|
|
Teraz jest 22 gru 2024 23:23:00
|
Gromyko Olga - "Zawód: wiedźma"
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Gromyko Olga - "Zawód: wiedźma"
Bardzo dowcipna i lekka książka opowiadająca o perypetiach wiedźmy-studentki i to studentki w każdym calu: pijącej, ubogiej, przyprawiającej profesorów o ból głowy wybrykami godnymi bandydty. Ksiązka wyróznia się jeszcze jednym, niestandardową wizją wapmira. Tutaj wampir to nie mroczny, bladolicy wysysacz dziewiczej krwii a jedyne co ma wspólnego ze "standardowym" wampirem to skrzydła (a raczaj skrzydełka). Książka nie ma wiele do zaoferowania wielbicielom ambitnej, wymagającej skupienia lektury, jest raczej miłą odskocznią od schematycznych zwiewnych elfów, przysadzistych krasnoludów i dzielnych bohaterów zabijających parotonowego smoka jednym machnięciem miecza. U Olgi Gromyko krasnolud to birbant-szowinista, smok zdzadziały sklerotyk. a bohaterka (W.Redna)bezczelna i wyszczekana...wiedźma.
Kto czytał? Co sądzicie o tych ksiązkach? Może ktoś wie kiedy i czy wogóle wyjdzie następny tom?
|
09 maja 2008 14:07:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Nie przepadam za taką typowo babską fantastyką, ale tę książkę przeczytałam z dużą przyjemnością. Obiektywnie rzecz biorąc, to strasznie toto głupiutkie i naiwne, pisane chyba z myślą o nastoletnich panienkach. Akcji jak na lekarstwo, chociaż tom II prezentuje się pod tym względem nieco lepiej. Ta "niestandardowa" wizja wampira pijącego sok pomidorowy, którą wszyscy się tak zachwycają, do mnie zupełnie nie przemawia, chociaż podobał mi się pomysł eksperymentów, które przeprowadzała na wampirach bohaterka. Jest jednak coś w tej książce, co sprawia, że chce się czytać dalej, mimo że tak na prawdę niewiele się dzieje. Może jest to lekki humor, może sympatyczni bohaterowie, a może jakieś inne, tajemnicze "coś", w każdym razie oba tomy pochłonęłam w jeden wieczór i nieźle się przy tym bawiłam. Nawet udało mi się przymknąć oko na te heretyckie pseudowampiry.
"Zawód: wiedźma" to typowe prościutkie czytadło idealne, żeby wyłączyć myślenie i zrelaksować się po ciężkim dniu. Przeczytać, odłożyć i zapomnieć.
|
09 maja 2008 15:20:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Do mnie wizja wampira w tej książce jak najbardziej przemawia i dodaje uroku całej opowieści. Co do reszty masz całkowitą rację. Nie odnosisz wrażenia, że pomimo iż jest to ot taka sobie zabawna lekturka autorka ma bardzo duży potencjał którego nie umie jeszcze wykorzystać? Może to moje subiektywne wrażenie, ale jeżeli spotkam jeszcze jakąś książkę tej autorki to z radościa i bez zastanowienie ją kupię chcociaż by po to żeby sie przekonać czy mam rację co do jej talentu.
P.S. (taki małe OT) Niektórzy porównują jej pisarstwo do "Wrót" M. Wójtowicz, ale jak dla mnie "Wrota" sa o klase gorszę. Taka trochę bezładna pisanina, ani to śmieszne ani ciekawe.
|
09 maja 2008 15:46:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43 Posty: 36
|
Musze powiedziec ze ta ksiazka naprawde do mnie terafila. Bardzo podoba mi sie humor ktorym operuje autorka. Pochalanalem najpierw jedna a potem jak naszybciej druga czesc. Musze przyzac ze takie przedstawienie wampira podobalo mi sie. Moze dlatego ze jest to jakze inna wersja od tych ktore widzimi praktycznie wszedzie indziej. To prawda ze ksiazka nie jest najwyzysz polotow ale co z tego na deszczowy wieczor i tak sie nadaje. Mam nadzieje ze bedzie tego rowniez trzecie tom.
|
09 maja 2008 16:41:33 |
|
|
CodexRegius
|
"Zawód Wiedźma" wpadła mi w ręce podczas którejś z nocek w pracy. Wpadła i wypadła dopiero po skończeniu drugiego tomu.
Zgadzam się z przedmówcami, że nie jest toto literaturą ambitną. Z drugiej strony nie pretenduje ona przecież do takiego miana. Typowa literatura popularna; ma być przyjemna w odbiorze, śmieszyć, bawić, dać odpocząć, a te wymagania spełnia bez wątpienia.
