|
|
Teraz jest 22 lis 2024 2:08:25
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Kariera Nikodema Dyzmy
Kariera Nikodema Dyzmy - świetna książka Tadeusza Dołęgi-Mostowicza zamieniona (może nawet jeszcze lepiej) w serial z udziałem Romana Wilhelmiego. Ten serail był lepszy, według mnie, niż kreacja Adolfa Dymszy w tym samym tytule (rok 1956). Film oparty na tym pomyśle (Kariera Nikosia Dyzmy) chciałbym pominąć .....
W filmie widzimy genialną przemianę człowieka bezrobotnego, którego niewiedza oraz agresywna postawa wobec innych (będąca po części próbą zamaskowania strachu i kompleksów) wynosi na szczyty władzy. Postać często przyrównywana do polityków i z naszych czasów.
|
31 mar 2008 16:33:24 |
|
|
Konto usuniete
|
Ekranizacja Nikosia Dyzmy była naprawde nie potrzebna! Kolejny Polski "spektakl" z z gwiazdami z gornej półki i typową POlską wizja przestawienia człowieka sukcesu! Mysle ze poprzednik pokazał juz wszystko i stał sie naprawde kanonem w polskiej kinematografi! A o ksiązce juz nie wspominając Szkoda ze w polskim kinie powiastaje taki mętlik: Adolf Dymsza <-->Nikoś Dyzma. to całkiem nie potrzebne ...to tak jakby kręcic POtop i Potopek hehe
|
31 mar 2008 20:14:38 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 mar 2008 22:33:30 Posty: 41
|
nie mozna powiedziec ze jakis film byl niepotrzebny. bromski mial po prostu inny pomysl na wykorzystanie powiesci dolegi mostowicza do zrobienia filmu. i musze przyznac ze calkiem niezle mu to wyszlo. ostatnio zupelnie odmienne podejscie do tematu (pododnie jak kariera nikosia dyzmy) dalo sie dostrzec w najnowszym filmie o hitlerze: ja wam pokarze. film utrzymany w podobny stylu i sprobuj powiedziec ze i ta ekranizacja byla niepotrzebna
|
31 mar 2008 22:30:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Kariera Nikodema Dyzmy-niezapomniana rola Wilhelmiego
Na pewno nie zgadzam się, że ekranizacja "Kariery..." była niepotrzebna. Choćby dlatego, że mnie ten serial po prostu się podobał. A te niby "gwiazdy z górnej półki" to bardzo ironiczne według mnie i krzywdzące określenie starej i dobrej kadry aktorskiej. W ich wykonaniu, mówię tu o wersji z Romanem Wilhelmim w roli tytułowej, ten serial stał sie ponadczasowy. Do dziś mieliśmy tylu polityków i innych "mędrków", którzy zrobili karierę niemal na miarę Dyzmy. Nie chcę tu nikogo wymieniać, bo nie jest to na temat. Poza tym aktorzy tu występujący stworzyli jeszcze wiele innych ról, które na stałe weszły do klasyki kina polskiego (Prywatne śledztwo-Wilhelmi, Trójkąt bermudzki-Pietraszak). Należy też pamiętać o pierwszej polskiej ekranizacji powieści Dołęgi Mostowicza genialnym Adolfem Dymszą i innymi aktorami jeszcze starszego pokolenia.
Co do filmu z Pazurą, to też nie oceniałbym go tak surowo. Tak jak napisał beneck1, była to po prostu inna wizja autorów filmu i mieli do tego pełne prawo. Tu również przyjemnie się oglądało, chociaż daleko mu do "Kariery..." z Wilhelmim.
|
03 kwi 2008 14:39:37 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem wszystkie ekranizacje "Kariery...." byly potrzebne.Kazda sie rozni miedzy soba,i to jest najlepsze we wszystkich ekranizacjach jakie powstaja na podstawie ksiazek.Roznorodnosc."Kariera...."z rola Dymszy ma swoj urok miedzywojennego kina,WIlhelmi natomiast odegral po mistrzowsku role ignoranta-prostaka.A co do ostatniej ekranizacji,to mysle ze jest za duzo wulgaryzmu (jakie czasy taki film),ale i ten film byl i jest potrzebny,choc odbiega barzdzo od ksiazki,poniewaz pokazuje epoke nie miedzywojenna lecz epoke Dyzmy naszych czasow.Powinny powstac nastepne .
|
20 kwi 2008 16:09:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Roman Wilhelmi był po prostu świetny. Ta rola świetnie do niego pasowała. Świetny film - zawsze chętnie oglądam na nowo.
