Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Obecnie czytam przygodową powieść Sabiny Kuegler - "Dziecko dżungli".
Jako siedmioletnia dziewczynka, Sabine wyjechała z rodzicami - niemieckimi uczonymi - na jedną z wysp Indonezji. Wyspę zamieszkuje plemię kanibali Fayu. Ludzie ci pierwszy raz zobaczyli białego człowieka. Dziewczynka spędza kilkanaście lat żyjąc pośród nich. Powieść pokazuje różne, ciekawe szczegóły z życia tych ludzi, piękne opisy przyrody, faunę i florę.
Przeczytałem dopiero połowę, lecz myślę, że książka ta jest godna polecenia.
|
14 kwi 2008 20:35:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Kończę wreszcie Webera cykl o Honor Harrington w formie elektronicznej i zapewne później zajmę się Ćwiekiem lub Kossakowską - mam zbyt duże braki jeśli chodzi o współczesnych twórców fantasy w Polsce. A w formie papierowej czekają dwie książki Stanisława Strumpha Wojtkiewicza - "Sikorski i jego żołnierze" oraz "Generał komuny". Wyszperałem je na półce u dziadka podczas ostatniej wizyty i zaciekawiły mnie tytuły oraz wiek książek. Mam nadzieję, że da się to czytać, jako książki wydano dość dawno temu (1946 i 1950). A takie starocie to czasami są napisane w niezrozumiały sposób.
|
15 kwi 2008 16:22:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 21:17:38 Posty: 47
|
U mnie "W kraju niewiernych" Dukaja. Po sukcesie "Lodu" chciałam zabrać się za coś tego autora, trafiłam tylko na tą książkę. Jak narazie jest dość interesująca, o tyle o ile mogę powiedzieć po przeczytaniu 15 stron .
|
15 kwi 2008 18:01:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11 Posty: 82 Lokalizacja: ToruĂą/Pas³êk
|
A niech patrzą! Ja nagminnie jestem obiektem takich spojrzeń, bo czytam gdzie się da, wywalono mnie nawet z wykładu, gdzie zaczytywałam się "Zawodem: wiedzma".
Teraz akurat mi nie do śmiechu.
"Czarna księga komunizmu". Przerażające, dławiące i powodujące bezsilną wściekłość i palący gniew. Nie mogłam się przemóc, żeby zacząć, teraz nie mogę się oderwać, Czasem jednak muszę odpocząć, zwyczajnie umysł nie jest w stanie ogarnąć niektórych zawartych tu rzeczy (szczególnie danych liczbowych; niepełnych, szacunkowych, a i tak budzących przerażenie).
I w ramach odpoczynku: "Królikarnia" M. Guzka. Niewiele lepsze, ale przynajmniej mam świadomość, że to fikcja...
|
15 kwi 2008 21:17:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Aktualnie, po raz kolejny (trzeci) zagłębiłem się w trylogię husycką Sapkowskiego. Nie będę ukrywał, że z wielką przyjemnością!
|
15 kwi 2008 21:18:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Siegnalem ostatnio po troche klasyki SF: "Spotkanie z Rama" Arthura C. Clarka. Dobrze napisana, sam pomysl na powiesc rowniez bardzo ciekawy. Polecam.
Moze denerwowac zakonczenie - wiecej pytan niz odpowiedzi. No, ale juz obecnie jestem w trakcie "Powrotu Ramy": cale szczescie, ze Ramianie robia wszystko potrojnie
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
15 kwi 2008 21:20:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 sie 2007 23:14:36 Posty: 51 Lokalizacja: lubelszczyzna
|
Skończyłem Robina Cook'a "Kryzys" czyli historie niezwykle ambitnego (ale i zarozumiałego) lekarza. Jego oddanie pacjentom powoduje rozbicie małżeństwa ale jest to "mały pikuś" w porównaniu z tym co go spotyka później. Śmierć pacjentki w wyniku zawału serca skutkuje po kilku miesiącach złożeniem przez wdowca pozwu przeciwko lekarzowi za błąd w sztuce lekarskiej. Z pomocą lekarzowi przybywa z Nowego Jorku jego szwagier (Jack Stapleton), lekarz sądowy, który musi się zmagać nie tylko z zagadką śmierci pacjentki ale i osobami przeciwnymi jej całkowitemu wyjaśnieniu. Zakończenie jest zaskakujące podwójnie.
Nie jestem pewny, bo już dość dawno nie czytałem żadnej powieści tego autora, ale chyba z postacią Jack'a Stapletona spotkałem się już w jakiejś innej powieści Robina Cook,a.
