Teraz jest 28 mar 2024 18:26:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Terry Goodkind - Cykl Miecz Prawdy 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 14:49:43
Posty: 24
Post 
Cykl wpadł mi w rękę jakieś 2 lata temu (ebook w pracy na monitorze w małym okienku) :D. Generealnie moje odczucią są zgodne z kilkoma prezentowanymi w postach powyższych - mianowicie, cykl możnaby zakończyc ewidentnie na... Pierwszym prawie magii. Każda część jest pisana tak, jakby miała być ostatnią w cyklu. Cóż, może jest to i dobre rozwiązanie (niektórzy je preferuję), ale ja do takich czytelników nie należę. Brakuje zachęty, aby sięgnąć po kolejny tom, no a poza tym wciąż miałem nieodparte wrażenie że kolejne księgi są pisane bez konkretnego planu na całość, po to tylko aby zaspokoić rynek.
Buzka, ja również dobrnąłem do Filarów świata, dotarłem do jednej trzeciej tomu i na tym poprzestałem. Gdybym mógł decydować (a nie mogę, może na szczęście dla tych, którym cykl się podoba), zawróciłbym Goodkinda do momentu, gdy skończył pisać Świątynię Wichrów.


20 mar 2008 11:56:10
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43
Posty: 36
Post 
Pierwsze prawo magii rzeczywiscie jest jedna z najlepszych czesci w serii ale mi osobiscie najbardziej podobala sie ostatnia czesc. Caly cykl przeczytalem za jednym zamachem oprocz ostaniej czeci na ktora przyszlo mi troszke poczekac. Kola czasu nie mialem jeszcze okazji przeczytacl wiec w tym temacie wypowiadac sie nie moga ale moge napisc ze rzeczywiscie styl pisania Goodkinda z ksiazki na ksiazke jest coraz lepszy zauwaza sie jego rozwoj i to jak operuje jezykiem. Wedlug mnie cykl warty przeczytania pomimo ze jest az tyle tych czesci.


28 mar 2008 15:27:58
Zobacz profil
Post 
Jako zdecydowany zwolennik długich form, ilość cześci uważać moge tylko za zaletę. Moim zdaniem najciekawszą częścią serii jest Bezbronne Imperium, ostatnie (Chainfire, Phantom bodajże) jakoś mi nie podchodzą, może dlatego, że nie lubię jak główny wątek jakiejś części przechodzi do nastepnej, i jeszcze kolejnej...

NAtomiast co mi się w książce nie podoba, to fakt, że Richard praktycznie w ogóle nie rozwija swoich zdolności magicznych (może z wyjątkiem kozystania z miecza prawdy, który notabene chyba i tak traci) - oczekiwałbym, że po tylu przygodach będzie w stanie przynajmniej używac ich na podstawowym poziomie, a nie 3 razy na książkę, i to przewaznie przez przypadek.


28 mar 2008 17:21:34
Użytkownik

Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43
Posty: 36
Post 
ZybeX masz racje ale jednak w pozniejszych czesciach kiedy przychodzi potrzeba porafi on wykorzystac swoj dar. Bo tak naprawde nigdzie nie jest powiedziane do konca na czym polega wykorzystanie daru czarodzieja wojny. Wiec moze chodzi o to ze jest to dar ktory wykorzystuje sie w duzej mierze instynktownie??


28 mar 2008 21:20:46
Zobacz profil
Post 
wdekster - Zgadzam się z Tobą - nie ma przeciwż innego czarodzieja wojny, od którego mógłby się uczyć wykorzystania daru, ale jest tutaj kilka niedociągnięć:

- jego dziadek jest Pierwszym CZarodziejem - fakt, że nie posiada daru magii substraktywnej, ale ma bogatą wiedze ogólną i powinien przynajmniej umieć nakierować Richarda, gdzie ma szukać odpowiedzi
(teksty, księgi, artefakty z Wieży Czarodzieja etc).
- w późniejszycz częściach Richard ma możliwość obcowania z sojuszniczymi Siostrami Mroku - oczywuiście ich dar jest inny, ale tutaj również widzę możliwośc poszerzenia swoich możliwości.
- trening - nie pamiętam dokładnie, ale Richard chyba nie próbuje rozwijać swoich umiejetnosci metodą treningu (poza przymusowym pobytem w Pałacu Sióstr Światła) - co jest dziwne, ponieważ doskonale wie on, że nikt nie może nauczyć go korzystanie z daru - dlaczego nie ćwiczy na własną rękę? Czy nie jest ciekawy swoich możliwości?

