|
|
Teraz jest 11 gru 2024 23:07:24
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 13:26:53 Posty: 26 Lokalizacja: Kaszebe
|
Tom Clancy
Witam!
Mam prośbę: Czy ktoś mógłby zapodać jakieś chronologiczne zestawienie przygód Jacka Ryana? W jakiej kolejnośi to czytać, żeby "pasowało"?
Będę bardzo dźwięczny.
Pozdrawiam!
Mooreck
_________________ --
Papa Mooreck
>>Matematyka jest nieubłagana: pożar - zapałki = dziecko<<
|
17 mar 2008 7:59:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 16:45:27 Posty: 40
|
Właściwa kolejność jest zdaje się w bibliotece.
Poza tym jest na wikipedii.
Przeklejam:
Cykl z Jackiem Ryanem
* Tom Clancy - Bez skrupułów
* Tom Clancy - Czas patriotów / Patrioci
* Tom Clancy - Czerwony Królik
* Tom Clancy - Polowanie na Czerwony Październik
* Tom Clancy - Kardynał z Kremla
* Tom Clancy - Stan zagrożenia
* Tom Clancy - Suma wszystkich strachów
* Tom Clancy - Dług honorowy
* Tom Clancy - Dekret
* Tom Clancy - Tęcza Sześć
* Tom Clancy - Niedźwiedź i smok
* Tom Clancy - Zęby Tygrysa
|
17 mar 2008 23:42:38 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 mar 2008 11:21:51 Posty: 28 Lokalizacja: na razie Mazowsze
|
Witam,
Zgadzam się, jeszcze do niedawna było małe zamieszanie z Czerwonym Królikiem, ale teraz jest OK. Ja jeszcze czytałem tą książkę jako 5 tom i czułem, że coś jest nie w porządku. Kiedyś muszę przeczytać Clancy'ego zgodnie z chronologią. Pozdrawiam i dziękuje.
|
26 mar 2008 7:32:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 sie 2007 20:38:35 Posty: 26 Lokalizacja: PodÂświadomoœÌ
|
A czemu nikt się o tym autorze nie wypowiadał? No czemu? Przecież jest wspaniały! Mam tendencję do zakochiwania się we wszystkich dobrych twórcach sensacyjnych, thrillerów i kryminałów. Miłość platoniczna czasem boli. Ale, ale... Trzeba coś powiedzieć, konnstruktywnego, prawda? Ok... Pierwsza książka, którą przeczytałam był Kolekcjoner Mrrr... Chociaż najpierw musiałam przeboleć i przyzwyczaić się do narracji pierwszoosobowe, to cieszę się, że ją przeczytałam. Książka na podstawie gry Sprintel Cell (tak to się pisze chyba?) bardzo mi się podobała, ale nie mogę porównywać, bo nie grałam w tą grę. Rzadko kiedy w coś gram. Bohater, choć naszpikowany gadżetami był ciekawy (tak, chyba można tak powiedzieć). Kochał swoja córeczkę i najlepszy moment był wtedy gdy... (kurde nie mogę napisać, bo będę spoilerować... wrum!)
SPOILER (kto nie chce niech nie czyta)
najlepszy moment był kiedy córeczka sama została uratowana, a jej chłopaczek prosił ją o wybaczenie,a ona powiedziała coś takiego: - Pierdol się, Eli - mówi. Potem opada z powrotem na siedzenie i okręca się ciasno kocem.
KONIEC SPOILERU.
Mam jeszcze zamiar w niedalekiej przyszłości kupić Operację Barakuda
Z serii Przygody Jacka Ryana przeczytałam wszyściusieńko... No prawie, oprócz Tęcza Sześć. Najlepsze moim zdaniem to Bez skrupułów (I love you Kelly... Znów miłość platoniczna - nieodwzajemniona. Mam coś chyba z głową nie tak, ale dobrze mi z tym ) Polowanie na Czerwony Październik z kapitanem Ramiusem i Ryanem, który robi wszystko przez przypadek. Następne niech będzie Suma wszystkich strachów... Rosja-Ameryka-Terroryści Bum! Bum! BUm! I do tego pniusia - intrygantka E.E. Ryan zdradzający żone... Mieszanka wybuchowa Stan Zagrożenie ze wzruszającym końcem: Zaopiekuje się twoimi dziećmi wszystkie skończą studia.
Mam nadzieję, że było choć trochę konstruktywnie... A jak nie to wielkie przeprosiny, bo spać mi się chce... <Ziewa> Od czwartej trzydzieści na nogach...
_________________ I did not believe because I could not see Though you came to me in the night When the dawn seemed forever lost You showed me your love in the light of the stars
Cast your eyes on the ocean Cast your soul to the sea When the dark night seems endless Please remember me.
|
26 mar 2008 21:56:51 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 13:26:53 Posty: 26 Lokalizacja: Kaszebe
|
Autor jest faktycznie jednym z Mistrzów. Cieszy zarówno fakt, że powieści tworzą serię (co lubię) jak i to, że Clancy nadąża technicznie. Mam na myśli fakt, że odnajduje się zarówno w czasach zimnej wojny, jak i w przyszłości (cała seria NetForce - naprawdę trzyma poziom).
