Śliczny, taki wiarygodny, taki obrazowy... jakbym widziała Cię na dnie tej studni, czekającego na łzę, na jej zimny dotyk i słony smak, aby napełniła Twoje serce nadzieją... skąd ja znam ból nieodwzajemnionych uczuć?
Ognisko nadziei dawno już zgasło
stłamszone niewiarą, bólem i płaczem
stłumione spojrzeniem, które mówi wszystko
i nic zarazem
skierowanym nie na mnie, lecz do mnie
i już wiem; nic nie wiem...
dlaczego nią nie jestem
jej szczęście zabija
miotam się w agonii
niech to się skończy
niech Miłość przestanie boleć
Na szczęście już przestała