|
|
Teraz jest 29 lis 2024 5:44:36
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
"Niebezpieczne" książki
Kiedyś człowieczek z małym wasikiem, napisał (prawdopodobnie) książkę, która zmieniła historię, ludzi i pół swiata. Chodzi mi o "Main Kampf". Choc nie czytalem tej ksiazki, mniej wiecej orientuje sie o co w niej chodzi.Tresc nawet obecnie ma wplyw na jednostki(wezmy na ten przyklad,roznego rodzaju formacji nazistowskich itp.) Ale jesli zyjemy w wolnym kraju i jest wolnosc mysli i slowa, to czy jest uzasadniony zakaz wydawania takich "niebezpiecznych" książek? I czy ktos zna jeszcze ksiazki, ktore powinny byc spalone razem z autorem jak wyzej opisana "Main Kampf"?
|
20 kwi 2008 4:18:32 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 14 mar 2008 18:54:17 Posty: 16
|
Nie znam takich książek. Sama "Mein Kampf" nic nikomu nie zaszkodziła (chyba, że spadła komuś na głowę). Jeśli zaczniemy karać autorów książek zamiast prawdziwych przestępców, nie zlikwidujemy cenzury i będziemy wymyślać coraz to nowe środki zapobiegawcze, to upodobnimy się do III Rzeszy i za wszystkie niepowodzenia winić będziemy wydawców książek, gier, producentów noży, w końcu Żydów, wolnomularzy itd.
|
20 kwi 2008 8:35:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Nie zapominaj o cyklistach:)
Jak już wspomniano- palenie książek to pomysł autora Mein Kampf i uważam, że w demokratycznym kraju takie ekscesy nie powinny mieć miejsca. Kto bowiem ma prawo decydować jakie książki powinny być zakazane i z jakich względów? Jeśli jakaś książka nam się nie podoba zawsze mamy możliwość dyskusji. W końcu mamy własne zdanie, doświadczenie, nie musimy wszytkiemu co zapiasen wierzyć bezkrytycznie
Osobiście uważam, ze nie ma czegoś takiego jak złe książki- są złe interpretacje. To co przeczytamy dopasowujemy bowiem do tego w co sami wieżymy. Znam osoby, które w "Alicji w Krainie Czarów" dopatrzyły się pochwał narkomanii, a "Opowieści z Narnii" mają za księgę okultyzmu. Czy w takim wypadku należy karać autora czy czytelników?
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
20 kwi 2008 9:27:38 |
|
|
Konto usuniete
|
Niejeden system wprowadzał cenzurę tych "złych" książek... tak samo faszyzm jak komunizm, czy choćby kościół katolicki i jego lista książ zakazanych (m. in. "o obrotach ciał niebieskich"). Wolność to Świadomość. Poza tym spalisz 'Mein Kampf', ludzie zapomną. A tak każdy uczeń w szkole wie, że takie dzieło powstało, wie o czym było, wiele osób po nie sięgnęło - szczególnie miłośników historii, jakby teraz wierzyć, że ta książka jest zła bo wypacza to nacjonalistów i innego gatunku fanatyków nie było by tysiące a setki tysięcy
Każdy człowiek ma swój rozum, niektóre rzeczy warto przeczytać 'ku przestrodze'.
|
20 kwi 2008 13:10:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Nie zapomną- będą mówić dużo i głośno, w końcu pamiętać będą sam fakt spalenia zapominając o tym o co poszło. Autor stanie się w świadomości ludzi męczennikiem walki o idee i wzorem do naśladowania,a nie o to przecież chodzi. Przykład- "Szatańskie Wersety"- ksiązka niezbyt ciekawa, ale odkąd zakazano ja w krajach Islamu każdy chce ja przeczytać.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
20 kwi 2008 13:39:49 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Witam,
Tak czytam, czytam i w zasadzie zastanawiam się, czy Wy wiecie o czym dyskutujecie? Otóż Wasz podstawowy błąd, to niestety nieznajomości prawa. W naszym (i nie tylko naszym) kraju jest ustawowy ZAKAZ publicznego głoszenia poglądów propagujących faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość.
