Czy są wśród Was jacyś wolontariusze? Wiem, że wolontariat to pojęcie bardzo ogólne, bo w jego ramach można robić właściwie wszystko... Ale jeśli jest tu ktoś kto swój wolny czas potrafi bezinteresownie poświęcić dla innych to niech się odezwie i napisze, co i gdzie robi

Ja należę do wolontariuszy wakacyjnych i traktuję to jako wielką przygodę połączoną z podróżami i poznawaniem świata Jeżdżę do Anglii i tam pracuję z niepełnosprawnymi. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nic nie dawało mi takiej radości i satysfakcji jak każdy dzień pracy tam

Z racji zawodu naprawiam altruistycznie komputery, ale ludzie
potrafią być męczący i nachalni, bo "im się należy" i koniecznie
muszą do mnie zadzwonić o 22, bo akurat komputer się popsuł.
Powoli dojrzewam do decyzji, że kończę z tym i będę pracował
tylko i wyłącznie za kasę.

Pozdrawiam,
S.

Przez 3 lat w liceun działałam w Fundacji św Brata Alberta łatwo nie było bo zajmowałam sie akurat dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo ale były momenty żę można było boki zrywać z tymi dzieciakami. Odległe to czasy bo teraz na studiach to jakoś brak po piewrsze czasu a po drugie brak mi tego zapału jak za pierwszym razem

------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:47:54 ------------------
Przez 3 lat w liceun działałam w Fundacji św Brata Alberta łatwo nie było bo zajmowałam sie akurat dzieciakami niepełnosprawnymi umysłowo ale były momenty żę można było boki zrywać z nimi. Teraz na studiach to jakoś brak po piewrsze czasu a po drugie brak mi tego zapału jak za pierwszym razem

U mnie psy, a dokładnie bulteriery.Wyciąganie ze schronów, szkolenie, adopcje.
Lekko nie jest ale faktycznie, satysfakcja wielka

ja bylam przez rok wolontariuszka w Dzieciecym Szpitalu ale teraz juz brakuje mi na to czasu ;(

kilka lat na świetlicach socjoterapeutycznych, kilka lat w domu dziecka
doświadczenie pracy z dziećmi bezcenne
doświadczenie pracy z ludźmi także - dzięki temu stwierdziłem, że nie warto pomagać innym i nie chcę pracować w zawodzie, który kiedyś sobie wymarzyłem

Wolontariat jest świetną sprawą, ale trzeba się przygotować, że dostanie się po tyłku za to, że chce się robić coś ponad ogólnie przyjętą mierną normę danego zawodu.

Harcerstwo - praca z dziećmi z rodzin patologicznych oraz obozy dla dzieci z MOPS, Międzynarodowy Salezjański Wolontariat Misyjny Don Bosko, a z doskoku pomoc znajomym, którzy działają w innych wolontariatach i potrzebują chętnych na jednorazowe przedsięwzięcia - jak akcje motylkowe dla szpitali, czy zbiórki dla bezdomnych lub na schroniska. Doświadczenie bezcenne, zarówno praca z dziećmi niepełnosprawnymi fizycznie umysłowo i społecznie, z ludźmi starszymi. Zabrzmi to egoistycznie, ale dzięki takiej pracy przynajmniej się tych ludzi nie boję i nauczyłam się traktować ich na równi z nami, wolontariat uwrażliwia i uzależnia

Ja kilka razy zbierałem na WOŚP, a po za tym moderowałem na forum, co też jest formą wolontariatu. I to chyba najgorszą z możliwych...

Edit by Obi: Wiemy coś o tym...