|
Vortal •
Zarejestruj •
FAQ
• Zaloguj
|
|
|
Teraz jest 24 lis 2024 23:42:07
|
Przewodniki i przekroje Star Wars
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Ich bin ein Madchen:P
Generalnie fazę pelikaństwa, gdy łykałam wszystko co ma znaczek SW przeszłam parę lat temu. Obecnie jestem sympatykiem i staram się uważnie dobierać nowe pozycje. Jestem kolekcjonerem, więc na pewno mnie nie zrozumiesz, tylko inny kolekcjoner może pouczyć jaka to frajda kupić za 10 zł wszystkie klubowe wydania książek, albo za 50 zł dostać Jednoczącą Moc, Trylogię Thrawna, Mroczne Gniazdo, Łowcę z Mroku, Ślub Księżniczki Lei, Opowieści z Kantyny, Opowieści Łowców Nagród i Labirynt Zła.
Ażeby nie było offtopu: sama nie za bardzo lubię przewodniki po maszynach, za to mam po dwa wydania przewodnika po postaciach, gatunkach i nowy o zwierzętach w SW. Główną zaletą są dla mnie obrazki:P Mam słabą wyobraźnię i wolę zobaczyć kogoś, zanim zacznę sobie go wyobrażać. Przewodniki traktuję jako uzupełnienie, jeśli chcę np. poznać los postaci, a nie mam dostępu do pozycji, lub gwoli przypomnienia. Poza tym ładnie prezentują się na półce, zwłaszcza nowy przewodnik po gatunkach. Podręczników do RPG nie wykładam, gdyż jako książki często używane straciły śnieżną biel kartek. Krążą po okolicznych graczach w kserach i odpisach- nie tylko fani SW zawdzięczają im wiele radosnych chwil.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
12 maja 2008 16:19:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 7:58:33 Posty: 33
|
Witam ponownie.
Z okazji weekendu pozwoliłam sobie na poszerzanie horyzontów i pooglądałam trochę strony, które zostały podane w tym temacie, zaś w piątek wypożyczyłam z biblioteki przekroje z "Ataku klonów". I powiem szczerze, że pod względem graficznym (chodzi mi o szkice i rysunki ręczne) książka jak i strony są wyśmienite. Sama lubię rysować. A liczba detali, szczegółów, wykonanie... W gruncie rzeczy, pomimo słabej dla mnie treści, szata graficzna powala. Polecam wszystkim, którzy lubią popatrzeć na porządną kreskę. A co do treści - dalej nie odkryłam niczego specjalnego w SW. Może jak przeczytam Ucznia Jedi, którego pożyczyłam od chłopaka? Zobaczymy
_________________
|
19 maja 2008 1:28:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Osobiście posiadam kilka albumów i przekrojów z Gwiezdnych Wojen. Czy jestem fanem - tak. A czy fanatykiem? Jeszcze nie. Mimo to uważam kupno tych książek za bardzo dobry zakup. Ich wykonanie jest na najwyższym poziomie, rysunki i detale wspaniałe. Rozumiem jednak głosy zdziwienia lub sprzeciwu. Warto zauważyć, że w wiele z tych publikacji stanowi concept arty dla filmów. Czyli koszt stworzenia albumu jet bardzo niewielki. Dzięki temu można generować zysk z teoretycznie bezużytecznych szkiców które nie zostały wykorzystane w filmach. Silny jest tez argument, ze internet dostarcza tyle samo, a nawet więcej niż książki. Jakie ma to znaczeni patrząc z perspektywy fana (prawie fanatyka)? Dla mnie żadne. Po prostu możliwość trzymania takiego albumu, oglądania stron wydrukowanych na papierze to coś zupełnie innego niż oglądanie tych samych obrazków (obrazów) na monitorze. Być może jest to nieco irracjonalne, ale tak w moim przypadku jest.
Jeśli chodzi o wypowiedź somebodyelse. Jeśli nie zainteresuje Cię film to generalnie istnieje mała szansa, że spodobają Ci się książki. SW to moim zdaniem chlubny wyjątek od reguły "książka lepsza od filmu".
|
20 maja 2008 19:01:39 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|