|
|
Teraz jest 24 lis 2024 23:33:07
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Fantastyka i ciemne sprawy
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Fantastyka i ciemne sprawy
Tak na początek muszę przyznać, że zostałem trochę zmuszony do pojawienia się tutaj przez limit 20 wiadomości na wiki. Skoro jednak już tu jestem, to może to jakoś spożytkuję w sensowny sposób
Zatem - istnieje pewien bliżej nienazwany gatunek fantasy/fantastyki, w którym świat magiczny przeplata się z sarkastycznym humorem autora, kryminałem i mnóstwem akcji. Na razie znalazłem trzy świetne serie tego typu, każdą bardzo warto przeczytać:
Gleen Cook - cykl o Detektywie Garrett'cie http://biblioteka.eksiazki.org/index.ph ... yw_Garrett
"Garrett to eksmarine, obecnie cyniczny prywatny detektyw o wątrobie, która dawno przestała zwracać uwagę na hektolitry napojów nie będących wodą. Żyje w świecie zaludnionym przez elfy, gnomy, wampiry, centaury i inne potwory." Ma słabość do rudzielców. I do popadania w tarapaty.
Steven Brust - seria Vlad Taltos http://biblioteka.eksiazki.org/index.php/Steven_Brust
Vlad Taltos jest człowiekiem. Jego ojciec ma całkiem przyjemny lokal w dobrej dzielnicy miasta i jest zafascynowany elfami. I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że tą dobrą dzielnicą jest dzielnica elfów, że ludzie są tam pomiataną mniejszością narodową i że pomimo tego, że ojciec Vlada wydał większość pieniędzy na kupienie swemu synowi szlachectwa w domu Jherega, jego syn nie znosi elfów. Zresztą z wzajemnością. A że dom Jherega skupia głównie przestępców...
Bardzo dobra książka o płatnych zabójstwach, mafii, z nielimitowaną dawką zgryźliwego humoru.
Jim Butcher - seria Akta Harry'ego Dresdena
http://biblioteka.eksiazki.org/index.ph ... o_Dresdena
Harry Dresden to działający we współczesnym Chicago mag. Może nie jedyny, ale jedyny występujący w książce telefonicznej pod hasłem magowie. Pracuje jako prywatny detektyw i oprócz ironicznego spojrzenia na świat, ciętego języka i ciągłego kombinowania jak przeżyć finansowo do kolejnego miesiąca, ma niesamowity talent do pakowania się w kłopoty. Aha - to że ludzie nie wierzą w magię, nie znaczy że ona nie istnieje... i że zagrożenie nie jest realne.
Po tym nieco przydługim wstępie pytanie do Was - czy znacie inne książki, lub serie, które można byłoby podciągnąć pod ten gatunek?
Za chwilę skończę ostatni wydany tom Harryego i bez Waszej pomocy czeka mnie posucha...
Pozdrawiam,
Łukasz
|
16 mar 2008 23:16:39 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
No jakże to : czytałeś Garretta, a "Czarnej Kompanii" to już nie? Pozycja obowiązkowa!
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
17 mar 2008 0:19:39 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytalem ale to nie to samo. Zbliżone gatunkowo, zgadzam się, ale brakuje mi tam dostatecznej dawki humoru i mocnego, głównego bohatera. Tak, wiem że kronikarz niby jest nim, ale mimo wszystko.... nie do konca.
Moze nasuwa Ci sie cos jeszcze na mysl?
|
18 mar 2008 1:46:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Cykl o Mordimerze Piekary? Poza tym jakoś nic zbytnio nie przychodzi mi do głowy... Jakoś nie zaczytuję się tego typu książkami, więc ciężko coś więcej doradzić. Zresztą pewnie okaże się, że Piekara też nie pasuje Jak coś więcej sobie przypomnę, to dam znać.
PS. Gratuluję wyboru. Z pewnością o wiele lepszy sposób, niż wypisywanie skarg na bezzasadność limitów. Oby tak dalej! A do spamerów - jak widać można. I forum nie gryzie.
|
18 mar 2008 1:51:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Re: Fantastyka i ciemne sprawy
Jak dla mnie bardzo trafne określenie tego co stworzył Sapkowski w Sadze.
