W moim przypadku zainteresowaniem poza czytaniem książek jest szeroko pojęta informatyka.
Lubię też pograć w gry na komputerze, ale priorytetem jest raczej bardziej użyteczne wykorzystanie komputera.
Czasem mam natchnienie by poprogramować, czasem stworzyć jakąś animację 3D itp, czasami zajmuję się montażem i kompresją video itp.

No i w czym tak namiętnie programujesz?

Namiętnie to trochę przesadzone, kiedyś potrafiłem tygodniami siedzieć i klepać programy, teraz piszę już znacznie rzadziej i nie z takim zapałem ale nadal potrafię się wciągnąć na jakiś czas. Jeśli chodzi o to w czym to obecnie głównie w klasycznym C++ (wolę wklepać ręcznie wszystko niż posklejać myszką gotowe komponenty i uzupełnić kilkoma linijkami kodu).

IMO osoba "sklejająca myszką gotowe komponenty" nie jest programistą (tak jak rzesze pseudowebmasterów używające FrontPage'a to śmiech na sali). Kell - sam powinieneś spróbować w wolnych chwilach poprogramować. Fajnie rozluźnia

Projektowałeś coś w Visualu, Obi, że tak mówisz? To nie ma nic wspólnego z FrontPage'em... Ciekaw jestem, czy Aqumulator przygotował kiedyś jakąś większą aplikację okienkową tylko klepiąc kod, nie wykorzystując komponentów w Visualu czy coś. To, że wrzucę sobie na formatkę Buttona nie sprawia, że nic nie koduję - po prostu nie piszę sam kodu samego elementu - jego akcję i tak muszę ręcznie w kodzie zrobić.

Ja zaczynałem programowanie chyba 20 lat temu na Odrze, potem był Timex i pierwsze PC.
Na początku oczywiście asembler, ale potem pascal, najpierw Turbo Pascal 3.0, potem 5.5 na koniec siódemka. W siódemce pierwszy raz możnabyło skorzystac z narzędzi na które tak narzeka Aqumulator. W końcu można było poukładac na ekranie to co się chciało widziec. Wcześniej się pisało button.top := 10; button.left := 10; kompilowało się i patrzyło jak to wygląda, jak źle to zmiana i jeszcze raz kompilowanie. Dziś można szybko poukładac elementy i zając się prawdziwym programowaniem, czyli jak to nazwał Aqumulator uzupełnic paroma linijkami kodu. Ale to właśnie ten kod świadczy o programiście i czasami jest tego trochę więcej niż parę linijek.
Jedyna dziedzina, gdzie zamiast narzędzi układających elementy warto to zrobic ze strony kodu to HTML, używając wizualnych programów ma się potem mnustwo śmieci, a poza tym i tak na każdej przegladrce wygląda inaczej. Ale i tu zaczyna się powoli zmieniac i jest sporo dobrych narzędzi, które ułatwiają.
Bo programowanie to nie strona wizualna - stroną wizualną zajmują się graficy (designers), a programista zajmuje się właśnie tym czego nie widac.

Temat rzeka. Jeżeli chodzi o mnie, to dosyć biegle programuje w języku C++, bardzo dobrze znam PHP a w te wakacje chce się nauczyć QT, dzięki czemu moje programy raz że będą miały świetne GUI to oprócz tego będą multiplatformowe.
IDE z którego korzystam to kDevelop (anjuta, code blocks ani eclipse mi nie pasowało). Do tworzenia GUI używam Qt Designer'a. Tyle jeśli chodzi o C++. Co do poruszonego tutaj tematu Front Page - to jest edytor WYSWIG i rzeczywiście, jeśli korzysta się z tego wytworu kod powstałej strony to istny bajzel. Przez ten edytor w kodzie jest mnóstwo zupełnie niepotrzebnych wstawek, strony nie są tworzone wg standardów (nie wiem jak teraz, ale gdy kiedyś miałem ten edytor w rękach tworzył strony w oparciu o tabelki !) internetowych. Czysty xHTML + CSS to podstawa jeśli chodzi o sieć. Do tego dochodzi PHP, ASP itd. Oprócz programowania lubię grzebać w kompie - nie tylko o jego budowę mi chodzi. Przez mojego pieca przeleciało już kilkanaście dystrybucji linuksa, openSolaris oraz windowsy. Ostatecznie, patrząc na bilans zysków i strat zostałem przy Arch Linuksie i już chyba systemu nie zmienię.

