|
|
Teraz jest 22 lis 2024 14:23:04
|
Władca Pierścieni - Trylogia
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Zwracam uwagę, że jest również ekranizacja w postaci animacji (z końa lat 80 tych) - oglądałem ją jakiś rok temu i ma w sobie coś co wykracza poza zwykła sferę "ładnych wizualnych" efektów, które są w filmie późniejszym. Trzeba natomiast przyznać, że film robi niesamowite wrażenie, choć czasami irytuje - mnie osobiście nieodpowiada wizualne zakończenie bitwy w trzeciej części z tą "zieloną pleśnia" (duchami).
|
31 mar 2008 16:15:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Wszystkie części trylogii J.R. Tolkiena kupiłem chyba rok przed premierą filmu i... doczekały się przeczytania, gdy oglądnąłem film. Jakoś nie miałem serca do czytania tych trzech dość sporych tomów. Obecnie mam zarówno książki, jak i filmy, które uważam za niemal doskonałe. Oczywiście podzielam zarzuty przedmówców, że jest dużo nieścisłości, jednocześnie je usprawiedliwiając. Ekranizacja książki liczącej 200-300 stron jest prosta, w wypadku trylogii J.R. Tolkiena, mamy do czynienia z ogromną ilością opisów, faktów i zdarzeń, które nie można zmieścić w kilku godzinach projekcji.
Ogólnie uważam, że film jest udany a bitwa o Helmowy Jar to jego "perełka".
Szkoda, że Polacy nie mogą poszczycić się taką ekranizacją Wiedźmina!
|
31 mar 2008 17:08:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 mar 2008 23:02:05 Posty: 31
|
Moj kuzyn byl i jest wielkim fanem Tolkiena i od niego zaraziłem się Pierścieniem Jednak pod koniec lat 80-tych zdobycie Trylogii nie było taką prostą sprawą. W sprzedaży nie było, zostawały biblioteki. Całe szczęście kuzynka pracowała w jednej i mogliśmy zaczytywac się. Później kuzyn skombinował skądś wspomnianą wyżej animację. To był dopiero czad
Ekranizacje uważam za udaną. Oczywiście każdy ma swoją własną wizję bohaterow, miejsc, detali. Teraz z niecierpliwością czekam na Hobbita.
|
31 mar 2008 17:26:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Władca Pierscieni jest kolejnym przykładem ze ekranizacja ksiązki powoduje reakcje łańcuchową. Najpierw idziemy do kina, swietnie si bawimy potem zastanawiamy sie skąd pomysł na film a gdy juz wiemy biegniemy szybko do księgarni! W moim prxypadku tez tak było gdyz wczesniej sie słyszałem a Tolkienie a gdy juz znalazłem sie w swiecie elfów i hobiittow i krasnoludów poprostu ssie w tym zakochałem! Film tak samo swietny jak ksiązka bez dwoch zdań! Co tu wiecej pisac: Klasyk
|
31 mar 2008 19:39:31 |
|
|
Konto usuniete
|
U mnie było tak, że będąc u Wujka dojrzałem trylogie nieznanego autora (Tolkien) z tytułem, który mi się spodobał i po konsultacji na temat jakości trylogi postanowiłem ją pożyczyć. Jakiś rok po tym jak ją przeczytałem do kin weszła pierwsza część Władcy Pierścienii. Według mnie i książka i film ze względu na niesamowite przedstawienie świata zasługują na uwagę.
Ekranizacja jest bardzo udana chociaż brakuje w niej kilku istotnych elementów znajdujących się w książce.
|
31 mar 2008 21:54:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 sie 2007 13:56:04 Posty: 82
|
Tak. Nawet twórcy zauważyli że animacja to niewypał. Przez to min. nie powstał "Powrót Króla". Radzę wam obejrzeć rozwiniętą wersję tychże filmów. Bitwa o Minas Tirith jest jeszcze ciekawsza, gdyż więcej do zdziałania mają postacie. Np. ubicie gen. Orków. Dodany został również wątek Faramira i Eoweny. Film trwa teraz 4,40 minut!
A wszyscy którzy czekają na "Hobbita" to rozczaruję ich. Nie będzie go. Jackson pokłócił się z Tolkienami, i musicie czekać aż ja skończę szkołę reżyserską :]
|
01 kwi 2008 22:39:17 |
|
|
Konto usuniete
|
Oglądałeś może animowany film do Drużyny pierścienia? Jest taki jeden. Powstał z piętnaście lat temu. Koszmarne krasnoludy, pokraczne hobbity. Jackson też go chyba oglądał.
A wizje w ekranizacji Jacksona opierają się na ilustracjach dwóch albo trzech ilustratorów do książek Tolkiena. Widziałem jeden z tych albumów kiedyś w Empiku, zanim film ujrzał światło dzienne. Posągi na rzece Anduinie takie same jak w filmie .
|
01 kwi 2008 23:14:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Uważam, że ekranizacja Władcy Pierścienie jest znakomita.
Reżyser podszedł to powieści z należytym uznaniem i nie zrobił z nich tylko komercyjnej opowiastki. Postarał się o realizm i głębię przedstawianych wydarzeń i postaci.
