|
|
Teraz jest 27 lis 2024 12:01:43
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Trochę komercji
Korzystając z tego że jestem członkiem tak szacownej społeczności jak nasze forum chciałem się zareklamować jako PISARZ DO WYNAJĘCIA.
Na in dywidualne zamówienia piszę między innymi:
-wypracowania
-referaty
-eseje
-matury
-bajki
-skecze kabaratowe
-wiersze miłosne
-opowiadania (humorystyczne i fantastyczne
- i wiele, wiele innych
Jeżeli komuś brakuje weny, nie ma pomysłu, atermin goni, czy po prostu doskwiera lenistwo może śmiało zgłaszać się do mnie poprzez wiadomość prywatną na forum lub wysyłając maila na wacjej@wp.pl.
|
04 kwi 2008 11:24:00 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Może jakaś próbka Twojej twórczości?
Poza tym - czy to jest legalne?
_________________
|
04 kwi 2008 19:18:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Nie wiem, czy legalne, ale na pewno cholernie nieuczciwe, przynajmniej jeśli chodzi o wypracowania, matury itp. Po prostu uwielbiam ludzi, którym nie chce się samodzielnie sklecić paru zdań, kupują matury, magisterki, prześlizgują się przez całą edukację z dobrymi wynikami, a przyjdzie co do czego, okazuje się, że g... potrafią
Sama już nie wiem, czy ten świat jest taki nienormalny, czy ja się z choinki urwałam
|
04 kwi 2008 23:01:13 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Witam,
@wacjej - to może poszerz swoją ofertę o napisanie 20 sensownych postów na forum
A tak na serio. To co robisz jest coraz bardziej niebezpieczne - i to głównie dla Twoich kontrahentów.
Mogą parę lat po uzyskaniu matury, licencjatu czy magisterki nagle "obudzić" się nie tylko bez stosownego dyplomu, ale jeszcze utytłani w sprawę karną.
Ale jak to mówią, każdy jest kowalem swojego własnego losu i sam podejmuje decyzje, których kiedyś będzie żałował.
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
05 kwi 2008 9:46:32 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Matury też? Przecież tam się oddaje, jeśli mowa o polskim ustnym, tylko ramowy plan wypowiedzi. To, co się mówi, nigdzie nie zostaje zapisane. Co do reszty przedmiotów - też chyba nie ma jak sprawdzić. Licencjat/magisterka - a i owszem, tam chyba całą napisaną pracę oddajesz i można porównać, ale matura... ?
_________________
|
05 kwi 2008 9:58:39 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Ja może i byłbym zainteresowany ofertą wacjeja, bo mam kilka, moim zdaniem dobrych pomysłów na różne powieści, a za cholerę nie mam czasu, żeby wziąć i coś napisać
Jednak najpierw radbym był poznać próbkę stylu
_________________
|
05 kwi 2008 10:39:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Jeżeli chodzi o legalność to piszę wzory matur i wzory wypracowań. A czy ktoś to zmieni czy odda tak ajk mu napisałem to już nie moja sprawa.
A jeżeli chodzi o style pisania, to mam ich kilkanaście. Przydatna umiejętność przy pisaniu hurtowym. Raz mi się zdarzyło napisać 15 wzorów do jednego tematu wypracowania. Każdy był inny i najniższa ocena wyniosła wtedy 4-
|
05 kwi 2008 13:17:56 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Dobra, a za napisanie książki - na przykład początku cyklu, o ile pierwszy tom się sprzeda - grubości jakichś 600 stron, na podstawie pomysłu i ściśle wg wyznaczonych reguł, ile byś wziął? Powiedzmy, że byłby to kryminał z wątkami fantastycznymi. W zamyśle odpowiednik literackiego archiwum X w polskich realiach. Pytam, czysto teoretycznie bowiem pisarstwo do wynajęcia to dla mnie niebywała wręcz abstrakcja. Ale co tam...
_________________
|
05 kwi 2008 14:08:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Dla tych którzy chcieli poznać próbkę mojej twórczości przedstawiam "Portety ze szpitalnej poczekalni". Napisałem to dzisiaj kiedy czekałem w kolejce na badanie. Portrety były pisane odręcznie, wręcz z nudów niespodziewajcie się więć wysokich lotów.
