|
|
Teraz jest 21 lis 2024 20:56:22
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
A możecie sobie wyobrazić jaki byłby potrzebny budżet żeby nakręcić wszystkie sceny batalistyczne występujące w "Potopie" ??? Popatrzcie na takie "Waleczne Serce" gdzie tych bitewek jest raptem kilka....
|
26 mar 2008 11:45:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
"Potop" - filmowa adaptacja dzieła Sienkiewicza
Pamiętam, że pierwszy raz film ten widziałem jeszcze kilka ładnych lat temu. Pierwsze wrażenie było piorunujące-byłem zachwycony, chociaż nie wszystko zgadzało mi się z powieścią. Ale przy tak obszernym temacie, film musiałby trwać ze trzy razy dłużej i kosztować kilkakrotnie więcej, a trzeba pamiętać, że kręcony był w czasach raczej siermiężnych. Muszę przyznać, że Hoffman zadbał o naprawdę sporo szczegółów, a przygotowanie aktorów (powiedzmy szczerze, większości) oceniałbym na bardzo dobre. Weźmy pod uwagę, choćby pojedynek Kmicica z Wołodyjowskim, obydwaj aktorzy brali lekcje szermierki przez kilka miesięcy, efekt – pozytywnie oszałamiający. Kolejna sprawa, to sceny batalistyczne – jak na fundusze i dostępność sprzętu jakim dysponowali twórcy filmu – rewelacja. Obsada aktorska, jakiej dokonał Hoffman tez była strzałem w dziesiątkę – mam tu na myśli rewelacyjnego Olbrychskiego, który wzrusza, śmieszy, czasami złości, Łomnickiego, który chociaż trochę przytył od czasu „Przygód Pana Michała”, doskonale stworzył obraz Małego Rycerza. Epizodyczna, ale jakże wyrazista rola Franciszka Pieczki jako starego Kiemlicza!Tylko Małgosia Braunek według mnie nie pasowała do roli Oleńki totalnie, w „Lalce” zagrała doskonale, ale tu zupełnie mi nie pasowała jej rola.
Podsumowując, „Potop” można oglądać co roku – tak jak emituje nasza telewizja, publiczna, czy prywatna, ponieważ ten obraz jest niepowtarzalną klasyką kina polskiego. Na zły humor, nudę i chandrę – idealne lekarstwo!
|
27 mar 2008 9:40:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Ta stara wersja jest tragiczna... kompletnie nie oddaje ducha tej książki..... nigdy nie zapomne momentu gdy Kmicic leży krzyżem w kościele a tu nagle nastepne ujecie a kościół cały pełny nie wiadomo skąd... Książka o wiele lepsza.....
|
27 mar 2008 10:00:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Film oglądałam już chyba.....7 razy Jeżeli chodzi o książkę, to moja ulubiona lektura Film mimo, iż już nakręcony parę ładnych lat temu dorównuje filmom nakręconym współcześnie, a nawet moża powiedzic, że pod wieloma względani jest lepszy. Na uwagę zasługuje szczegółowoścz z jaką został on nakręcony. Każdy wątek książki jest szczegółowo przedstawiony co w dzisiejszych ekranizacjach książek jest bardzo rzadkie. Film zachwyca widzów wspaniałą muzyką, w pełni oddającą ducha tamtycz czasów. No i grzechem byłoby nie wspomniec o grze aktorów. Pan Olbryski przeszedł już do ledendy jako Andrzej Kmicic, a Kazimierzowi Wichniarzowi grającego Zagłobę również nie można niczego zarzucic. Widac było, że aktorzy włożyli serce w grę. Gorąco polecam!