Jedynie zakończenie trzeciej części było dla mnie lekko naciągane - trudno było mi przetrwać tak długi i sielankowe finał mając w pamięci wydarzenia w Shire opisane przez Tolkiena, a pominięte w filmie, jednak jest to w stenie rozumieć - trudno oczekiwać od szarego zwykłego widza, żeby wybrał się na 4 godzinny film, jeśli nie miał wcześniej styczności z dziełami Tolkiena.
|
04 kwi 2008 19:53:49 |
|
|
Konto usuniete
|
jako film to genialnie, ale jako ekranizacja to słabo. Dużo rzeczy nie pokazano, a kilka reżyser sam sobie dodał. "Powrót Króla" to już w ogóle mogliby bardziej dopracować, no bo np. nie ma Imrahila, cały wątek ze Sarumanem woła o pomste do nieba, nie było też rzecznika Saurona, który wyszedł naprzeciw Gandalfowi pod Czarną Bramą. Jednak Bitwy i muzyka naprawde świetne, zwłaszcza bitwa o Helmowy Jar, czy przeprawa przez Morię. Szkoda że obkroili postać Legolasa do roli super hero co szyje z łuku jak z CKMu i nic sie przed nim nie uchroni. Eomer zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, bo w książce to ta postać miejscami była potwornie nudna, ale we filmie nie mogę złego słowa powiedzieć. Frodo... no eee we filmie to jakoś aktor nie popisał się, ciągle tylko chodził jakby był na prochach, w książce chociaż dało się odczuć czemu on postępował tak a nie inaczej, a we filmie do tego jego poczyniania były kompletnie pozbawione jakiejkolwiek logiki i gdyby nie Sam, to nie zdziwiłbym sie gdyby go jacyś orkowie nie dorwali na obiad. Generalnie możnaby mówić o filmie i o książce osobno bez konieczności porównywania ich, ale jako nawiązanie do książki to naprawde słabo. Dobrze że nie Jackson nie brał się za "Silmariliona"
|
05 kwi 2008 9:52:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 sie 2007 13:56:04 Posty: 82
|
Sunstrider. Niektóre sceny jak np. rzecznik Saurona są dodane w reżyserskiej wersji. Dodam że jest to moja ulubiona scena. Widać że ten przedstawiciel to naprawdę jakaś demoniczna postać. To chyba anwet ork nie był.
|
05 kwi 2008 9:56:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 kwi 2008 16:04:48 Posty: 20
|
Nie zgodzę się. Film też oddaje znakomity nasrój. Krajobrazy, mrok, postacie, świetna gra. Najlepsza ekranizacja jaką widziałem. Nie dziwię się, że zdobywał tyle nagród, skoro aktorzy i cała ekipa dali z siebie wszystko, żeby ten film był znakomity. I nie poszło na marne. Powiem prosto - jeden z najlepszych filmów XXI wieku!
|
07 kwi 2008 20:04:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 21:02:40 Posty: 43
|
Jeden z najlepszych? Proszę bardzo! Twój ulubiony? Jeszcze lepiej! Ale książka daje Ci możliwość wyobrażenia sobie tego wszystkiego. Zgadzam się, że ekranizacja jest dobra a nawet więcej świetna ale masz podane wszystko "na tacy". Wszystkie ruchy, styl walki, osobowość, możesz sobie sam wyobrazić czytając książkę!
|
10 kwi 2008 20:32:19 |
|
|
Konto usuniete
|
Według mnie największą zaletą filmu są zdjęcia plenerów, oraz świetne odwzorowanie krajobrazu, zabudowy i ludów Śródziemia. O ile książka jest dość wyczerpująca jeśli chodzi o opisy sytuacji, to film już pod tym względem nieco traci, jest zbyt rozwlekły i potrafi nieźle znudzić czasami (dobrze, że nie pokusili się na pełniejsze przedstawienie narady Entów). Jednak przyznaję, że gdybym nie czytał wcześniej Trylogii, to dzieło Jacksona byłoby jednym z moich ulubionych.
|
10 kwi 2008 22:49:25 |
|
|
Konto usuniete
|
Zupełnie zgadzam się z vaderem. Film sam w sobie jest rewelacyjny. Myślę, że jako ekranizacja, to...no lepsza nie mogła być. Nie wiem co tam można byłoby zmienić na lepsze. Wiadomo, że trzeba było pewne rzeczy pominąć, ale film jest zrobiony tak, że można go oglądać nie czytając uprzednio książki- wydaje mi się że jest to dobre, wtedy film stanowi taką zachętę do przeczytania tej książki. No bo czy człowiek chętniej sięgnie po książkę, po obejrzeniu filmu, który był dla niego ciekawy i zrozumiały, czy odwrotnie, żeby się właśnie niby dowiedzieć o co tak naprawdę chodziło? (wiem że to zdanie jest trochę zawiłe)
|
12 kwi 2008 12:44:12 |
|
|
Konto usuniete
|
Właśnie Była tam ostra jazda, ale w filmie pominęli. Moim zdaniem właśnie to był duży błąd... bo i tak w z filmu wycięto pełno kawałków, niektóre z nich są na youtube.pl. Moim zdaniem jednak i tak film jest lepszy, może dlatego, że film obejrzałem pierwszy a dopiero potem przeczytałem książkę. W filmie obsadzono bardzo ciekawych aktorów, którzy znakomicie spełnili swoją rolę jako aktorów grając tak wyrafinowane postacie. Daje 9/10 dla tego, że wycięto parę ciekawszych kawałków.
|
14 kwi 2008 16:07:16 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|