Jeżeli chodzi o Nikosia, to na pewno nie dorasta do pięt filmowi z Wilhelmim, ale ma jedną przewagę - jast uwspółcześniony, a przez to łatwiejszy w odbiorze dla współczesnego widza. Jeszcze raz powtórze, że o wiele słabszy niż ten z Wilhelmim, ale np. scena gdy proponują mu alkohol, on stwierdza, że perfumów nie pije i nagle wszyscy zgodnie uważają, że czysta najlepsza. Jakie to prawdziwe, jak jedna osoba z silną osobowością potrafi wpływać na wybory innych. Zarówno film, jak i pierwowzór pokazał to w całej pełni.
_________________
|
10 maja 2008 22:05:09 |
|
|
Konto usuniete
|
Książka boska po prostu i ukłony w stronę Dołęgi-Mostowicza, jesli zaś chodzi o ekranizację to gustuję raczej w tej z Romanem Wilhelmim w roli Nikodema. Ostatnia i najnowsza ekranizacja potrzebna jest i choćby po to aby móc porównać kunszt pracy obu reżyserów: Rybkowskiego i Bromskiego. Po obejrzeniu obu miałam wrażenie, że obejrzałam dwa różne filmy. No widomo, jak komu się podoba.
|
19 maja 2008 16:22:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 mar 2008 14:36:02 Posty: 38
|
Cóż, Kariera Nikodema D to po prostu kolejna "wybitna" polska komedia w stylu "wszyscy śmieją się z ludzi władzy". Nie przeczę, że śmiać się z nich nie należy (a nawet jako patrioci i demokraci powinniśmy to robić, krytyka podobno mobilizuje) ale ileż można. Schemat niezdarnych i przekoloryzowanych postaci premierów i "szarych eminencji" zaczyna mnie już nużyć. Zresztą ma się nijak do prawdy, ponieważ jak wiadomo na pastwę mediom oddaje się tylko nic nie znaczące płotki, a prawdziwe tuzy pozostają w cieniu i bynajmniej nie są one niezdarne i komiczne. Uważam, że jest to film w stylu obejrzeć-pośmiać się-zapomnieć, bo ma się nijak do rzeczywistości.
|
25 maja 2008 1:14:56 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Po pierwsze, myślę, że trochę sie pomyliłeś, ponieważ główna dyskusja dotyczy Kariery Nikodema Dyzmy, a nie filmu o Nikosiu z Pazurą w roli głównej, do którego oczywiście możesz nawiązać.
Po drugie, czemu uważasz, że film był marny?? Jeśli mówisz o Karierze..., to na pewno się nie zgodzę, bo zarówno obsada aktorska, charakteryzacja czy dialogi w obydwu wersjach (z Dymszą i z Wlhelmim) były bardzo dopracowane i trafione, co potwierdzały ówczesne recenzje i wielka popularność filmu, która trwa do dziś.
Z kolei Kariera Nikosia rzeczywiście wielkim dziełem nie jest, choć wcale nie twierdzę, że bezwartościowym. Mnie osobiście rozbawiła ta współczesna wersja Kariery... i podejrzewam, że taki właśnie był zamysł twórców tego filmu. Poza tym, do tego filmu zaangażowano masę dobrych aktorów (Pieczyński, Globisz, Grabowski, Kasprzyk i oczywiście Pazura, jak również cała plejada innych) i ich gra na pewno nie była marna. Wręcz odwrotnie, to oni wyciągali w górę walory tego filmu.
|
16 cze 2008 14:40:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 cze 2008 15:55:41 Posty: 31
|
Dla mnie Kariera....to glownie genialna gra nieodzalowanego Romana Wilhelmiego. Jego "zatrab pan, zatrab" slysze do dzisiaj. Przy okazji warte podkreslenia, ze rola ta, mimo, ze wielka nie dal sie zaszufladkowac, co przytrafilo sie niektorym aktorom. Inne ekranizacje nie wywolaly we mnie wiekszych emocji. Moderowi, zeby nie wycial mi postu moge powiedziec, ze "ladne ma uszy".