Edit: Co do grafiki - dosyć biegle posługuje się GIMP'em jeśli chodzi o tak podstawowe sprawy jak retusz zdjęć, tworzenie tapet, awatarów sygnaturek oraz szablonów na strony( chociaż one akurat wychodzą mi dosyć kiepsko) oraz załapałem podstawy podstaw w Blenderze. Ale ani nie mam do tego smykałki, ani mnie do tego nie ciągnie.

Jeszcze w czasach licealnych bawiłam się Turbo Pascalem, obiecywałam sobie, że poznam C++, potem może coś jeszcze. Niestety na obietnicach pozostało . Brak czasu, inne zajęcia, studia których tematyka nijak się ma do infromatyki... to wszystko sprawia, że trochę obawiam się wrócić do programowania - co będzie, jeżeli "się nie uda", jeżeli nie będzie mnie to cieszyć tak jak niegdyś?
Mimo wszystko na te wakacje znowu porobiłam wielkie plany. Może tym razem dam radę je zrealizować

Ja dopiero się zaczynam uczyć C++ i webmasteringu

Oj Obi Obi, pamietam jak jakis czas temu namawiales mnie na Visuala co prawda nie miales wtedy wiekszej wiedzy z zakresu programowania (w porownaniu do tego co teraz zapewne) nie mniej jednak ja uwazam ze takie aplikacje sa OK. Nie kazdy w koncu musi zajmowac sie profesjonalnie programowaniem. Nie kazdy musi znac dobrze jezyk i wkurzac sie jak pomyli sie w jednym czy 2 miejscu, przez nie uwage, lub co gorsza przez brak wiedzy. Pamietam nerwy ktore towarzyszyly mi w LO na Pascalu kiedy pozornie 'program' ok nie chcial sie kompilowac.

To samo tyczy sie Front Page'a - zaczynalem moja przygode ze stronami www wlasnie od tej aplikacji - czemu? Nie mialem pojecia zielonego o html'u a kazda komenda ktora czytalem w poradnikach brzmiala jak czarna magia - tam mialem mozliwosc szybkiego podgladu i porownywania - Kod z obrazem ... moglem wykonac w znanym dla siebie juz sposobie dana operacje a potem zobaczyc jaka komenda odpowiada za to. Owszem wrzucal sporo smieci, ale co to za roznica dla domowego uzytkownika ktory chce sobie stworzyc prosta strone? z czasem i nabywaniem doswiadczenia czlowiek nauczy sie kodu, zobaczy co jest zbedne, nie potrzebne, zacznie unikac bledow.

Tego typu programy powstaja dla ułatwienia ludziom zycia. Po co mamy sie meczyc skoro mozna zdecydowanie szybciej zrobic cos nie cos przy pomocy programow, ktore automatycznie eliminuja mozliwosc pojawienia sie literowki w kodzie ktora to zniszczy wszystko

Bo cały ten kod generowany przez FronPage to jedna wielka literówka ? Wyobraź sobie internet, w którym wszystkie strony zostały zbudowane przez FP - katastrofa. Ja jestem wrogiem wszelkiego rodzaju generatorów kodu. Oczywiście nie mam tu na myśli formatek które wypełniam buttonami, checkboxami itd. tylko właśnie edytory WYSWIG.

Źle odebrałeś moją wypowiedź, chodzilo mi o to ze to jest dobry program dla poczatkujacego uzytkownika, ktory chce sie pobawić w stworzenie wlasnej domowej stronki internetowej. Nigdzie nie napisalem ze jest to aplikacja do tworzenia profesjonalnych czy rozbudowanych serwisow...

Tyle, że do tego FP też jest beznadziejny. Do takich zadań o wiele lepiej nadaje się Apple iWeb czy też Nvu (czy jakoś tak...)

szkoda czasu na książki
Kursów multimedialnych nic nie przebije.
Ostatnio zakupiłem Phoroshopkreacje - studium technik i nic więcej do photoshop nie potrzebuje.
polecam

Próbować. czytać, próbować i tak na zmianę. Jest i miejsce na video-kurs, który ułatwi szybsze zrobienie czegoś co może dać satysfakcję, ale nigdy nie zastąpi podstaw. Można się pobawić Photoshopem, ale i tak przychodzi czas na pytanie nie tylko "jak" ale i "dlaczego właśnie tak", tu żaden multimedialny samouczek nie odpowie. Bez porządnej lektury można sobie poklikać, ale profesjonalisty z tego nie będzie.

FrontPage psuje początkujących użytkowników - dosłownie. Wstępna nauka polega na porównaniu wyglądu z kodem - próbuje się coś zmieniać i patrzy się na efekty. Potem przez długi czas myśli się, że tak to się właśnie robi. A potem trudno wyplenić początkowe nawyki.