A ja wlasnie skonczylam Przygode z owca Haruki Murakamiego(nie wiem czy to sie odmienia), polecil mi kolega....i mam mieszane uczucia. Z jedej strony mi sie podobala - ma jakis taki gesty, wciagajacy klimat, a z drugiej strony wszytko jakis takie przeciagniete wydluzone. Przyznaje jednak ze nie jest to na pewno zwykly kryminal, a fanom filmow Lyncha moge go polecic w ciemno.

A ja właśnie kończę czytać Richelieu - Baszkiewicza. To biograficzna książka i świetnie napisana. Wcześniej biografie to był jedyny gatunek, który omijałam, ale Richelieu, to biografia znanej historycznej postaci. Któż nie słyszał o kardynale de Richelieu? Jednak ostrzegam - jeśli oceniacie tego księcia kardynała po książce Trzej muszkieterach, to powiem, że w rzeczywistości wcale nie był taki zły, niegodziwy i podstępny jak Dumas go maluje. Tak naprawdę to był jeden z mistrzów dyplomacji i prowadzenia polityki zagranicznej a król Ludwik XIII bardzo go cenił. Z książki tej można też nauczyć się nieco historii - to czasy rządów Medyceuszki i Conciniego, potem Ludwika XIII oraz wojny trzydziestoletniej. Poznajemy wszelkie intrygi, koterie, zamachy, jest opisanych kilka egzekucji, bitew, m. in. oblężenie Roszeli i mnóstwo historycznych postaci z kilku krajów europejskich.

Ostatnio przeczytana przeze mnie książka to Kapłan Krzysztofa Kotowskiego. Jeśli ktoś lubi dywagacje religijne w stylu kodu da vinci z domieszką fantastyki to polecam. Mnie ta książka jednak zawiodła. Opowiadanie zapowiadało utwór zdecydowanie lepszy.

Obecnie czytam trylogię husycką Andrzeja Sapkowskiego, książki są rewelacyjne, świetnie przedstawiono sytuację polityczną uwczesnej Europy Środkowej, bohaterów można polubić. Ponadto zabieram się za "Darth Bane Droga do Zagłady".

Wczoraj skończyłem "Bez litości" nowego dla mnie autora Lee Childa. Historia porwania żony szefa organizacji skupiającej najemników, rekrutowanych spośród byłych żołnierzy formacji specjalnych (SAS, marines itp) do prowadzenie legalnych i nielegalnych operacji na całym świecie. Pośród nich pojawia się były żandarm wojskowy Jack Reacher, który podejmuje się odszukania porywaczy. Ale czy porwanie było rzeczywiście porwaniem? Nie będę oczywiście zdradzał fabuły, by nie psuć przyjemności czytania innym. W każdym razie całkiem niezłe "czytadło". Książka z kategorii tych (jak ja to określam), która "czyta się sama".
Nasuwa mi sie takie porównanie ze starym filmem "Jeżdziec znikąd" z Clintem Eastwoodem: "sprawiedliwy" zjawia się znikąd, karze złych, nagradza dobrych i znika.

Kończę słuchanie "Pożegnania z Afryką" - magiczna książka, niby nudy i nic się nie dzieje, a jednak zaczarowała mnie. W papierowej wersji czytam "Niebezpieczne związki" - wiem staroć - ale warto, pokazuje, że jednak nasz wiek nie jest aż tak zepsuty w porównaniu z poprzednimi.

Aktualnie Dean Koontz "Opiekunowie". Polecano tego autora na forum horrorów ale jakoś nie mogę się wciągnąć może dlatego że czytam w pracy . Daję sobie jeszcze 100 stron. Natomiast w domu czytam "Paragraf 22" J. Hellera również polecanego na forum i zaśmiewam się do łez. Nie odważyłam się zabrać jej ze sobą do autobusu bo pasażerowie źle patrzą na niekontrolowane wybuchy śmiechu.