Te przepisy są proste i jednoznaczne. Tak samo prosta i jednoznaczna jest wykładnia, że w Mein Kampf głoszone są poglądy, które niewątpliwie naruszają każdy z powyższych przepisów. A zatem KAŻDY wydawca, księgarz oraz każda inna osoba, która współdziała przy wydaniu tej książki POPEŁNIA przestępstwo karne. Koniec, kropka.
A co do swobód obywatelskich, wolności słowa itp itd., to troszkę starsze demokracje niż nasza mają bardzo podobne regulacje prawne.
Porównanie z Szatańskimi Wersetami jest też raczej niezbyt trafne. Trzeba by bardzo dużo "falandyzować" by zawarte w tej książce poglądy autora podciągnąć pod którykolwiek z ww. przypisów. Baa, to nawet nie jest "obraza uczuć religijnych", która jest w naszym kraju również przestępstwem. Dlatego książkę tą można spokojnie kupić w księgarni, a Mein Kampf nie.
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
Ostatnio edytowano 21 kwi 2008 8:52:22 przez chesuli, łącznie edytowano 1 raz
|
20 kwi 2008 14:13:21 |
|
|
Konto usuniete
|
tak trzymaj chesuli!!!!dziekuje za mala lekcje prawa.ale mam male pytanko,(art.256 kk)co sie stanie gdy bede propagowal publicznie ustroj Chin pod niebiosa,czy mam szanse na jakas grzywne lub kare wiezienia?(slyszalem ze to kraj bardzo "demokratyczny")podobno jest ksiazka w Chinach ktora ma wielkie wziecie ,napisal ja podobno bardzo madry czlowiek(nie wiem czy tak uczony jak ten z wasikiem),i mysle ze sa tam same madrosci.(czy mozna w polsce dostac ksiazke Mao?)
|
20 kwi 2008 14:53:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Re: "Niebezpieczne" książki
Na tym właśnie polegał problem, że prawie nikt nie czytał tej książki, a wszystkim się wydawało (jak tobie), że rozumieją o co chodzi w Mein Kampf (pisze się "Mein", czyta się "Main", bo niemieckie "ei" czyta się "ai").
Takich książek, gdzie ktoś przegrany nawyrzuca światu co o nim myśli jest pełno. Hitler pisał to gdy siedział w więzieniu i mogło się wydawać, że stracił swoją szansę. Jedyna różnica polaga na tym, że Hitler w końcu doszedł do władzy. I doszedł nie dzięki swojej książce, ale dzięki swojemu sposobowi przemawiania. Miał o wielką haryzmę i potrafił porwać za sobą tłumy. Co za tym idzie, w ówczesnych Niemczech dwa ugrupowania biły się o władzę (dosłownie się biły na ulicach bojówki faszystowskie z bojówkami komunistycznymi) i ludzie u władzy po prostu wybrali faszystów jako mniejsze zło. Hitler odpowiadał kapitalistom i wojskowym. Faszyzm (słowo wymyślone przez komunistów, aby ukryć, że partia Hitlera nazywała się socjalistyczno-narodowa). Hitler był socjalistą i narodowcem (tym drugim chyba bardziej). Mimo swojego socjalizmu miał bardzo dobre stosunki z kapitalistami i zyskał ich poparcie.
Tak więc to nie książka zmieniła świat, ale człowiek i okoliczności, bez których nigdy by do tego nie doszło.
Co do zakazu czytania, to jest on sporym utrudnieniem dla kogoś, kto chce studiować historię tamtego okresu. Czy można poznać dobrze co się wydarzyło wtedy bez przeczytania Mein Kampf?
Poza tym jeżeli już zakazywać, to Lenin też napisał sporo i jak ostatnie badania dowodzą był odpowiedzialny za sporo morderstw. Czemu nikt nie zakazuje dzieł Lenina?
|
20 kwi 2008 15:12:24 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Witam,
Jeszcze raz. Nikt nie zakazuje czytania. Zakaz dotyczy propagowania. To raz.
Dwa. W zakresie książeczki Mao, czy dzieł Lenina, jeżeli ktoś uznaje, że treść tych książek narusza ww. przepisy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by złożył stosowne zawiadomienie do prokuratury. Wprawdzie prokuratura winna podejmować takie sprawy z urzędu, ale tu z kolei mamy do czynienia z tzw. oportunizmem wymiaru sprawiedliwości. Z drugiej strony być może już ktoś takie zawiadomienie kiedyś złożył i sąd mógł nie podzielić tej opinii. A tu liczy się głównie zdanie sądu, a nie nasze "odczucia".