Trudno o ranking powieści w serii o Jacku Rayanie - wszystkie są świetne. Niestety - nie przeczytałem jeszcze czterech ostatnich (Dekret i późniejsze). Zacząłem od... Polowania na czerwony październik, potem było Bez skrupułów (chociaż nie wiem, czy zaliczac do serii - Rayana chyba tam jeszcze nie było?)
Oczywistym impulsem do przeczytania książek był, a jakże, film: Polowanie na Czerwony Październik. Dla mnie jedna z najlepszych ekranizacji książki jakie widziałem.
Pozdrawiam!
_________________ --
Papa Mooreck
>>Matematyka jest nieubłagana: pożar - zapałki = dziecko<<
|
27 mar 2008 7:46:22 |
|
|
Konto usuniete
|
Co tu dużo pisać. Mistrz. Ja zacząłem przygodę z tym cyklem od Dekretu. Pomimo jej rozmiarów przeczytałem całość jednym tchem. I wcale mi nie przeszkadzał fakt, że jest to któraś z kolei książka. Kreacje bohaterów mistrzowska, wątki zazębiające się w pewnym momencie - doskonałość.
Dzięki za listę w odpowiedniej chronologii. Teraz już wiem jak ona wygląda więc łatwiej będzie zabrać się za czytanie
|
27 mar 2008 11:56:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 16:45:27 Posty: 40
|
W sumie faktycznie niewiele jest na forum o Clancym, co jest dziwne. Jeden z lepszych autorów jakich miałem przyjemność poznać poprzez książki (nie napiszę papier, bo wszystko czytam w wersji elektronicznej).
Doskonale napisane, czyta się lekko a równocześnie pozwala człowiekowi mimowolnie przyswoić olbrzymią liczbę informacji. Jakież było moje zdziwienie, gdy wdałem się w dyskusję na tematy polityki globalnej przy stole znajomych.
Czytam po kolei całą serię "Centrum", zahaczyłem o Ryana, ale raczej mimowolnie. Zacząłem w złej kolejności nie mając świadomości, że książki ułożone są chronologicznie, jednak szybko wróciłem na prawidłowy tor. Doskonale napisana seria, bo chociaż wątki czasami wracają do innych części to wszystko wyjaśnione jest tak, że łatwo się połapać, nawet, gdy poprzednia książka wyleciała z pamięci, lub jej nie czytaliśmy.
|
27 mar 2008 23:42:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 14:02:18 Posty: 49
|
Czy nie uwazacie, ze Clancy jest swego rodzaju prorokiem? To przeciez w jego ksiazce samolot wali w Capitol. I to na dlugo przed 11 wrzesnia. A moze to "zli chlopcy" czerpia pomysly z jego ksiazek? Obym sie mylil. Co to bedzie jak sprobuja zrealizowac np. "Tecze 6"?
|
07 kwi 2008 13:23:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16 Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
|
Kolejnosc poprawilem jakis czas temu. Problemy wynikaja z faktu, ze Krolik mimo ze chronologicznie wczesny byl pisany jesli sie nie myle po Niedzwiedziu i Smoku. Przez to ta historia nie jest uwzgledniana w Polowaniu, Kardynale itd niestety. Powstaja nawet przez to niewielkie sprzecznosci w stylu twierdzen w ktoryms tomie ze Ryan jest 1 raz w Rzymie.
|
07 kwi 2008 14:25:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 22:16:12 Posty: 36
|
Chronologia powieści Clancy'ego... Gdy zaczynałem, w ogóle nie widziałem takowej na oczy, dzięki czemu dane mi było doświadczyć czegoś niezwykłego. Czytałem to, co było w bibliotece dostępne, dzięki czemu zacząłem od Tęczy 6, potem były Zęby Tygrysa, Czerwony Październik i Patrioci. Choć było to bardzo ciekawe, stwierdziłem, że nigdy więcej nie zacznę serii nie od początku, aby w połowie któregoś tomu nie stwierdzić, że nie wiem o co chodzi i co się dzialo z bohaterami, dlaczego sa tacy a nie inni i co oni właściwie wspominają...
Co do Kolekcjonera, naprawdę podobał mi się ten rodzaj narracji. Inna prezentacja postaci, ale stworzyła równie pasjonującego bohatera. Gdy ten rodzaj narracji zarzucono, w Szach-macie bodajże, byłem naprawdę zawiedziony...