Orzechowa kobieta
Miała bardzo wysuniętą szczękę, ale ponieważ nos i czoło też miała wysunięte nie rzucało się to w oczy. Zmarszczki na jej twarzy nadawały jej bardzo hardego, wręcz zadziornego wyglądu. Coś jakby wojowniczy orzech włoski. na oko 50-60 letnia miała głos mogący kruszyć kamienie nerkowe. z zawodu mogła być księgową lub kadrową, ewentualnie urzędniczką niższego szczebla. Po stylu jej wypowiedzi wywnioskowałem że ma bardzo wysokie mniemanie o sobie. Kobieta autorytatywna. Całkowicie podporządkowała sobie mężczyzne z którym przyszła. Może to jej brat, na pewno nie mąż, gdyż nie mieszkają razem. Zresztą nie wygląda mi na typ mężatki. Mieszka sama i sama sobie gotuje. Bez smaku i wyobraźni. je tylko po to aby żyć i nie zastanawia się wogóle nad smakiem czy estetyką potraw. Zostawiona sama sobie zaczyna obserwować okolicę. Jej wzrok zatrzymuje się na chwilę na każdym z czekających w kolejce. Nie może długo wytrzymać bezczynności. Wstaje i zaczyna się przechadzać. Krok ma pewny choć krótki. Podczas pochodu jej płaskie buty bez obcasu rytmicznie i głośno uderzają o podłogę. Na chwilę znika mi z oczu. Chyba wreszcie dostała to po co przyszła, gdyż po chwili wraca z domniemanym bratem i przyjaciółką i zaczynają zbierać się do wyjścia. Przyjaciólka poszła do toalety, wtedy orzechowa kobieta zaczyna opowiadać bratu to co usłyszała od lekarza. Docierają do mnie takie słowa jak kręgosłup, roentgen, terapia i USG. Po chwili jej przyjaciólka wychodzi z toalety i wtedy na jaw wychodzi że diagnoza dotyczyła właśnie jej. To by się nawet zgadzało. Orzechowa kobieta jest zbyt harda na długotrwałe dolegliwości, czy przewlekłe choroby.
Pan z wydatnym brzuszkiem
Mężczyzna był około 70 z dość wydatnym brzuszkiem. Twarz stężała. Z oczu wyzierała nuda i zniechęcenie. Stracił już nadzieje na rychłe dojście do lekarza. Kolejka była zbyt duża, a proces zbyt powolny. Córka zamiast wspierać go na duchu siedziała w bezruchu ze wzrokiem wbitym w ścianę. Wyglądała na równie zniechęconą i znudzoną jak on sam. Zdawało się że ma do ojca pretensje za to że musi tu z nim bezproduktywnie siedzieć. Kiedy nuda przekroczyła u niego stan krytyczny wstał, podszedł do najbliższego plakatu i zaczął czytać. Kiedy dowiedział się już wszystkiego czego chciał, a także to oczym wolałby się nie dowiadywać o chorobach płuc usiadł z powrotem na swoje miejsce. Rożrywki wystarczy mu na jakieś dwa kwadranse. Przemiewała z niego takak pasywność, jaka zwykle jest charakterystyczna dla ludzi którzy niedawno przeszli na emeryturę. Został odcięty od wszystkich swoich codziennych zajęć i typowego przebiegu dnia, a nowego jeszcze sobie nie zorganizował. Nagle w jego lewym, bursztynowym oku błysnęła łezka melancholii. Zaczął wspominać stare czasy. Pracę, młodość, b yć może zmarłą żonę. Wtedy czuł się ważny, potrzebny, teraz myśli że jego przyszłość będzie się składać tylko z takich wizyt u lekarza i odwiedzin córki w weekendy. Córka mu sprząta i pierze raz w tygodniu. Ale to nie jest dla niego ważne. Traktuje to raczej jako tło do rozmów. Mogłaby częściej przyprowadzać wnuki. Są jeszcze młode i jak te wizyty u lekarza będą się częściej powtarzać to pewnie nie doczeka wieku w którym wnuki mogłyby go zapamiętać. A miał takie ciekawe życie, tyle może im opowiedzieć. Między innymi o babaci. Jaka to była wspaniała kobieta i jaka pełna miłości. Wreszcie jego kolej, idzie do lekarza. Lekarz jest młody i przystojny, sam kiedyś taki był. Nie to co teraz: obwisła skóra i obwisły brzuch. Jeszcze troche pożyje. Tym razem to nie było nic groźnego. Lekarz dał mu trochę jakże potrzebnej nadzieji. Mógł spokojnie wrócić do domu, wnuki już tam czekają. Jaką historię im dzisiaj opowiedzieć?
