Miałem przez ostatnie kilka tygodni możliwość korzystania z czytnika inkBOOK LUMOS. Wrażeniami z korzystania podzieliłem się na blogu:
InkBOOK LUMOS – test i recenzja czytnika z Androidem i podświetleniem ekranu

Byłem wczoraj w Media Markt i pobawiłem się 2 minuty czytnikiem.

Odczułem, że usprawniono przyciski inkBUTTONS. Jakoś ciut wygodniej pracowały niż w moim Prime.

Ciekawi mnie tylko dobór fontów, bo wszystkie z nich są to fonty bezszeryfowe (podyktowane licencjami, opiniami klientów?). Ja na Prime czytam najczęściej na Merriweather (https://fonts.google.com/specimen/Merriweather).

Lato - https://fonts.google.com/specimen/Lato (również w Prime)
Hammersmith One - https://fonts.google.com/specimen/Hammersmith+One (niedostępne w Prime; Droid Serif został został usunięty.)
Merriweather Sans - https://fonts.google.com/specimen/Merriweather+Sans (niedostępne w Prime)
Roboto - https://fonts.google.com/specimen/Roboto (również w Prime)
OpenDyslexic - https://www.opendyslexic.org/ (również w Prime)

Doświetlenie (@Alcek, popraw w recenzji) wyglądało OK, a ciepła barwa (sepia) wyglądała super i pewnie jej bym używał najczęściej.

Bawiłem się nim na Targach Książki, ale wybacz - nie wiem, gdzie w Lumosie jest sepia czy ciepła barwa. Maksymalne ustawienie ciepłej temperatury barwowej daje co najwyżej białość Paperhite'a, ale do sepii to jeszcze lata świetlne moim zdaniem.

Moim zdaniem to takie białe światło z lekkim, nawet nie żółtym ale jakimś takim bladobrązowym albo beżowym.

Najlepiej powołać komisję złożoną z 10 niewiast biegłych w rozpoznawaniu kolorów. Niech one orzekną.

Skala podświetlenia (lub jesli ktoś woli doświetlanie) w Lumosie zarówno pod względem jasności jak i barwy jest dużo mniejsza. Jasność zaczyna się zdecydowanie zbyt wysokiego poziomu.

Co ciekawe w Lumosie jest to tak rozwiązane, że nie widać, gdzie są diody.

W tym gronie to akurat Ty go najdłużej testowałeś, więc chyba nie ma co zmieniać tekstu recenzji.

W testowanym przeze mnie egzemplarzu była ciepła barwa.

U mnie z barwą tez nie ma żadnego problemu, jeżeli o ten egzemplarz chodzi Miałam go w rękach przez jakiś czas, na codzień używam explore, ale lumosa ma moja siostra i zdarzało mi się go użyć. Nie narzekałam raczej na obsługę czy specyfikacje

Lumos to mój ostatni hit. Tak przyzwyczaiłem się do tego czytnika, że teraz prawie w ogóle nie czytam juz książek w tradycyjnej wersji. To bardzo wygodne mieć muzykę, ulubioną książkę i audiobooka w jednym Z pewnością rozważę w przyszłości też zakup innych modeli. Ciekaw jestem czym jeszcze mnie zaskoczą.

Czytam tylko kryminały na czytniku Inkbook. Nie wyobrażam sobie dnia bez czytnika. Jest dla mnie cenniejszy niż smartfon

To jeszcze podrzucę tu kilka pomysłów na kolejne komentarze z niezwykle trafnego wpisu jednego z czytelników "Świata Czytników":

I ja postanowiłem się przekonać, jaki jest inkBook Lumos w codziennym użytkowaniu. Zapraszam do lektury recenzji tego modelu: http://cyfranek.booklikes.com/post/1951 ... ki-inkbook

Jeżeli to urządzenie posiada tyle defektów, to skąd wynika jego stosunkowo duża popularność? Waszym zdaniem tylko z ceny?

Zobacz na jeden z komentarzy pod moim wpisem na blogu (http://cyfranek.booklikes.com/post/1951 ... 4616844999). To wiele wyjaśnia.

A tu robótka z mojego ogródka, trochę bardziej kreatywna:

https://eczytanie-eksiazki.blogspot.com/2018/10/inkbook-lumos-test-i-recenzja-czytnika.html?showComment=1548422160527#c1729084873963614059





















itd. itd. Lumos rządzi, Lumos radzi, Lumos nigdy Cię nie zdradzi .

Dzięki! Uśmiałem się i od razu mam lepszy humor! :rotfl