|
24 cze 2008 11:55:45 |
|
|
Konto usuniete
|
Film z Romanem Wilhelmim okreslilbym jako perelka polskiej kinematografii. Naprawde jest to jeden z niewielu przypadkow gdy film dorownuje ksiazce a nawet ja przewyzsza. Typowe polskie przypadlosci ktore zostaly opisane i ukazane w sposob tak trafny ze zarowno czytajac jak i ogladajac ma sie wrazenie ze to co przekazal nam autor ani troche nie stracilo na wartosci. Typowe jakby to okreslic Polactwo i Cwaniactwo wydaje sie byc wyssane z mlekiem matki wsrod wielu polakow bez wzgledu na czas urodzenia. Moim zdaniem jedna z madrzejszych ksiazek w historii polskiej literatury i jedna z lepszych ekranizacji z nie powstydze sie powiedziec oskarowa rola Romana Wilhelmiego. Natomiast "Kariera Nikosi Dyzmy" to idiotyczny filmik ktory jest tak glupi ze az nie wart wydawania kasy na jego nakrecenia. Robiacy z siebie durnia na ekranie Pan Pazura nijak nie pasuje do roli Dyzmy. Niewiem poco i dlakogo zostal ten film nakrecony. Nie jest to komedia a zalosna proba zrobienia z madrej pouczajacej ksiazki pseudo komedii. Wyszedl z tego gniot ktory nie wart jest uwagii.
|
24 cze 2008 15:19:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 lip 2008 22:06:54 Posty: 22
|
Kariera Nikodema Dyzmy poprostu świetny film, niestety bardzo aktualny w dzisiejszych czasach, ogladałam go juz wiele razy i nigdy się nie znudziłam, pewnie dlatego że do kina na wysokim poziomie poprostu się wraca, genialna kreacja Romana Wilhelmiego, niestety takich aktorów jak on juz dzis nie ma, te wszystkie pseudo gwiazdki szkoda gadac. Kariera Nikosia to taki sobie filmik, jak dziesiatki innych szybko go zapomniałam.
|
14 lip 2008 11:41:59 |
|
|
Konto usuniete
|
Cóż, ja widziałam tylko film, i to ten nowy, z Cezarym Pazurą. Jako, iż porównania z książką oraz poprzednim filmem nie mam, ocena z całą pewnością nie będzie pełna.
Jak na mnie zrobiony jest dość ciekawie, a i pośmiać się można. Zwłaszcza wtedy, kiedy Władeczka(?) przemianowano na Gorillę. Oj, to było dobre... Przemalowali go na zielono chyba i jeszcze coś zrobili, ale nie pamiętam co :]
|
16 lip 2008 11:07:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2008 9:11:16 Posty: 33
|
Nie mozna powiedziec, ze "Kariera Nikosia Dyzmy" to film nieudany. Jest zabawny i przemyslany. Na tle innych polskich filmow wypada bardzo dobrze. Nie porownywalabym go jednak do ksiazki Dolegi-Mostowicza, ani serialu z Wilhelmim. Bo to klasyka i doskonalosc ktorej nie mozna skopiowac, ani nawet powtorzyc. Mysle, ze rezyser "Nikosia" tez tak do tego podszedl. Przeciez zmieniajac tytul "Nikos" puszcza do nas oko To tak jakby mowil: "hej nie bierzcie mnie na powaznie" I mysle, ze tak nalezy na to patrzec, troche przez palce z przymruzeniem oka. Jesli jednak chodzi o ksiazke to zgadzam sie w zupelnosci, ze jest jedna z lepszych z jakimi sie spotkalam. I mysle, ze serial ktory powstal na jej podstawie jest rownie dobry. Nic dodac nic ujac.
|
17 lip 2008 16:16:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 17:14:41 Posty: 11 Lokalizacja: ÂŚwidnik
|
A ja myślę ze można powiedzieć ze film Kariera Nikosia Dyzmy był nieudany,przereklamowany. chyba chodzilo tylko o to zeby sobie ktoś zarobił,uważam ze jako komedia i jako coś na kanwie powiesci Dołęgi Mostowicza wypadl blado,jedyny smieszny moment to chyba wtedy jak glosi mowę pogrzebową a reszta zalosna.Książka świetna ,pokazująca przemianę zwyklego pracownika poczty w prezesa banku zbozowego.Dyzma przypadkowo robi karierę i dzięki pomocy osobistego sekretarza robi nadzwyczajna karierę. Serial z Romanem Wilhelmim jest bardzo wierny powieści i mnie podoba się bez zastrzeżeń-Dyzma jest w nim -grubiański ,chamski i prosty człowiek-tak opisuje go wlasnie Dolęga-Mostowicz ,Nina -pusciutka egzaltowana kobietka wydana za dużo starszego od siebie człowieka.A cóż można powiedzieć o Nikosiu zagranego przez Cezarego Pazurę-żałosny?Uważam ze kino polskie nic by nie straciło gdyby to dzielo w ogóle się nie zostało stworzone:)
|
13 sie 2008 17:59:16 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|