|
|
Teraz jest 28 lis 2024 21:46:32
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 maja 2008 17:06:17 Posty: 35 Lokalizacja: Z GdaĂąska
|
Książki przyszłości
Co o tym myślicie? Jak będą wyglądać książki za np. 300 lat? Ludzie coraz częściej wybierają "szklany ekran" zamiast dobrej lektury. Czy może będą to same audioksiążki na mp3 (lub na coś innego) albo same komiksy, które po naciśnięciu na obrazek czytają dany fragment. A może książki w ogóle wyjdą z użycia? A to by była wielka strata.
|
18 maja 2008 21:04:17 |
|
|
Konto usuniete
|
moim zdaniem za 300 lat książki z papierowymi stronami w oprawie, będą czytane tylko przez bardzo wąską i wydaje mi sie bardzo bogata grupe ludzi. bedzie to taki towar luksusowy dla koneserów pasjonatów, a zwykłe miliadry ludzi mam nadzieje znało bedzie choć zwykłe pismo (nie komputreowe) boć mom wrazenie ze nie koniecznie.
|
18 maja 2008 21:45:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 7:58:33 Posty: 33
|
W przyszłości? Jakiej przyszłości? Toż za 4 lata koniec świata .
A mówiąc poważnie, w tempie w jakim niszczymy środowisko drewno będzie droższe od złota i używane do wykonywania drogich wykończeń mebli, a nie do produkcji papieru. Książki zostaną wyparte przez nowomodne komputery, których moc obliczeniowa pozwalać będzie na odtwarzanie kilku ścieżek dźwiękowych jednocześnie bez kolizji i w pełnym zrozumieniu co zaś pozwalać będzie na pochłanianie wiedzy z, powiedzmy, pięciu książek jednocześnie. Nikt nie będzie pamiętał co to długopis, a rysować będzie można tylko na tabletach. Książki umrą tak, jak umierały dinozaury, miecze i peruki. Taka jest kolej rzeczy. Wszystko umiera aby urodzić mogło się coś nowego.
_________________
|
19 maja 2008 1:42:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Mam nadzieje, ze ksiazki nigy w jakiejkolwiek formie nie wyjda z uzycia czlowieka, poniewaz swiadczyloby to o samozagladzie i nieumiejetnosci zarazem myslenia, prawdopodobnie zastapia je nowoczesne formaty technologiczne, dla mnie nie jest wazne wjakiej formie bedziemy czytac, ale czy bedzie jeszcze taka mozliwosc...
|
19 maja 2008 17:50:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Wg mnie przyszłość książek to nieuchronna zmiana ich definicji, formy, sposobu czytania i rozpowszechniania. Jeżeli rozpatrujemy rozwój cywilizacji w formie, powiedzmy, optymalizacji miejsca, to rywalizacja między wielkogabarytową 1000-stronicową książką a plikiem wielkości 4MB na karcie pamięci wielkości połowy pudełka zapałek, jest myślę roztrzygnięta.
|
19 maja 2008 18:17:56 |
|
|
Konto usuniete
|
A za optymalizacją miejsca pójdzie cena jak sądzę a wyprodukowanie pliku jest tańsze niż zadrukowanie kilkuset stron papieru. Obawiam się, że książka się "zelektronizuje". Obawiam, bo wolę chyba tą papierową formę.
|
19 maja 2008 22:27:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Myślę, że książki w żadnej formie nie wyjdą z użycia, choćby dlatego, tak jak kiedyś ktoś powiedział: podstawa każdej cywilizacji to słowo pisane, w takiej czy w innej formie. Właśnie co do formy przyszłych książek to mam poważne obawy czy pozostaną w klasycznej formie papierowej. Myślę, że zostaną wyparte przez odpowiedniki cyfrowe-mniej zajmują, szerzej i łatwiej dostępne, bardziej mobilne, nie niszczą się w czasie używania, łatwo odtwarzalne (kopiowalne, na legalnych prawach i zasadach) itp. Nie poruszam tu kwestii niszczenia lasów, bo już są prowadzone skuteczne próby nad sztucznym papierem, a za kilkaset lat będzie on w powszechnym użyciu i wycinanie drzew nie będzie potrzebne. Podejrzewam, że aby ułatwić odbiór i czytanie książek przyjmą one formę wideobooków. Mam tu na myśli połączenie książki odczytywanej przez lektora z fragmentami filmów ułatwiających wyobrażenie pewnych scen. Poniekąd szkoda, bo tradycyjny zapach papierowej kartki książkowej może odejść do lamusa.