|
27 mar 2008 23:09:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 23:45:50 Posty: 28
|
Potop jest u mnie na 2gim miejscu po serialu Pan Wołodyjowski nie wierzyłem ze po roli Azji pan Olbryski będzie dobrym Kmicicem ale myliłem się jak było wiemy , jak zwykle był świetny.Natomiast co do Kazimierza Wichniarza wolałem Mieczysława Pawlikowskiego . Gdyby tak był nakręcony Ogniem i mieczem to by było coś , film starszy a lepszy od nowszego ,nasze stare dobre kino
|
28 mar 2008 0:07:16 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 mar 2008 22:33:30 Posty: 41
|
ksiazke probowalem przeczytac ale jakos mi sie nie udalo do konca. jakos opornie mi idzie chloniecie kolejnych tomow Sienkiewicza (nie to co Prus, ktorego lektury wyjatkowo przyjemnie sie czyta) . wiec zostawalo mi tylko obejrzenie filmu. i nie zawiodlem sie. rezyser ukazal to w bardziej przystepny sposob i pozbyl sie wielu pobocznych watkow ktore tylko mieszaly w glowie. do zaliczenia sprawdzianu z lektury wystarczylo i chwala polskiej kinematografii za to!!!! a i jescze dodam ze podobala mi sie gra tego aktora co wcielil sie w role Zagloby (nie pamietam jego nazwiska)
|
28 mar 2008 0:52:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 23:45:50 Posty: 28
|
^^^^Beneck1 jak byś przeczytał co pisałem przed tobą to byś wiedział ze to był Kazimierz Wichniarz ,ja Sienkiewicza bardzo lubię właśnie te jego opisy i fortele Zagłoby
|
28 mar 2008 23:28:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Potop oglądam prawie co roku - zazwyczaj jest puszczany w okresie któryś ze świąt. Powinien mi sięznudzic, ale tak jak "Krzyżaków" uważam go za jeden z najlepszych filmów tego typu w Polsce. Jeszcze "Pan Wołodyjowski" mógłby się trochę porównać, ale "Ogniem i Mieczem" to już na pewno nie. Nie wiem czy chodzi (jak zasugerował któryś z poprzedników) o budżet ,czy po prostu aktorzy byli tacy świetni , a może po prostu wszystko zagrało na planie (łącznie z dekoracjami i kostiumami) - ważne, że nadal ogląda się go świetnie.
|
31 mar 2008 16:03:26 |
|
|
Konto usuniete
|
Tak POTOP to juz klasyk z najwyzeszej połki! Przynajmniej raz w roku jest w telewizji i nas rodzice poraz kolejny sie nim zachwycają! Ale jednak nie wszyscy ...Widze to po moicch znajomych;/ Teraz potencjalny odbiorca woli obejrzec ostry film naszpicowany efektami specjalnymi. Moze potop w tym ustępuje ...ale tej fabuły nic nie przebije! To własnie te intrygi i zwroty akcji sprawiają ze widz ciągle jest tym zachwycony chociaz nic wa wielkich wybuchów fajerwerków i szybkich samochodów:)
|
31 mar 2008 20:22:35 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Potop to najlepsza ekranizacja trylogii Henryka Sienkiewicza.
Daniel Olbrychskiego w roli Kmicica oraz Tadeusz Łomnicki jako Michał Wołodyjowski, mistrzowsko odegrali swoje role. Nie mam też większych zastrzeżeń do gry innych aktorów. Film raczej wiernie odzwierciedla książkę. Jego dużym plusem są sceny balistyczne, efekty specjalne.
Jak ktoś wcześniej zauważył, można było znaleźć inną aktorkę do roli Oleńki. Według Sienkiewicza, była to piękność, Małgorzata Braunek taką pięknością chyba nie była ale to już rzecz gustu.
Reasumując można powiedzieć, że wspaniała książka została wspaniale sfilmowana.
|
02 kwi 2008 20:56:09 |
|
|
Konto usuniete
|
Jak dla mnie świetny film, rewelacyjny po prostu. Przyznam szczerze że niedawno go obejrzałem i naprawdę zachwyciłem się tym filmem. Bardzo podobała mi się gra Olbrychskiego. Obrona Jasnej Góry została świetnie nakręcona. Naprawdę super ekranizacja wg. mnie.