W tej chwili czytam "Antychrysta" Nietzschego - trudna, ale genialna książka.
"Boży bojownicy" Sapkowskiego - ciężka, już kilka miesięcy się z tym męczę.
"Kaina" Byrona - szalenie ambitne dzieło.
"O sztuce miłości" Fromma - straszne masło maślane, chyba nie przebrnę.
"Sługę Bożego" Piekary - fantastyczna książka! Z pewnością przeczytanie jej to kwestia czasu.
"Cyfrową twierdzę" Browna - którą chyba odłożę na miejsce.
i "Stracone złudzenia" Balzaka - strasznie ładna, klasyczna książka, typowa francuska literatura.

Obecnie "przegryzam się" przez Gwiezdne wojny, już od paru miesięcy. teraz czytam "Potrójne zero" z serii komandosi Republiki, chociaż zacząłem z drugiej strony, bo od Nowej Ery Jedi. Jako przerywniki w międzyczasie czytuję Michaela Crichtona "Kula", "Linia czasu", "Zaginiony świat".

Obecnie przeczytałem książkę "Zła dziewczyna" Beaty Ostrowickiej. Powieść opisuje problemy życiowe osiemnastoletniej Marcysi. Dziewczyna uczy się w Krakowie , mieszka u ciotki. Nie chce wracać do rodzinnego domu, bowiem pochodzi z patologicznej rodziny, ojciec jest alkoholikiem. Kiedy ciotka umiera, odziedzicza po niej dom, który z kolei staje się przyczyną konfliktów z rodziną. Marcysia zrywa wszystkie kontakty z rodzina. jest samotna, nie ma przyjaciół.
Autorka pokazuje życie młodej dziewczyny z naciskiem na złą stronę. Może to czasem razić odbiorcę, lecz jednocześnie książka zyskuje. Nikt nie ma idealnego życia, są wzloty i upadki, taka jest prawda. Są to problemy wielu ludzi.
Dobra książka, którą można przeczytać.
Inne książki tej autorki /niestety nie czytałem/ to: "Eliksir przygód", "Niezwykłe wakacje ", "Świat do góry nogami".

obecnie czytam Marketing Ph. Kotlera
a jako przerywnik książkę Eddings'a Davida "Ukryte miasto"

Właśnie skończyłem Richarda Montanari'ego "Różańcowe dziewczęta". Chociaż nie wynika to z tytułu, to jest jednak typowy policyjny kryminał, czy też jak jest reklamowany - thriller. Mimo, że jest napisany przystępnym językiem i te 500 stron czyta się łatwo i szybko, to niestety fabuła jest sztampowa jak w wielu podobnych, czytanych przeze mnie powieściach, tego typu.
Oczywiście nieugięty policjant-detektyw przekraczający niekiedy granice prawa, ale jednak zawsze mający rację. Seryjny morderca ze skaza umysłu na tle religijnym. I oczywiście finał musi się rozgrywać w domu policjanta, z zagrożeniem życia dziecka. Podejrzani w miarę akcji zmieniają się, aż dochodzi do ujęcia zbrodniarza i szczęśliwego finału.
Przeczytać dla rozrywki można ale szybko przypominają się wszystkie wcześniej czytane historie z seryjnymi mordercami.

Wczoraj skonczylem Abe Kobo - "Czwarta epoka". Ciekawe, nie sztampowe. Zimna wojna miedzy ZSRR a USA z perspektywy japonskiego naukowca, ktory konstruuje maszyne prognozujaca (przepowiadajaca przyszlosc). No tak. Czy spelni sie prognoza Rosjan i ich maszyny prognozujacej "Rosja-2", ze za 20lat komunizm bedzie jedynym systemem spolecznym na Ziemii? I jaka DOKLADNIE przyszlosc czeka Ziemie i czy mozna cos z tym zrobic? Oraz najwazniejsze pytanie: czy powinno sie? Bardzo inteligentnie napisane.
Teraz zabieram sie za "Kobiete z Wydm" tego autora.

Ostatni skończyłem "Operację Talos" Wołoszańskiego a teraz czytam "Zakon Trupiej Czaszki" Heinza Hohne - czysta historia...

Ja wczoraj skończyłem Dysfunkcje rzeczywistości Petera F. Hamiltona. Fajnenapisane, a pomysł też niezły. polecam.