------------------ Dodano: Dzisiaj o 20:21:25 ------------------ Co do propozycjii muaddib2 Chętnie bym mu odpowiedział prywatnie. Mam blisko 40 postów, ale tych zliczanych tylko 23 nie mogę więc mu napisać. Gdybyś podał mi e-mail tam bym do ciebie napisał.
|
05 kwi 2008 21:21:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Jak już się reklamujesz, to mógłbyś się jednak postarać o coś wyższych lotów. Nie chcę być złośliwa, ale po tym, co zaprezentowałeś, nie zleciłabym ci nawet napisania pocztówki z pozdrowieniami znad morza. Tragiczna interpunkcja, niespójność czasu akcji, zdarzają się ortografy. Sama treść też nie powala.
Pokaż nam może coś, w co włożyłeś więcej pracy, a nie bazgroły z poczekalni. Przyznam, że ciekawa jestem, na co cię naprawdę stać. Jeśli zarabiasz pisaniem, to mam nadzieję, że na coś więcej, niż ta próbka.
|
05 kwi 2008 21:30:32 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
No, to może ja z innej beczki: nie myślałeś wacjeju o napisaniu czegoś na własną rękę i pod własnym szyldem? Może byłoby to bardziej satysfakcjonujące i intratne niż odwalanie chałtury?
_________________
|
05 kwi 2008 22:00:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Jak już pisałem. Portrety były pisane od ręki i na poczekaniu, nie poddawałem ich żadnej korekcie, ani poprawkom. Wcześniejszych prac nie mogę wam przedstawić bo wszystkie są sprzedane i nie mam już do nich praw. A co do propozycji żebym sam coś wydał, to gdybym chciał się bawić w pisanie do wydawców i popychanie książek do druku to bym się tu nie ogłaszał.
A taka pozatym o jaką niespójność akcji ci chodzi Misriyu. Przecież tam nie ma żadnej akcji. To są portrety ludzi. To jak wyglądają, jak myślą, co cują. Tego że ktoś podchodzi do plakatu, a potem idzie do gabinetu nie można jeszcze nazwać akcją.
|
06 kwi 2008 10:42:39 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Może chodzi o to, że przechodzisz między czasami:
...bo Misriya pisze o niespójności czasu akcji a nie niespójności akcji.
Ja się na tym za bardzo nie znam, bo sam mam problem z interpunkcją a do oceniania jako takiego nie mam odpowiednich kwalifikacji. Dla mnie Twoje opisy są całkiem w porządku.
_________________
|
06 kwi 2008 11:41:44 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Dokładnie o to. Przyznaję, że niezbyt precyzyjnie się wyraziłam. Powinnam napisać "narracji" zamiast "akcji". Akcja oczywiście może mieć miejsce we wszystkich czasach, ale narracja musi być prowadzona cały czas w tym samym. Chodzi mi o to:
Zaczynasz opowiadać w czasie przeszłym:
W połowie przechodzisz na teraźniejszy: A na koniec jeszcze mieszasz:
Ok, rozumiem, że ten błąd mógł wynikać z tego, że pisałeś na szybko i nie zwracałeś uwagi na kompozycję.
Skoro nie możesz przedstawić nam innych tekstów, to spróbuj chociaż popracować chwilę nad tymi. Poprawienie ortografii, interpunkcji i ewentualne korekty tekstu nie powinny zająć ci dużo czasu, a nam pozwolą się przekonać, na co naprawdę cię stać
|
06 kwi 2008 13:43:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Dla tych którzy nadal zainteresowani są zamawianiem u mnie wszelkiego rodzaju prac pisarskich zachęcam do zapoznia się ze wzorem wypracowania który zamieściłem w dziale Wasza Twórczość. Temat brzmiał "żywi bohaterowie" i zmojej strony była to praca hurtowa. Zamówiono u mnie 10 różnyw wzorów. Zeszło 9 więc jeden mogłem tu zamieścić. Ponieważ każda praca jest innym stylem i pisana pod nieco innym podejściem do tematu w tej skupiłem się na tym jak bohaterowie dostosowują się do czasów w których nie muszą już być bohaterami.
|
07 kwi 2008 19:09:36 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|