A już pomijając ciekawość, został władcą Imperium - człowiek rozsądny pomyślałby, iż jest to jego obowiązek - starać się wykorzystać każdy możliwy sposób na obronę swojego kraju i poddanych - a zwłaszcza potencjalnie tak użyteczny.


29 mar 2008 13:10:52
Post 
Dar czarodzieja wojny przejawia się poprzez gniew, toteż Richard używa go tylko w razie wyraźnej potrzeby. Tak więc chociaż nie używa swojego daru na codzień i nie widać żadnych spektakularnych efektów użycia przez niego czarów, to rozwija się głównie poprzez lepsze zrozumienie istoty czarów.
Co do nauki przez innych to Zed sam mówi że boi się uczyć Richarda aby przypadkiem go nie ograniczyć, a co do Nicci to po fiasku z uczeniem przez siostry światła nie jest pewne czy zdołał by nauczyć sięczegoś od niej. Poza tym jest całkiem zajęty ciągłymi podróżami, wojną że nie za bardzo ma czas na naukę.


29 mar 2008 14:43:53
Post 
Moim zdaniem cała seria jest świetna i dlatego teraz partiami (z powodu ograniczeń finansowych) kupuję wszystkie tomy i czekam na wydanie w polskiej wersji ostatniego tomu. Styl pisania autora mi odpowiada nie jest ani zbyt prymitywny ani zbyt wymyślny, jest taki że książkę czyta się z przyjemnością, przejęciem, rozbawieniem i paroma innymi uczuciami.
Co w książce najbardziej mi przeszkadzało to ta jednoznacznosć Richarda... on musi być dobry, nie potrafi zrobić czegoś złego. Może właśnie dlatego tak dobrze uzupełnia go Kahlan. Co do zdolności magicznych Richarda, muszę pochwalić tu autora gdyż nie uczynił z Richarda mistrza magii, dał mu możliwość powolnego rozwoju (a właściwie swego rodzaju stagnacji) i tym sposobem dreszczyk który odczuwamy nad losami Richarda jest większy, tzn. zastanawiamy się jak wyjdzie z opresji magią (w jego przypadku kapryśną), rozumem czy mięśniami i co muszę przyznać rozwiązanie zawsze jest zaskakujące.


29 mar 2008 21:06:22
Użytkownik

Dołączył(a): 30 mar 2008 22:06:37
Posty: 25
Post 
Ja osobiście ten cykl przeczytałem cały tj. Polski do IX tomu włącznie . I od początku do IX tomu całość tak samo mi się bardzo podobała . Nie mogę potwierdzić tutaj żebym miał jakieś problemy z czytaniem tego cyklu . Całość przeczytałem już chyba ze trzy razy . Chociaż od początku trochę podejrzewałem , że główny bohater okaże się kimś łączącym dwa rodzaje magi i mogącym je wykorzystać do prowadzenia działań wojennych . Czekam z niecierpliwością na pozostałe części .


31 mar 2008 0:00:37
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 04 mar 2008 22:16:12
Posty: 36
Post 
Ja niestety przeczytałem dopiero wczoraj VIItom. Z niecierpliwością czekam na następne. Najbardziej podobały mi się tomy: pierwszy, czyli stare archetypy, ale w ujęciu o wiele ciekawszym od prezentowanego w Eragonie, oraz szósty, wspaniałe podejście do sztuki, jej roli w życiu każdego człowieka. Na pewno sięgnę po kolejne tomy cyklu.