Są smoki, są wampiry, jest biedna, ale szarpiąca nerwy studentka, wątek romansowy jak się patrzy, do tego w całkiem zgrabnej oprawie językowej.
Co do wspomnianych wampirów, do mnie ich wizja przemówiła Trudno się nie uśmiechnąć do lekko znerwicowanego księcia, który nie prowadzi kilkustronnicowych monologów o własnym istnieniu - te docierają do mnie głównie w twórczości Anne Rice. Strzegące skarbów smoczysko, które zgadza się na etat, aby ustrzec się przed polowaniami nań. Stary, ale wciąż bawiący schemat szkoły. Po prostu szczerzyć paszczę, zagryzać ciastkiem i cieszyć się, że w dzisiejszych czasach, gdy pełno poszukiwań i nowatorstwa, nadal można spotkać coś, co po prostu daje chwilę prawdziwego relaksu.
W ramach może już nie dyskusji - sama nie zdążyłam nawet kupić pierwszej części, bo jej nakład się niestety wyczerpał i teraz, gdy nachodzi mnie chętka, aby ponownie spotkać się z W.Redną, muszę sępić ją od znajomego, który zdążył ją nabyć. Bo do Wiedźmy co jakiś czas wracam. Humoru nigdy za dużo!
|
11 maja 2008 15:06:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Książka jest świetna Dawno już się tak świetnie niebawiłam przy czytaniu Druga część jest równie zabawna i wciągająca, a zaczyna się od momentu, gdy władca Dogewy przybywa do Starminu na turniej łuczniczy, "wypadki toczą się z prędkością lawiny..." Tym którzy nie czytali bardzo polacam, warto...
|
13 maja 2008 11:31:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 kwi 2008 17:20:28 Posty: 34
|
Ja bardzo polubiłam tę książkę. Opowiada o strasznych stworach jak wampiry czy smoki w sposób zabawny i prosty. Bohaterowie są przedstawienie w sposób inny niż w innych ksiażkach chodzi mi tu o główną bohaterkę ktora przeżyła dramat w dzieciństwie. Świetnie radzi sobie w dorosłym życiu właśnie przez swoje figle, które jak dowiadujemy się ze stron ksiażki przyprawiają rektora uczelni o ból głowy:). Jest to książka dla ludzi którzy lubią lekką i przyjemną w czytaniu fantastykę, która jest odskocznią od typowych wstrasznych historii o wampirach. Ja przeczytała mte 2 tomu szybciutko i raczej nie zapomnę bo humor w tej ksiażce bardzo mi się podobał. Szczególnie fragmet w II tomie o przemycaniu wróżbiareczki na teren uczelni aby nie pisać egzaminu, szkoda że tak nie można narprawdę :D:D cóż by to było za ułatwienei zdawania sesji hihihi. Dobrze koniec żartów. Ksiażką jest super i za jakiś czas znów ją wypożycze bo warto. Pozdrawiam
|
13 maja 2008 13:07:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 kwi 2008 17:48:12 Posty: 22
|
Dwulogia o Wiedźmie rzeczywiście opowiada o smokach jako o istotach prostych i rozumnych i wywrwaca niektóre stereotypy jak troll to śmierdząca głupia i i nieumiejąca mówić bestia, bohaterka jest przedstawiona dla mnie jako taka feministka ale osoba czasami bezradna i mściwa chocią książka nie zostaje na długo w pamięci i nie jest wybitna. Jest raczej do przeczytania w Empiku niż kupienia do domu
|
14 maja 2008 16:46:16 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 maja 2008 19:02:16 Posty: 43
|
Albo się namnożyło książek w podobny sposób traktujących wymyślony świat albo ja tak trafiam, w każdym bądź razie czytając o perypetiach niesfornej wiedźmy miałem cały czas uczucie że to już w pewien sposób było. Podobne żarty, podobny lekki nastrój, aż człowiek czekał żeby gdzieś przewinął się Kedrigern, albo dziadek Mróz. Ważne że książkę się czyta z przyjemnością i chciało by się jeszcze coś podobnego przeczytać. To że nie ma w niej poważnego zacięcia a tylko chęć zabawienia przemawia tylko na korzyść. Dla mnie jednak mistrzynią takiego pisania jest Białołęcka. A co do wampirów to właściwie były tak przedstawione że równie dobrze mogły by być elfami. Nie ma jak podejście pani Rice, lub polski akcent czyli pani Kozak i jej Nocarz.