@Bilberry - zgadza się, że ważniejszy jest człowiek, ale książka jest tu ujmowana jako upostaciowany manifest określonych poglądów. Zresztą nie dotyczy to tylko książek, ale każdej formy propagacji takich poglądów.
A tak jakby co, to określenie "faszyzm" wymyślono we Włoszech, dla określenia ruchu Wielkiego Benito . A partia Hitlera miała tyle samo wspólnego z socjalizmem co polska PZPR - nazwa i pewne (ale tylko pewne) elementy programu, oraz tendencję do wprowadzania systemu totalitarnego. Żeby nikt mnie nie posądził, wcale nie stawiam znaku równości pomiędzy NSDAP i PZPR. Na całe szczęście (przy wszystkich zbrodniach, wadach i wypaczeniach) naszym byłym "wodzom" nawet w części nie udało się tak skutecznie wprowadzić swojego porządku rzeczy, jak to zrobił Hitler. Z premedytacją napisałem tu o "wprowadzaniu porządku" a nie o ideałach, bo i w jednym i w drugim przypadku rzeczywistość często mijała się z "oficjalnie" głoszoną ideologią.
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
21 kwi 2008 9:08:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
sorry, pomyliłem - slowo wymyślone przez komunistów to nazizm
radziecki system socjalizmu miał ten problem, że zabijał własnych ludzi, my tu mamy im za złe, że zabili naszych w Katyniu, ale przecież oni mordowali także swoich i to w takich ilościach...
w przeciwieństwie do tego, Hitler krzywidził innych, ale dla swoich był bardzo dobry, on naprawdę miał poparcie ludzi i bardzo się liczył z tym poparciem
są np. akta policyjne, które obserwowały reakcję Niemców podczas ataku na Polskę i większosc społeczeństwa była temu przeciwna, Hitler bardzo się tym przejął i oczywiście uruchomił propagandę, aby przekonac swoich do tej wojny, ale już to pokazuje metody działania, on nie zmuszał, nie zabijał swoich on (może niezbyt czytsto) walczył o poparcie i zyskał je
|
21 kwi 2008 11:15:55 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Wydaje mi się, że akurat "Mein Kampf" została zbanowana bardziej za ciążącą na niej historię, niż za samą treść. Oficjalne pozwolenie na wydanie tej książki niosłoby za sobą poważne konsekwencje polityczne, socjologiczne i prawdopodobnie ekonomiczne, a tego przecież nikt z nas nie chce. Więc już chyba lepiej jest jak jest.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
21 kwi 2008 14:48:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Mi się wydaje, że żadna książka nie może mieć złego wpływu jeżeli czytelnik ma dostęp do książek o przeciwnym światopoglądzie.
Pamiętam jak byłem młody i przeczytałem biografię Elżbiety I autorstwa Bidwella. Książka dosc obiektywna, ale raczej stojąca po stronie Elżbiety niż np. katolickiej Hiszpani czy Marii Stuard. Temat tak mi się spodobał (do dziś lubię historię Tudorów), że zaraz zabrałem się za inną książkę też poświęconą Elżbiecie. Jakie było moje zdziwienie, gdy autor (opisujący te same wydarzenie co Bidwell) zupełnie inaczej je interpretował. Nazwiska nie pamiętam, ale ten drugi był katolikiem, a co za tym idzie bardzo negatywnie wypowiadał się o Elżbiecie, za to bardzo dobrze o Marii Stuard, jeszcze lepiej o Hiszpanii.
Od tamtej pory zawsze staram się przeczytać co na dany temat mówią o sobie nawzajem adwersarze.
Oczywiście jeżeli ktoś sam przeczyta tylko książki z jednej strony, od razu zakładając, że druga strona nie ma racji to niejako sam sobie zakłada cenzurę i staje się nieobiektywny - wszystko co mówi oparte jest tylko na jednym światopoglądzie. Idąc dalej tym tokiem rozumowania i zakładając, że autor nie kłamie (świadomie lub nieświadomie), każda książka jest warta przeczytania. Oczywiście nie ma czasu na przeczytanie wszystkich książek i dlatego trzeba wybierać (jak mówi biblijna księga Kaznodziei lub Koheleta: pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a czytanie ich męczy ciało (roz. 12, wer. 12)).
