bardzo się książki tej serii podobały. IMHO miały swój klimat, choć faktycznie mało było w nich samego Diablo, niemniej trzymały się mroczności i pewnej przewrotności jaka towarzyszyła trójce Braci w grze a tu towarzyszy demonom. Książki były też o wiele bardziej szczegółowe i refleksyjne.

Ja aktualnie czytam Dziedzictwo Krwi. Gdy sięgałem po nią po raz pierwszy nie wiedziałem że jest to seria i że nie ma związku z grą (prócz nazwy oczywiście i kilku wstawek w tle). Myślałem poprostu że to historia herosa który obalił Diablo o Baala. Teraz uważam że to świetny pomysł, pisanie książek "na podstawie" gry (w jej świecie) ale nie mającej zawiązku z fabułą gry. Oczywiście bardzo ciekawy jest wątek zbroi której nie da się zdjąć, oraz która może sam decydować gdzie się uda. Aż jestem ciekawy co się stanie potem (dopiero zaczołem czytać).

Nigdy nie grałem w Diablo (żadne), ale serie czytałem. Nie przepadam za nią. Książki te są tak konwencjonalne, że robią się aż mdłe. Fakt, że wiele książek jest na zasadzie bohater od zera->poznaje arcy wroga->pokonuje go w wyczerpującej walce. Ale nawet i takie książki (o ile dobre) są oryginalne i potrafią zaskoczyć czytelnika czymś czego się nie spodziewał. Tu tak nie jest. Czytasz i już trzy rozdziały wstecz wiesz co się nie długo wydarzy, a przewidywalność jest chyba czymś czego najbardziej nie znoszę w książkach.

IMHO trzeba lubić klimat samej gry Diablo, żeby sie te książki podobały. Moją teorię potwierdza lektura Waszych postów, wobec czego, kto grał i lubi ten klimacik - spokojnie może po nie sięgnąć, w innym przypadku ryzyko nieudanego wyboru jest większe.

Czytałem Dziedzictwo Krwi, Czarną Drogę i Królestwo Cienia i spodobały mi się one, choć najbardziej do gustu przypadła mi pierwsza. Lubię te książki pewnie z tego powodu, że grę uwielbiam, ale jak już niektórzy powiedzieli akcja w nich rozgrywa się w sposób, który zbyt często można przewidzieć.

Zaczalem wogole czytac ta ksiazke tylko z jednego wzgledu, gra jest kultowa, musze przyznac ksiazka nie jest taka tragiczna i zla jak zwykle w przypadku literalizacji ( pozwole sobie na neologizm) gier, mimo tego, ze akcja jest przewidywalna, dla funow gry polecam do przeczytania i dla tych, ktorzy lubia taki klimat, demonow, piekielnych braci i zla.

Grę Diablo bardzo lubię, cenię w niej grywalność i akcję, ale za książkami nie przepadam. Może dlatego, że starają się wpasować "kanonem" swojej fabuły w fabułę Diablo, która przecież jest niesamowicie uboga, czego echa dostrzegamy w trwającej dyskusji, czy Diablo można nazwać RPG;). Jak na razie stanęło na Acton-Rpg i uważam, że ta nazwa jest adekwatna tak dla gry jak i dla ksiązek opartych o świat występujący w Diabełku. Są ustawione głownie na wartką akcję, mniej na zawiłości fabularne, i to można wybaczyć, są różne gusta, być może komuś przypadnie do jego gustu, ale mnie taka cecha odrzuca. Lubię dzieła wyłamujące się z konwencji, a, proszę, pokażcie mi coś MNIEJ oryginalnego od fabuły Diablo? Chyba tylko codzienne wyjście na spacer z psem:)

Bez urazy dla wszystkich fanów Diablo, ale gra fabularnie jest poprostu mizerna. Schematy, schematy, schematy. Jednak D2, szczególnie z dodatkiem LoD uważam za najlepszego H&S w historii gier:))

Kazdy kto lubi gre (hit swego czasu i wciaz warty uwagi po tylu latach) polubi tez ksiazki. Wymaga to troche checi i upodobania klimatow, ale glownie ciekawosci. Osobiscie polecam.

Edit by Rudi: Ost za spam.