|
16 maja 2008 23:21:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 0:52:00 Posty: 21
|
Czytam komentarze i jedne pochlebne drugie mniej, niby jawnej krytyki nie ma ale coś tam, że jakoby mało ambitne... hmmm a czy wszystko musi być głębokim dziełem pełnym analogi przy czytaniu którego wysilać musimy nasze często i tak przemęczone szare komórki? Ja tam przeczytałem pośmiałem sie setnie, główna bohaterkę polubiłem bo w sumie ciężko nie polubić (niegłupia, sprytna i z charakterkiem) fabuła może i nie powala na kolana świeżością i wybitnym nowatorstwem ale jest ciekawa i wciąga. Czyta sie przyjemnie, nie żałuje spędzonego z wiedźmą czasu a przecież o to chyba chodzi.
PS.: nie orientuje sie ktoś może kiedy zostanie wydany 3 tom?
|
10 cze 2008 7:20:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51 Posty: 19 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
Trudno się nie zgodzić z komentarzami , że książka jest naiwna, prosta i taka sielankowa. Postacie nie są zbyt skomplikowane charakterologicznie świat jest prosty a akcja przewidywalna, natomiast humor rekompensuje to wszystko. Wydaje mi się że ta książka taka właśnie miała być i dlatego bardzo mi się spodobała. Naprawdę dobra książka aby odpocząć i za dużo nie myśleć. Do młodego pokolenia raczej się nie zaliczam, ale przeczytałem z przyjemnością. Nie wiedziałem, że ma być trzecia, część fajnie by było.
|
10 cze 2008 21:01:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja te książki dostałam pod choinke, na początku nie bylam przekonana stanełam nawet zaraz da drugiej czy trzeciej stronie i przez jakis czas jej nie czytalam jakos nie ciaglo mnie. Zaczelo sie jak konkretniej do niej siadlam, mozna powiedziec ze glowna bohaterka zwalila mnie z nog postac ta jest niesamowita (sama nie wiem czemu mi sie tak podoba moze to jej ciety jezyk??), i podobal mi sie pomysl w jaki zostaly zaprezentowane wampiry: ze skrzydlami (jakos nie trafilam jeszcze w zadnej ksiazce tego), chodzacymi w pelnym sloncu, jedzace normalne jedzenie (znaczy ludzkie). No bynajmniej w szybkim tepie pochlonelam obie i mam nadzieje ze jeszcze sie spotkam z Redna w kolejnych tomach (mam nadzieje ze bedzie ich wiecej :])
|
15 cze 2008 0:48:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 0:52:00 Posty: 21
|
Z tego co widziałem na stronie autorki to już jest więcej tomów opowiadających o przygodach W.Rednej. Problem jest tylko w tym, że zarówno strona jak (o zgrozo) książki są w języku ojczystym pisarki = rosyjski:( . Cyrulicy niestety nie potrafię czytać (rosyjskiego oczywiście tez nie znam) nie udało mi się tez znaleźć niczego co dawałoby nadzieje na szybkie wydanie kolejnych tomów w języku polskim. Jakby ktoś znalazł jakaś datę wydania to prosiłbym o podanie jej.
|
16 cze 2008 4:09:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 lip 2008 16:24:38 Posty: 65 Lokalizacja: piąty wymiar
|
Dowcipna i lekka? bardziej lekka niż dowcipna. Niestety Gromyko, wyprodukowała zwykłe czytadło, (siadasz, zjadasz i zapominasz). I jeszcze te słodkie wampirki zamieniające się w wilki z oczami pełnymi łez i empatii - trochę za banalne. Dobro jest "białe", a zło "czarne" i niczego pomiędzy, nieco sztampowe i karykaturalne, już bracia Grimm dawali nam większą możliwość wyboru
|
06 sie 2008 22:10:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Witam. Książkę przeczytałam, pośmiałam się i... trafiła ona na stałe do mojej biblioteki. Kiedy dobija mnie realność świata chętnie ją czytam i humor mi się polepsza. Mam to szczęście (a może pecha?), że w szkole uczyłam się rosyjskiego i to co znalazłam na stronach rodzimych autorki przeczytałam i zrozumiałam prawie (hmmm...prawie) wszystko. Pisałam do wydawnictwa "fabryka słów" czy mają zamiar wydać dalsze dzieje adeptki W.Rednej i odpisano mi, że tak ale kiedyto nastąpi nie wiedzą.
Pozdrawiam
|
17 sie 2008 13:01:46 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|