|
20 maja 2008 8:23:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43 Posty: 36
|
Mysle ze czesciowo mozemy juz zaobserwowac jak to sie wszystko potoczny. Mamy przeciez ebooki lub audiobooki. Mysle ze w ta strone to wszystko pojdzie. A moze nawet jeszcze dalej. Ostatnio czytalem artykul o powstaniu soczewk kontaktowych na ktorych mona ogladac obrayz (czy np filmy) wiec moze byc tak ze ksiazki beda wyswietlane nam na takich wlasnie soczewkach. Bo ksiazki papierowe prawie napeno stana sie antykami i rzeczami bardzo drogimi. Tak jak obecnie ksiazki sprzed 200 czy wlasnie 300 lat. Takie jest moje zdanie
|
20 maja 2008 9:59:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Czy pamiętacie adaptery i te ogromne krążki z piosenkami? Czy pamiętacie magnetofony szpulowe? Co się stało z filmami na taśmach kasetowych?
Jest to kwestia kilku, lub kilkunastu lat i co się stało?
Książki jako utwory, nie znikną. Moim zdaniem znikną papierowe książki. Nie mają większej szansy też biblioteki. Komputery i internet, to przyszłość literatury. Może papierowe książki będą drukowane na zamówienie? Staną się one przedmiotem kolekcjonowania, niczym znaczki pocztowe?
Szkoda może tego romantyzmu, wertowania, kartkowania w bibliotekach, księgarniach...
|
20 maja 2008 13:13:01 |
|
|
Konto usuniete
|
Myślę, że książki nie znikną tylko wyewoluują. Do formy elektronicznej. Magia zadrukowanych stron pozwoli utrzymać się papierowym książkom. Będą czymś dla koneserów. Bo przecież nadal wielu ludzi kolekcjonuje i słucha winylowych płyt. Biblioteki znikną gdy komputery i urządzenia przenośne do odczytywania danych staną się powszechne także dla najbiedniejszych. Już dla mnie tutejsza elektroniczna biblioteka stanie się (mam nadzieję) ciekawą alternatywą dla tej całkiem fizycznej, małej, źle zaopatrzone, odległej o 3km biblioteki...
Zresztą wszystko to to tylko spekulacje. Przyszłość ma to do siebie, że zaskakuje nas i trudno ją przewidzieć. Dlatego z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić małe prawdopodobieństwo moich przypuszczeń.
|
20 maja 2008 19:36:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Ksiazki przyszlosci to ksiazki papierowe, stojace na zakurzonych polkach, w ciszy i spokoju rozmyslajace o ludziach ktorzy je stworzyli. Pozniej ludzie stworzyli tez wersje elektroniczne. I stworzyli tez impuls elektromagnetyczny ktorzy towarzyszac zagladzie ludzi zgladzil te wlasnie wersje elektroniczne. A ksiazki klasyczne w swej formie pozostana jako swiadectwo cywilizacji ktora przeminela. I beda kapitalnym zrodlem historii albo dla cywilizacji ktora nastapi po nas, albo tej, ktora tu przybedzie z zewnatrz. Taki ciag dalszy "Glowy Kasandry" Marka Baranieckiego.
W wersji pesymistycznej (zalezy zreszta od punktu widzenia) obawiam sie, ze zwyciezy kapitalistyczny punkt widzenia, czyli ten bardziej "ekonomiczny" - ksiazki w formie elektronicznej. A moze ksiazki w pigulce? W zastrzyku? Bierzesz tabletke opisana jako np. "Trzej muszkieterowie", polykasz, czekasz az sie wchlonie i osadzi w pamieci... Albo podrecznik fizyki czy medycyny wstrzykiwany dzien przed egzaminem...
Papierowe ksiazki to beda typowe perly z lamusa lub kaprysy bogaczy. Niestety...