Edit by Obi: W której? O Reynevanie czy Geralcie? Zresztą ani jedna ani druga mi na kryminał nie wygląda. Tak więc w promocji 2 ostrzeżenia.
|
18 mar 2008 19:11:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 6:58:35 Posty: 63
|
Z tego rodzaju pisarstwa polecam Ci serie o Patrolach Siergieja Łukjanienki: Nocny Patrol, Dzienny Patrol, Patrol Zmroku i Ostatni Patrol. Literatura rosyjska zawsze świetnie łączyła sarkastyczny humor z różnymi gatunkami literackimi. Łukjanienko wspaniale przedstawia mroczny świat magii istniejący obok naszego zwykłego świata.
_________________ "...są trzy rzeczy, na które chce się patrzeć nieprzerwanie: ogień, morze i cudza praca."
Władimir Sorokin - Dzień oprycznika
|
18 mar 2008 19:39:30 |
|
|
Konto usuniete
|
No cóż, skojarzenie mam jedno: Andrzej Baniewicz i jego książki o Czarokrążcy. Do tej pory wydano bodajrze trzy tomy opowiadań (mocno ze sobą związanych, tak jak Wiedźm), z których tytuły dwóch ostatnich nazywały się bodajrze "Smoczy pazur" oraz "Gdzie księżniczek brak cnotliwych". To zdecydowanie taka fantastyka.
Z nurtu SF odpowiednikiem jest Harry Harisson i jego cykl o Stalowym Szczurze.
|
19 mar 2008 12:20:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Zerknij na EMMA POPIK i jej BRAMY STRACHU - troszkę daje do myślenia
Edit by Rudi: Ty zaś swoją wypowiedzią do myslenia nie dajesz. +1 ost
|
19 mar 2008 12:39:12 |
|
|
Konto usuniete
|
Piekara i Mordimer pasuje! Zupełnie zapomniałem o nim ale tak, właśnie to jest jedna z Tych ksiązek, które strasznie lubię (co prowadzi do tej strasznej myśli po tytułem "tak czytałem" ). Jeśli tylko coś innego by Ci się narzuciło, daj proszę znać. Na pewno nie gryzie, ale jestem ostatnio strasznie zabiegany - te pięć minut przed snem to właśnie chwila, gdy mogę tu się zjawić i coś skrobnąć. A że nie lubię smiecić, to przynajmniej na wątku nie tylko ja skorzystam - już tam dalej ktoś podrzucił tytuł, którego nie znam Pozdrawiam, Lu. ------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:23:53 ------------------ Tak trochę zbiorczo (zgrupowane na nie : Wiedźmin (bo pewnie do niego pijesz) faktycznie ma mnóstwo humoru i akcji, ale to inny zwierz. Brakuje w nim wątku kryminału, poza tym ten wiedźminowaty humor raczej nie jest sarkastyczny, bardziej mi pod sytuacyjny podchodzi. Zamiast tego wolę takie ironiczne, wewnętrzne monologi bohaterów - coś np. w rodzaju: Może bez całej otoczki fabuły nie brzmi to aż tak zabawnie.. ale właśnie tego rodzaju humor lubię. Znam i bardzo lubię. Kolejna ksiązką, którą zapomniałem wymienić... Ale dzięki śliczne za podpowiedź i jeśli tylko by Ci się coś przypomniało jeszcze, będę wdzięczny Pozdrawiam, Lu ------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:32:06 ------------------ I jeszcze raz zbiorczo, z tych na tak Baniewicza nie znam i chętnie przeczytam - dzięki za podpowiedź, święta się zbliżają i juz wiem co będę miał do pociągu Stalowy Szczur to była moja ukochana lektura wiele lat temu, teraz już nie czyta mi się tych książek dobrze, chyba zbyt podobne są do siebie i po pierwszych dwóch, trzech tomach to już nie było to. A - jeszcze jedna książka mi się przypomniała, w miarę podchodząca pod całość "Pozytronowy detektyw" Asimova. Tyle że to SF a nie Fantasy, a fantasy w tej konwecji brzmi jakoś lepiej...
Nie znam, zerknę. Rozumiem że to coś z tej konwencji?