Dobra rzecz, warta przeczytania.
|
15 kwi 2008 21:21:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
A ja wciąż nadrabiam braki w fantastyce. Teraz na tapecie Piekara i jego inkwizytor. Generalnie nie lubię opowiadań, bo wydają mi się zbyt krótkie i zawsze pozostawiają niedosyt, ale ten cykl muszę zaliczyć do chlubnych wyjątków, zaraz obok wiedźmina. Podoba mi się i to bardzo.
|
15 kwi 2008 21:25:12 |
|
|
Konto usuniete
|
Po horrorze Mastertona i kolejnej częsci Sagi oludziach lodu siegnąłem po książke Philipha Dicka "człowiek o jednakowych zębach", no i niespodzianka!!! Okazuje się, że Dick ma w swoim dorobku także książki obyczajowe. czyta się jak dzieła Faulknera lub Caldwella, trochę amerykańskiej prowincji i miotające nią problemy. Ktoś nie znosi murzynów ktoś inny jest szowinistą. Niezła robota spod pióra pisarza SF.
|
16 kwi 2008 16:49:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lut 2008 23:16:24 Posty: 28 Lokalizacja: Łódź
|
Obecnie czytam prześmieszną książkę "Nie da rady bez czekolady". Typowo babska literatura. Jest to niesamowicie zabawny pamięinik czekoladoholiczki, idealny na marudną pogodę (niby ciepło, ale jednak chmurnie). Po za tym (co mnie szczerze zdziwiło) w książce są umieszczone przepisy (np. na Nocne Ciasto Czekoladowe lub Nocny Makaron ).
Dziewczyna do której należy pamiętnik - Emma Peek - ma świetne teksty i milusiego psa, który zajada się... czosnkiem.
Szczerze polecam wszystkim nastolatkom (tak do 25 lat )
_________________ "Aktorzy są od grania, a dupa od srania" - Wacław Holubek
|
16 kwi 2008 19:25:41 |
|
|
Konto usuniete
|
Witam Was serdecznie.
czytam najnowsza Atwood, "Moralny nielad". Jak się wczoraj wieczorem za nia zlapałam, tak w zaden sposob nie udalo mi się jej odlozyc do ostatniej kartki. W pewien sposob to znakomite uzupelnienie "Pani wyroczni" - w niektorych momentach pieknie widac pokrewienstwo bohaterek i literackie inspiracje. Najwieksze wrazenie robi na mnie niezrownana klarownosc i zwiezlosc jej prozy - spokojnie mogla cała te tematyke ujac w co najmniej czterech tomach, a ograniczyla siw do 11 krotkich form, co rodzi w czytelniku poczucie zachwytu i niedosytu jednoczesnie.
|
16 kwi 2008 19:53:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Norman Hilary - "Gra pozorów".
Przeczytałem już 300 stron z ponad 400. Mogę powiedzieć, że książka jest niezła, mocno trzyma w napięciu.
Kilkoro dzieci otrzymuje przesyłki - najnowszą wersję komputerowej gry „Limbo”, po czym znikają z domów. Były policjant, profesor Jakie Woods,, który teraz wykłada prawo karne na uniwersytecie, na prośbę rodziców jednego z chłopców, podejmuje się rozwiązania zagadki. Jak się każdy domyśla, zniknięcia mają związek z grą...
Polecam.
|
16 kwi 2008 20:05:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43 Posty: 36
|
Wlanie czytam Lynch Scott "Klamstwa Locka Lamory". Dawno nie wciaganela mnie tak ksiazka. Przedstawienie postaci bohatera niesamowite. Troche humory ale takze sytuaji smutnych. No i pokazanie do czego moze sie posunac ktos pragnacy zemsty. Polecam warto
|
17 kwi 2008 11:43:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja czytam Pamietnik ksiezniczki Meg Cabot pisane jezykiem dla nastolatek
|
17 kwi 2008 16:49:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Obecnie czytam "Tam, gdzie spadają anioły" Doroty Terakowskiej.
Książka ta została wyróżniona przez Polską Sekcję Światowego Kuratorium Książki dla Młodzieży (IBBY).
Ewa, główna bohaterka, jest poważnie chora. Choruje, bo utraciła swojego Anioła Stróża. Ten teraz walczy z Aniołem Ciemności o jej zdrowie.
Powieść może wydawać się bajeczką dla małych dzieci. Jednak w treści jest sporo inspiracji do rozmyślań o życiu, o naszej egzystencji, o człowieczeństwie i boskości.
|
17 kwi 2008 19:45:54 |
|
|