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
21 maja 2008 8:49:38 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:21:22 Posty: 20
|
Najprawdopodobniej już za kilkadziesiąt lat ebooki będą normalną formą książek, będącą w powszechnym użyciu. Pierwszy e-papier z tego co gdzieś słyszałam, już się pojawił. Możemy sobie wyobrazić, że w przyszłości dzieci zamiast nosić do szkoły ciężkie plecaki wypakowane podręcznikami, będą brać tylko taki czy inny sprzęt do odczytywania elektronicznych książek - przynajmniej nie będą miały skoliozy;) Być może będą też chodzić na wycieczki do muzeów ze zbiorami papierowych książek...
Można sobie fantazjować, ale tak naprawdę ciężko jest przewidzieć jak będzie w rzeczywistości. Jednak wydaje mi się, że raczej papierowe książki przetrwają próbę czasu:D, nawet jeśli zostaną zdominowane przez ebooki. Chociażby jako podręczniki, które są po prostu wygodniejsze w formie papierowej - zawsze można coś podkreślić, dopisać na boku... co na razie na komputerze jest albo niemożliwe albo utrudnione. Chociaż problem jest do rozwiązania... Poza tym myślę, że zawsze znajdą się miłośnicy i kolekcjonerzy doceniający wartość tradycyjnych książek. Co do obaw o ceny papieru w przyszłości - kto wie, może zostaną wynalezione jakieś materiały papieropodobne?:)
|
22 maja 2008 16:03:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20 Posty: 69
|
Jeżeli za 300 lat będzie jeszcze cokolwiek na naszej planecie (cokolwiek więcej niż zdegenerowane niedobitki kilku wojen nuklearnych), to zapewne samo pojęcie czytanie książki zostanie raczej zastąpione przyswajaniem książek które będzie polegało na natychmiastowym wchłonięciu przez umysł zawartości danej książki (choć to już oczywiście nie będą książki a raczej zgromadzone dane w postaci hmm kwantowej). Takie wchłonięcie książki rzecz jasna odbywać się będzie przez interfejs neuralny a wchłaniając samą książkę wchłoniemy przy okazji (jeżeli tylko będzie takie nasze życzenie) dowolną ilość recenzji samej książki łącznie z życiorysem autora. Ponieważ przyswajanie informacji będzie trwało bardzo krótko więc każdy z żyjących wówczas istot (homo matrixus) będzie chodzącym erudytą znającym wszelaką powstałą literaturę jaka została napisana na naszej planecie łącznie z różnicami w tłumaczeniach na różne języki...
|
22 maja 2008 21:10:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 14:30:50 Posty: 22
|
Juz w tym momencie mamy doczynienia z e-bookami, audiobukami więc czego możemy się spodziewać za trzysta lat? Na pewno książki nie będą juz drukowane na papierze, bo jak przypuszczam będzie to nieopłacalne , a z drugiej strony nie wiadomo czy będzie wtedy jeszcze z czego zrobić papier. Wydaje mi się że wtedy już nie będziemy sami czytać książek tylko będą one nagrane lub też dostępne w takiej formie jak obecnie program do nauki języków sita
|
28 maja 2008 6:16:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Audio i ebooki to w dzisiejszym świecie już w miarę powszechna sprawa. Jeszcze trochę i ktoś wymyśli videobooki, które będą porównywały oryginał książki z filmową adaptacją i scenariuszem napisanym na dpostawie książki.
Nie wyobrażam sobie, żeby książki drukowane mogły zniknąć, chociaż niestety ta wizja wydaje się coraz bardziej realna z wielu względów: malejąca liczba drzew, wyższe koszty produkcji, spadający odstetek czytających. W przyszłości pewnie o ile świat się nie skończy będziemy czytali bardzo mało albo prawie wcale, ludzie już w tej chwili zapominają o znaczeniu książek i ograniczają się do czytania tylko tego co trzeba, a nie tego co się chce. Pewnie znajdą się fanatycy, którzy za wszelką cenę będą starali ocalić się czytanie książek i same książki, ale może okazać się to za mało w świecie gdzie więcej czytasz dokumentów biurowych niż czytanek swojemu dziecku i gdzie zapominasz o wartości moralnej klasyki literatury ograniczając się do czytania i analizowania kolejnych wykresów w firmie.
Pozdrawiam,
A.[/url]
|
28 maja 2008 10:25:42 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|