|
12 kwi 2008 13:02:16 |
|
|
Konto usuniete
|
Tak to jest, jak ludziska "w czynie społecznym" pracują wspólnie na jakieś dzieło. Ciekawe, że komunizm w Polsce nie wypalił, a przy produkcji filmu jak najbardziej. Świetna rzecz, nie ma co. Czy to prawda, że była wielka dyskusja ogólnonarodowa nad doborem pary głównych bohaterów? Narzekania, że Hoffman jakichś brzydali wybrał - chociaż po nałożeniu tapety podobno ogół przyznał, że Olbrychski i Braunek mają chemią i z widzami i między sobą. Szkoda tylko, że Oskara zabrakło.
|
21 kwi 2008 14:49:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Ludzie, dla mnie ekranizacja "Potopu" to jeden wielki bełkot.Film zaczyna się rewelacyjnie i tak jest do połowy drugiego tomu,reszta to jakieś 20-25minut i koniec.Nawet końcówka czyli list od króla też jest skrócony.
|
23 kwi 2008 19:17:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 kwi 2008 19:20:10 Posty: 19
|
Bardzo lubie czytac zarowno ksiazke jak i ogladac jej ekranizacje. Zeby nie powtarzac tego, co bylo juz powiedziane: wg mnie rezyser nie za bardzo mogl sie zdecydowac, ktory watek poprowadzic jako wiodacy w ekranizacji. Bo oczywistym bylo, ze nawet w tak dlugiej, dwuczesciowej ekranizacji, nie jest mozliwe ujecie wszystkiego, co dzialo sie w ksiazce. Mogl to byc watek patriotyczny, z pominieciem lekkim milosci kmicica i olenki, lub wlasnie ta milosc, z mniejszym naciskiem na wydarzenia polityczne. W efekcie otrzymujemy swoisty misz-masz. Brakuje watkow pobocznych wyjasniajacych wiele wydarzen, najbardziej zawsze brakowalo mi swietnego watku z konca ksiazki, w ktorym Kmicic, walczac ze swoimi Tatarami i napredce zebranym wojskiem, odznaczajac sie ogromnym patriotyzmem i bohaterstwem, zostaje ranny i powraca w rodzinne strony. W filmie mamy tylko olenke, ktora mijajac rannego kmicica na jeziorze w saniach, dowiaduje sie ze ranion byl, i ze umrzec w domu chce. SKANDAL! A przeciez on w czasie tej wojenki partyzanckiej zycie jej po drodze uratowal!
Zeby obejrzec ekranizacje, i cieszyc sie nia, trzeba poznac najpierw ksiazke. Inaczej dostanie sie obraz pelen niescislosci i brakow logicznego powiazania watkow fabularnych. Jesli jednak znasz dobrze ksiazke, i umiesz uzupelniac sobie ogladany film wiedza zdobyta przez czytanie, to ekranizacja bedzie dla ciebie wspanialym przezyciem.
|
01 maja 2008 12:38:49 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 lut 2008 18:00:18 Posty: 32
|
Jeśli chodzi o Potop, to dużo bardziej cenię książkę niż ekranizację, a tej nigdy mi się nie udało obejrzeć w całości. Wyszły z tego aż 2 części, przynajmniej zawsze tak je pokazują w telewizji, dla mnie to za długo, zwłaszcza że często pewne sceny były strasznie rozwlekane i ogólnie nudne.
Wszyscy podziwiają grę Olbrychskiego i fakt, to jedna z jego lepszych ról, tylko że wpierw widziałam Pana Wołodyjowskiego i chyba już zawsze bardziej będzie mi się on kojarzył z czarnym charakterem - Azją, niż z głównym bohaterem Potopu.
A co do Braunek, to dołączam do jej krytyków. Przyjrzałam się jej szczególnie dokładnie ostatnio, gdy zdarzyło mi się obejrzeć 2 część Potopu. Wypadła okropnie - w ogóle brak mimiki. Jej twarz przypominała maskę, czasem tylko zadrgała jej brew, cały czas grobowa mina, taka bez wyrazu. Jeśli płakała, tylko łzy wyrażały jej uczucia, bo wyraz oczu się nie zmieniał. I tylko w ostatniej scenie - w saniach - wreszcie coś było widać - uśmiech.
_________________ Wolter: Nie zgadzam się z tym, co mówisz, ale do śmierci będę bronił twojego prawa do wypowiadania tego, co myślisz.
|
11 maja 2008 10:31:37 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|