Polecam książki tego autora wszystkim tym którzy lubią mieszankę sensacji i przygody z odrobiną fantastyki.Napisał on wiele książek o przygodach Dirka Pitta i NUMA(Narodowej Agencji Badan Morskich i Podwodnych).W wielu jego książkach jest nawiązanie do postaci lub wydarzenia historycznego,tyle ze często w dosyć fantastycznej formie tak jak odnalezienie biblioteki aleksandryjskiej w Ameryce północnej(SKARB),czy też statek ze zwłokami Lincolna na pustyni Sahara(SAHARA).Proszę nie brać pod uwagę filmu pod takim samym tytułem z Mathew McConaughey w roli głównej gdyż ma on niewiele wspólnego z książkowym pierwowzorem.
Chociaż teren działania NUMA to morza i oceany,zarówno na ich powierzchni jak i w głębinach,Dirk wraz z nieodłącznym przyjacielem Alem Giordino wplątują się w przygody daleko wykraczające poza tę dziedzinę.Oczywiście zawsze też ratują Amerykę lub sporą jej część przed zagładą.
Bardzo dużym atutem powieści tego autora są opisy statków,znalezisk podwodnych jak też sposób prowadzenia czytelnika przez kolejne rozdziały.Od jego książek po prostu nie sposób sie oderwać,czyta się je jednym tchem.

Zgadzam się, że film Sahara jest bardzo słabą ekranizacją książki o tym samym tytule. Dla tych co czytali książki C. Cusslera obejrzenie tego filmu może być ciężkim przeżyciem. A szkoda bo chciałbym móc obejrzeć wszystkie przygody Dirka Pitta na ekranie. Niestety w przypadku ekranizacji Sahary doszło do tak dużych rozbieżności, że C. Cussler cofnął swoją autoryzację dla scenariusza filmu. Jednak niektórzy, wychodząc z kina kwitowali film zdaniem: "Można to było bardziej spier****ć".

Dużo lepsza jest ekranizacja "Podnieść Titanica" z 1980 r.Ale tam współautorem scenariusza był sam Clive Cussler.To przynajmniej miało wiele wspólnego z książkowym pierwowzorem.Wszystkie książki tego autora stanowiłyby doskonałą kanwę scenariuszy filmowych.Mam nadzieję że kiedyś doczekam się porządnej ekranizacji którejś z jego książek, a naprawdę jest w czym wybierać.Do wielu z nich wracam nawet po kilka razy i mimo to nadal mnie fascynują.

eh gorzej niż cienka...jedyne co mi się w tej ekranizacji podobało to sam początej i ostrzał Merrimaca przez baterie lądowe....a tak poza tym to lipa jakich mało...o ile przebolał bym postać Dirka to Ala nie mogłem strawić!!