_________________
Obrazek


06 kwi 2008 13:18:48
Zobacz profil
Post 
Zgadzam się z przedmówcami Terry Goodkind odwalił kawał dobrej fantastyki tworząc Cykl o Mieczu Prawdy. Wykreowany przez niego świat jest tak zaskakujący a za razem tak przyjemnie znajomy ze nie można oderwać się od książki. Co do wątków miłosnych rzeczywiście jest ich sporo przynajmniej w pierwszych trzech tomach które przeczytałem ale w żadnym stopniu nie są one nużące. Uznaję Terrego za drugiego z najlepszych pisarzy fantasy w mojej skromnej domowej biblioteczce. ^^
pozdrawiam i cieszę się że trafiłem na to forum (zaczynam przygodę z postami) heheh :D


06 kwi 2008 13:31:26
Użytkownik

Dołączył(a): 04 mar 2008 22:16:12
Posty: 36
Post 
Zastanawiam się, co sie stało ze Scarlet. Pojawila sie na początku, zdążyłem ją polubić, a potem zniknęła. Zupełnie, nawet nikt o niej nie wspomniał. Nie ma żadnej konkretnej informacji o jej losach. Tylko ta spekulacja, że smoki mogły nie przeżyć, gdy magia zniknęła ze świata. Gdy Richard sie o tym dowiedział, w ogóle nie pomyślał o Scarlet. Czyżby wszyscy o niej zapomnieli? I co sie stało ze Scarlet i jej dzieckiem?

_________________
Obrazek


07 kwi 2008 14:20:13
Zobacz profil
Post 
Losy Scarlet i jej syna Gregora są wyjaśnione w ostatnim tomie cyklu "Spowiedniczka" (przynajmniej autor zapowiada że jest to ostatni tom, ale nigdy nie wiadomo).
Jeśli nie chcesz zepsuć sobie zabawy to nie czytaj poniższego spoilera.







UWAGA SPOILER:

Scarlet i jej syn żyją chociaż zaklęcie Chainfire i kontaminacja pozostawiona przez demony sprawia że ta pierwsza jest ledwie żywa, Gregory jest już dorosłym dużym smokiem i jest w lepszej formie, ale jest pochwycony (zaczarowany) przez wiedźmę Six która używa go do swoich celów.


07 kwi 2008 17:44:31
Użytkownik

Dołączył(a): 08 kwi 2008 13:18:55
Posty: 64
Post 
To jeden z lepszych cykli chyba, ale niestety trochę się ciagnie, a Goodkind co jakiś czas lubi opowiadać o tym, co juz napisał wczesniej, co bywa denerwujące.


08 kwi 2008 15:26:16
Zobacz profil
Post 
Ja jestem zafascynowany Mieczem Prawdy ale ponieważ nie znam angirlskiego to muszę poczekać do polskiej premiery. A co do tomów to najbardziej przypadł mi do gustu "Nadzieja Pokonanych", a jkoś najsłabszą częścią według mnie jest "Bractwo czystej krwii" ale to tylko takie moje przemyslenia :)


18 kwi 2008 12:25:16
Użytkownik

Dołączył(a): 20 kwi 2008 15:27:25
Posty: 11
Post 
Według mnie najlepszy to Pierwsze Prawo Magii. Jednak świat który stworzył Goodkind jest piękny. Pisze prostym językiem ale potrafi przekazać w kilku zdaniach ważne prawdy. Uważam że prawa czarodziei są bardzo interesujące i można je stosować w życiu i niemi się kierować. Nie podoba mi się że niektóre tomy były bardzo nudne to jest mało się działo, ale nawet wtedy czytało się z zainteresowaniem. Bardzo polecam. Moją ulubioną postacią jest Zedd. Szkoda że Richard nie odzyskał jeszcze mocy. Chciałbym poczytać o nim kiedy jest potężny i silny.


20 kwi 2008 16:22:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron