Wszystkich którzy czytali sagę o Wiedźminie muszę ostrzec przed oglądnięciem filmu w wersji kinowej. Serial jest jeszcze ok, ale wersja kinowa to po prostu pocięty i posklejany serial. Nie polecam a wręcz odradzam.

Tak jak Osa zdecydowanie nie polecam. Gdybym najpierw miał okazję obejrzec ekranizację za książkę nie wziąłbym się na pewno. Zresztą wystarczyło spojrzec na smoka, który bardziej przypominał krowę...

Fakt ekranizacja "Wiedźmina" nie należała do najbardziej udanych a szkoda bo można było zrobić naprawdę super film. Wg mnie źle dobrano aktorów - chociaż muszę przyznać, że Żebrowski nawet przypasował do mojego wyobrażenia Wiedźmina

Najwidoczniej reżyser przecholował z nożyczkami. Może to jakiś eks-cenzor...
Gdybym nie przeczytał całej sagi wcześniej, to w ogóle bym nie wiedział, o co chodzi w kinowym "Wiedźminie". Natomiast serial pod względem sposobu filmowania jest do przesady statyczny i de facto przypomina teatr telewizji, a nie film fabularny. Operator hołdowal pod tym względem wzorom z lat 30-tych.

Heh, o czym tu właściwie gadać... No król babol filmowych baboli, ukochany temat rozmaitych forumowych pojechanek . Naprawdę dawno nie widziałem czegoś równie żałosnego co karykaturalnego: gumowy bazyliszek, smok-najstaranniej-opracowany-potwór-w-filmie-będący-i-tak-byle-jaką-jaszczurką (jak zauważył mój przedmówca: krowi), Zbigniew Zamachowski jako Jaskier oraz Jarosław Boberek jako krasnolud xD. Boże, broń polską kinematografię przed takim dziełem w przyszłości... Toż cóż robił Sapkowski na planie filmu widząc jaki gniot powstaje ?

Nigdy nie czytałem książki (pewnie kiedys po nia siegne) ale na film sie nawet do kina pofatygowalem i szczerze mówiąc to nie załaapałem do końca o coz tam chodzilo. moze faktycznie bylo tam zbyt wiele luk?? Musdze przeczytac ksiazke i potem ocenic. A z ta krowa to uwazajcie

co jak co ale Zamachowski w roli Jaskra nawet mi się podobał... ale Pani Wolszczak zupełnie nie pasuje do roli Yennefer-zdziebko za stara

Moim zdaniem to poprostu skandal i kpina. Film i serial są zrobione na odczep. Nie jestem pewien, czy reżyser przeczytał choć raz do końca twórczość Sapkowskiego. Tego się nie da oglądać.

Z samej listy aktorów i postaci jakie grają wnioskuje, że film jest okropny. Widziałam kilka screen'ów i wolę nie oglądać. Wolszak to wyglądem nadaje się tylko do garów i nie jest nawet choć odrobinę ładna do roli Yennefer. Natomiast Zamachowski też nie pasuje do Jaskra. Bo u nas w polskie nie ma takich odpowiednich aktorów. Już chyba sztur młody na Jaskra by bardziej pasował .

oj, nie zgadzam się, Jaskier był mniej więcej w wieku Geralta, a Geralt też najmłodszy nie był więc jakoś "młody sztur" mi tu całkiem nie pasuje, a Zbyszek owszem

Jaskier miał koło 40 lat. Z tym że według książki wyglądał na młodszego. W tekście było coś takiego "Ma lat 40. Sam mówi że ma 30. Wygląda na 20 a zachowuje się jakby miał 10" czy coś takiego. Dokładnie nie pamiętam. Bynajmniej najmłodszy nie był.

Obi ma racje. Tak było napisane. Pamiętam to. No przecież 40lat to mało jest. Dodajmy jeszcze fakt, że na początku Ciri była szczylem (ciągle jest, ale potem większym),a potem już jej wiek wzrasta o kilka lat. Czyli Jaskier też się starzeje. Czyli w sumie jego wiek to 40 zaawansowane, a nawet podchodzące pod 50.

i gdzie tu młodego sztura dać ?? po za tym Zamachowski naprawdę był jedyna osobą w filmie która nawet dobrze pasowała do odtwarzanej roli i nawet porządnie swoją rolę zagrał...

Słyszałem, że Jackson zamierza zrobic Hobbita, trzeba go namówic, by zaraz potem zabrał się za Wiedźmina

Ja też widziałem film - zbyt dużo wątków. Tak jak ktoś zauważył pocieli serial i zrobili film. Serialu oglądałem tylko trochę. Niestety, jaki już zauważyli inni, dobór aktorów i efekty specjalnie pozostawiają wiele do życzenia.

Może za 10lat nasz kochana Polska kinematografia się wyrobi i będzie miał kto zrobić remake Wiedźmina. Wtedy będziemy mieli porządną Polską Grę, Film, no i oczywiście Książki, od których się wszystko zaczęło. Możemy mieć tylko nadzieję.