Konto usuniete
|
 (...)- moja historia
jestem ptakiem z podciętym skrzydłem...
jestem aniołem,którego skrzydła zapomniały jak latać...
jestem człowiekiem, który pokłócił się z własną duszą...
jestem sobą, choć czasem sama siebie się boję...
moja historia nie wymaga spisania....
wystarczy, że jest i że Ty o niej wiesz...
moja historia to niepelna paczka papierosów...
to senne marzenie o szczęśliwym zakończeniu, które nigdy nie nadejdzie.....
to szlak, na którym zabłądzili ludzie...
moja historia to ja...
i strach przed swoim alter ego...
jak można marzyć, żeby skrzydła znów przypomniały sobie jak latać...
jak można żyć marząc...
o morzu niebieskich migdałów
tak nierealnych, że aż pięknych...
każdy dzień to sprawdzenie, czy jednak nie zdażył się cud
i czy znowu nie latam...
każdy dzień to niedopowiedziane zdanie...
zrozumiałe, tylko dla mnie, bo to ja wiem, jak je dokończyć właściwie...
anioły nie istnieją...
anioły są po to, żeby uświadomić mi, że jeszcze można latać...
że wystarczy wierzyć...
że pewnego dnia moje skrzydła jeszcze polecą...
wiara może wszystko...
wiem, że jeszcze polecę...
że stanie się cud...
nawet jeśli bedę musiała czekać na niego całe życie...
każdy ptak, który wybiera samotność
wie, co robi, po prostu nie chce się z nikim dzielić tajemnicą latania...
chcę latać sama... rozkoszując się każdym dniem...
każdym kolejnym piórem do mojej historii...
historii o ptaku,który zapomniał jak latać...
ale żyje po to, aby znowu zacząć...
|
Konto usuniete
|
nic o żadnym złamanym sercu nie wiem... : )
Co do liczby linijek, nie widzę braku składu w tym wierszu. i nie mówię tego dlatego, że jestem autorką, tylko dlatego, ,że czasami nie da się wszystkiego powiedzieć w kilku linijkach i potrzeba ich więcej...
Pozdrawiam,
A.
|