Modlitwa

Panie, dlaczego pozwoliłeś mi kochać?
Teraz me serce już nie przestanie szlochać,
Nie przestanie tęsknić
Dla Niej nie przestanie bić.

Panie, dlaczego pozwoliłeś mi kochać,
Dlaczego pozwoliłeś mym myślom ku Niej zbłąkać?
Teraz już za późno, już nie znajdą drogi powrotnej,
Zagubione bez śladu w miłości przewrotnej...

Dlaczego, Panie, zetknąłeś nasze spojrzenia,
Czemu w Jej oczach ukryłeś tajemnicę stworzenia?
Me oczy wypalone blaskiem uczucia
Już nigdy nie ujrzą nic więcej prócz Jej oblicza.

Miękki dotyk trawy dotykiem Jej dłoni będzie,
Lekki podmuch wiatru Jej głosem przemawia wszędzie,
Promienie słońca Jej uśmiech rozsyłają,
Krople wiecznego deszczu smutkiem Jej duszy śpiewają
we mnie...

````````````````````````````````````````````````````````````````````````````

Przepraszam Cię Panie, bo znowu zgrzeszyłem,
Bo miłość do Ciebie uparcie ukryłem.
Teraz pokazałeś mi Panie, jak wielką siłę w sobie stłumiłem.
Dziękuję Ci Jezu, już wszystko rozumiem.

Dziękuję Ci za to, że pozwoliłeś mi kochać,
Ty pokazałeś mi, że nie mam po co szlochać.
Ty wciąż uczysz mnie w swojej mądrości,
Że nie ma prawdziwego szczęścia bez prawdziwej miłości.

Że kochając Ją, kocham także Ciebie
Więc będę kochał Ją nadal, ale bardzo proszę,
Byś oszczędził Jej bólu, bo więcej przeprosin nie zniosę.
Amen.

Piękna modlitwa
Tez modle sie własnymi słowami, a nie klepie regułki.

No to jest moja pierwsza modlitwa własnego autorstwa. Bo tak poczułem, że "zwykłe" modlitwy nie oddają tego, co chcę powiedzieć Bogu o tym co czuję. Czasem mówię Mu co myślę swoimi słowami, ale w końcu obdarzył mnie talentem (może to za wielkie słowo) do pisania więc napisałem wiersz. Cieszę się, że się podoba:)