W Mein Kampf jest sporo przeinaczeń, ale i sporo prawdy. Np. to że Niemcy niesprawiedliwie potraktowano po I wojnie światowej. Gdyby nie to potraktowanie Hitler nigdy by nie doszedł do władzy.
_________________
|
21 kwi 2008 15:21:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16 Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
|
Hmm, ale przeciez Mein Kampf bylo wydane. Jestem pewien (no, na ile pamietam) ze mialem w reku normalne polskie wydanie, w brazowej okladce - i nie byla to podziemna broszurka tylko normalna pozycja.
|
21 kwi 2008 18:30:23 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4137006.html && http://pl.wikipedia.org/wiki/Mein_Kampf
Wydawcy zarzucono jedynie, że nie posiadał odpowiednich praw do sprzedaży tego dzieła, nie to, że szerzył ideologię nazistowską albo coś w tym stylu.
_________________
|
21 kwi 2008 18:39:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 kwi 2008 19:39:26 Posty: 13 Lokalizacja: Żagań/Brzeg
|
Tak była wydana ale jak powyżej napisał Mori nie legalnie, bez prawa autorskich. Ja jednak mogę śmiało powiedzieć, że ta książka dalej krąży w sieci i jest dostępna. Na temat samej książki "Mein Kampf" mogę powiedzieć tyle, że ksiązka nie jest jakaś specjalnie interesująca, ale jak to zwykle bywa, że jeśli koło czegoś się robi wielki szum medialny to nagle się okazuje, że może jednak coś tam jest. Jeżeli ktoś lubi historię to i owszem może go zainteresuje ja przeczytałam dla tego, żeby sprawdzić jak Hitler wykorzystał koncepcję nadczłowieka Nitzschego i jakoś specjlnie nie byłam zdziwiona, bo o tym dyskutowaliśmy na zajęciach z filozofii, bo przecież nie można zakazać rozmów na temat tego co było. Również dla tego uważam, że osoby uczące się historii, ze względów naukowych i możliwości wydawania sądów powinny mieć dostęp do tej książki, rzeby mogli zapoznać się również z drugą stroną rzeczywistości, bo to tak samo jakby zabronić studentom psychologi czytać Freuda. Co do samej książki i pytania na forum czy powinna być zkazana to nie potrafię jednoznacznie udzielić odpowiedzi. Po pierwsze dla tego, że uważam, że każdy ma swój rozum i każdy powinien odróżniać dobro od zła, fakty od rzeczywistości tak samo jest z podejmowaniem decyzji każdy powinien je samodzielnie podejmować. każdy również powinien sam zdecydowąć czy chce ją przeczytać. Wydaje mi się, że wprowadzenie tej książki na listę dzieł zakazanych to tak jakby zabranie każdemu po trochę z własnej woli, bo to przecież my decydujemy co jest dla nas wartościowe a co nie. Z drugiej strony zas rzeczywiście to co napisał Chesuli
obliguje nas do tego, że nie powinniśmy rozpowszechniać tego typu dzieł i poglądów. Tak więc według mojego skromnego zdania ta dyskusja jest tylko naszym intelektualnym rozważaniem, a i tak niczego nie zmienimy.
Od siebie jednak mogę powiedzieć tyle, że każda książka może być niebezpieczna, gdyż to zależy od punktu widzenia czytelnika i tak np. wystarczy wziąść pierwszą lepszą koncepcję filozoficzną i tak jak to zrobił Hitler dopasować ją pod swój ciaśny punkt widzenia plus do tego dorzucić parę stereotypów i mamy gotową koncepcje zabijania. A mało to jest dzisiaj fundamentalistów i innych szaleńców którym wystarczy jeden wers koranu by zabić setki czy miliony niewinnych w obronie własnych przekonań tak jak to robi Al-Qaida ? I co koran też powinien być na liście ksiąg zakazanych?
_________________ "Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból. "
Fryderyk Nietzsche
|
21 kwi 2008 20:40:47 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|