_________________
|
07 kwi 2008 17:41:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 mar 2008 16:45:27 Posty: 40
|
bitmx, nie nazwałbym tego proroctwem a raczej doskonałym zmysłem obserwacji i wyciągania faktów. Tom Clancy kreuje potencjalne możliwości różnych sytuacji na arenie międzynarodowej. Widać, że zna się na tym co pisze, przynajmniej na tyle na ile może to ocenić taki czytelnik jak ja. Sam sposób w jaki prowadzi rozumowania głównych bohaterów w procesie rozwiązywania różnych sytuacji kryzysowych (opieram się na serii Centrum), budzi mój podziw.
Fakt, że jak w przypadku ataku na Capitol jest coś w sprawdzalności jego pomysłów, jednak zasugerowałbym tutaj raczej prawdopodobieństwo, coś jak wizyta u wróżki.
|
08 kwi 2008 16:13:07 |
|
|
Konto usuniete
|
po prostu clancy ma sporą wiedzę na temat tematów o których pisze-tj o terroryzmie, armii i amerykańskiej polityce...no i bardzo zresztą dobrze bo dzięki temu jego książki są wiarygodniejsze i lepiej sie je czyta...
pamiętajcie też że napisał tez 4 książki o różnych rodzajach amerykańskich sił zbrojnych-cykl nazywa sie wizyty z przewodnikiem: były to części o o atomowych okrętach podwodnych, myśliwcach, piechocie morskiej i kawalerii pancernej...większość z nich czytałem i muszę powiedzieć że są świetnie napisane-przekazują wiedzę ale i zaciekawiają czytelnika. zresztą wiedzę o tym formacjach sił zbrojnych clancy wykorzystywał w swoich książkach nie raz:/
po chwili namysłu:zapomniałbym powiedzieć że clancy napisał również z generałem carlem stinerem i tonym koltzem książkę: wojownicy cienia- o siłach specjalnych
|
09 kwi 2008 11:06:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 14:02:18 Posty: 49
|
Tych ksiazek jest troche wiecej bo az 7 (Wizyty z przewodnilkiem...). A oprocz ksiazki napisanej z Carlem Steinerem powstaly jeszcze trzy inne. I dlatego calkowiecie sie zgadzam, ze Clancy to spec od wojskowosci, uzbrojenia, itd.
Ciesze sie tez, ze sprowokowalem mala dyskusje moim stwierdzeniem, ze Clancy to prorok.
Co mi sie nie podoba to to, ze praktycznie przestal pisac. W ciagu ostatnich paru lat nic nowego nie wyszlo. Serii Op-Center, NetForce i Power Plays nie zaliczam do tworczosci Clancy'ego (on po prostu tylko firmuje ksiazki innych autorow).
|
09 kwi 2008 21:06:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11 Posty: 82 Lokalizacja: ToruĂą/Pas³êk
|
Cykl o Ryanie przeczytałam dwa razy; najpierw to, co mi wpadło w ręce, a potem juz według chronologii. Najbardziej chyba podobała mi sie "Tęcza sześć", ale to jest tak, że zawsze najbardziej podoba mi się to, co akurat czytam... W ksiązkach Clancy'ego uwielbiam to, że jeśli powieść liczy 600 stron, to przez pierwsze 580 NIC się nie dzieje, natomiast na ostatnich 20 jest punkt kulminacyjny i rozwiązanie akcji. U każdego innego autora niesamowicie by mnie to irytowało, ale Clancy robi to po mistrzowsku.
_________________ Błyskawica...
Przez pęknięty kryształ
Błyskawica..
Tronowa sala i wystrzał
Błyskawica...
Czterech jeden wezwał
Błyskawica...
Serce...
Starą krwią wieczór spurpurowiał
Serce...
Wiek bogów nikczemnie mały się stał
Serce...
Czworgu jeden oddał
Serce...
|
10 kwi 2008 16:23:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 kwi 2008 13:26:17 Posty: 128
|
Czy ktoś z Was zauważył, że Clancy jest trochę rusofilem ?? Odnosze takie wrażenie w szczególnosci po przeczytaniu " Niedżwiedż i Smok", gdzie na wieść po odkrycou niesamowitych złóz bodajże ropy i gazu amerykański prezydent cieszy się, że wreszcie sie im udało, bo są jacyś tacy poszkodowani przez los. I to pisze człowiek, którego kraj toczył 40 lat zimną wojnę ?!!! Zauważcie, że wojuja Amerykanie u Clancy'ego z Chińczykami, Japończykami, Arabami, poniekąd Indiami (na morzu), irlandzkimi terrorystami, kartelem narkotykowym ale z Rosjanami już nie. Jest tylko " Kardynał z Kremla", gdzie chodzi o amerykańskiego szpiega w Rosji. Przynajmniej w cyklu o Jacku Ryanie, gdyż jest jeszcze " Czerwony Sztorm" opisujący wojnę NATO z ZSRR. Chodź i tutaj rosyjski generał jest porządnym człowiekiem.Tak jakby pokazywał, ze Rosjanie sa dobrzy, tyko czasem się trafi jakaś swołocz. I to chyba jest ten rusofilizm.
|
25 kwi 2008 13:49:38 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|