Pozdrawiam,
Łukasz
Ps. Wam też się ten wątek jakoś rozjechał? Przypuszczam że coś skopałem z tagami cytowania, ale nie widzę błędu :-/
|
19 mar 2008 23:32:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Że też sam nie pamiętałem o "Pozytronowym detektywie"... :/ A warto wspomnieć. Mi się książka podobała. I możliwe, że do jutra przypomnę sobie więcej tytułów skoro już wiem w czym "szukać"
PS. Rozjechało się przez błędy w tagach właśnie, ale poprawiłem.
@down
A od czego jest nasza biblioteka i to forum? Po co Ci google?
Ostatnio edytowano 20 mar 2008 0:13:48 przez Obi-One, łącznie edytowano 1 raz
|
19 mar 2008 23:57:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 22:31:02 Posty: 29
|
Thorn:
Seria o Garrecie jest swietna, reszty z wymienionych przez Ciebie autorów nie czytałem, ale właśnie będę wchodził na Google:)
Ze swojej strony mogę zaproponować Chandlera: zwlaszcza "Żegnaj laleczko" wiem, że to nie na temat - magii nie uświadczysz, ale ja po nią sięgnąłem po przeczytaniu wszystkich Garretów (polskich i angielskich). Musisz pamietać, że Marlow jest pierwowzorem Garreta, czyta sie na prawdę świetnie.
Obi-One:
Teraz juz po nic:), ale tylko dzieki temu forum...
|
20 mar 2008 0:10:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Sarkastyczny humor, może bez detektywa w roli głównej, ale główny bohater Twardokęsek, swoim realnym spojrzeniem na problemy świata, jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Polecam Annę Brzezińską i jej cykl o Twardokęsku.
PS. Jak ja nie mogę się już doczekać na kolejny tom!!!
|
20 mar 2008 8:51:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Na to liczę A Pozytronowy to chyba jedna z najlepszych książek Asimova. Nie od sztancy i wciągająca jak nie wiem co. Wiesz, tak zupełnie do fantastyki nie jestem uwiązany i chętne przeczytam - to zdaje się klasyka i nie powinno być trudne do wygooglania
Coś mi kurcze świta, znaczy chyba kiedyś słyszałem to imię i coś czytałem... Muszę wrócić i spróbować jeszcze raz
----
Tak ogólnie dzięki wszystkim za podpowiedzi, znów mam jakąś listę rzeczy do czytania
Pozdrawiam,
Lu.
|
20 mar 2008 21:30:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 16:45:27 Posty: 40
|
Co takiego jest w serii o Mordimerze Madderdinie? Już Obi polecił książkę, co słusznie zauważył Mori (takoż i ja zauważyłem, ale uznałem, że napisał niewiele i w dodatku poddał w wątpliwość swoją wypowiedź zaznaczając, że "pewnie okaże się, że Piekara też nie pasuje".
Odniosę się więc do wspomnianych cech świata, który określony został w pierwszym, cytacie Thorna.
Seria o Bożym Słudze zdecydowanie opiera się o fantyastyczny świat, wyimaginowany przez Piekarę, jednak w pewnym sensie ugruntowany w historycznym średniowieczu. Postacie heretyków i bożych mieczy opierają się na średniowiecznych historiach inkwizycji. Równocześnie Piekara poszedł o krok dalej obdarzając ten świat alterantywną historią o Chrystusie, który nie umarł i nie zmartwychwstał ale zszedł z krzyża i siał zemstę. Pozowliło to na stworzenie iście mrocznego świata. Równocześnie, dystansując się do dzieła zauważamy niesamowite smaczki, które pokazują nam pewną dawkę humoru. Czarnego humoru, pełengo ironii i cynizmu wypowiadanego zwykle słowami głównego bohatera, którego skromność wręcz "poraża".
Najtrudniej pokazać wątki kryminalne, pewnie dlatego, że w pewnym sensie są jedynie osnową opowiadania o Mordimerze co nie zmienia faktu, iż opisane jest prowadzenie śledztwa, zbieranie dowodów i udowadnianie win (z rzadka uniewinnanie bo przecież lepiej skazać niewinnego niż wypuścić zbrodniarza).
Czy akcję też trzeba udowadniać? Myślę, że to jedynie kwestia wiary na słowo. Jest to jedna z najszybciej przeczytanych przez mnie serii, książki, które siedzą w głowie nawet, gdy się je odkłada.
|
12 kwi 2008 22:29:55 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 14 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|