Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 21:06:14 Posty: 21 Lokalizacja: Warszawa
|
Epitafium
Epitafium to szczególny rodzaj poezji, gdyż "mówi" o zmarłych. Epitafium według mnie jest tym lepsze im lepiej oddaje to jakim człowiekiem był zmarły. Jest to też sposób artystów dla uczczenia pamięci wielkich osobistości. Według mnie na szczególną uwagę zasługują tu piosenki Jacka Kaczmarskiego "epitafium dla Włodzimierza Wysockiego" i "Epitafium dla Jesienina"
Jedno z epitafiów, które szczególnie zapadły mi w pamięć to:
Są to pierwsze słowa piosenki "Ballada o wolności" Cohena.
Ale epitafia wcale nie muszą być smutne. Dość Często zdarza się, że epitafia są żartobliwe i pełne ironii. Interesuje mnie czy znacie jakieś utwory tego typu, które z różnych powodów pozostają w pamięci?
|
12 mar 2008 20:59:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 3:44:40 Posty: 56
|
Do glowy nie przychodzi mi nic w tej chwili poza pomnikami najblizszych ale jest fajna strona mimo smutnego charakteru tematuhttp://www.joemonster.org/article.php?sid=5887
odkrylem przed chwila i mysle ze te" epitafia"rozsmiesza nawet tych ktorych potencjalnie dotycza
|
12 mar 2008 23:05:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 mar 2008 0:34:58 Posty: 25 Lokalizacja: KrakĂłw
|
"Tu spoczywa John Locke, który rad był z losu swego. Zalety jego zbyt małymi były, by chciał sie nimi chwalić, a jego wady ten grób już zdążył zakryć. Jeśli kto życia szuka, w Ewangelii je znajdzie; jeśli kto szuka śmierci, znajdzie ją tutaj, na tym cmentarzu i zgoła wszędzie, gdzie zechce poszukać."
Ojciec klasycznej filozofii liberalnej może i nie był wybitnym pisarzem; ale to autoepitafium - zachowane do dziś na nagrobku - moim zdaniem wyszło mu lepiej niż niejednemu zawodowemu literatowi
Pzdr
|
12 mar 2008 23:23:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40 Posty: 22 Lokalizacja: Warszawa
|
Swoistym epitafium może być napis w toalecie jednej z amerykańskich uczelni, który zacytował kiedyś Czesław MIłOSZ. Niechaj wolno mi będzie powtórzyć:
"Bóg umarł. Nietzsche.
Nietzsche umarł. Bóg."
Wielce wymowne. Liczy się bowiem ten, do kogo należy ostatnie słowo.
_________________ Gerardus Dorneus
|
23 mar 2008 23:05:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 19:36:57 Posty: 24
|
"Tren Spadkobierców" - Jacka Kaczmarskiego.
Link do youtuba: http://www.youtube.com/watch?v=vIXNotXuZfo
Tekst pobudzający do interpretacji oraz poruszająca muzyka.
A oto łaciński epigramat dla chętnych do przetłumaczenia: (trochę niecenzuralny)
"QUI HIC MINXERIT AUT CACAVERIT, HABEAT DEOS SUPEROS ET INFEROS IRATOS!"
Ostatnio edytowano 28 mar 2008 18:30:12 przez tomkolak, łącznie edytowano 1 raz
|
28 mar 2008 11:24:49 |
|
|
Konto usuniete
|
Epitafium Petroniusza, tj "Dołączył do większości" - mają w sobie jakąś głębie te słowa....w każdym razie według mnie;)
"Tu spocząłem – Brotachos Kreteńczyk. Przybyłem z Girtyny. Ale nie po to przybyłem – lecz po towar." a to epitafium jakiegoś greckiego kupca z Vw. pne
|
28 mar 2008 11:38:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 mar 2008 19:02:41 Posty: 43 Lokalizacja: szaki
|
Niektóre krótkie wiersze Twardowskiego stylizowane są na epitafia np.
W "Elementarzu księdza Twardowskiego" znalazło się taka krótka historyjka.
Dydaktyczne. I niewiele mówi o osobie zmarłej, oprócz tego, że nie zakończyła żywota w skutek urazu
|
31 mar 2008 17:17:45 |
|
|
Konto usuniete
|
właśnie skojarzyłem jeszcze jedno - "przechodniu, powiedz Sparcie że tu legliśmy wierni jej prawom" - chyba każdy wie skąd to i o czym mówi...
jeszcze jedno - nagrobek hetmana Stefana Żółkiewskiego "Jakże słodko jest umrzeć za ojczyznę" - też dość znane słowa....
|
31 mar 2008 22:00:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie pamiętam żadnego epitafium ale skoro jest chwila czasu to napisze epitafium dla siebie na przyszłość."Trafiłem duchem w samo serce życia lecz Bóg mdławe ciało dał mi do okrycia wiec padłem jak ptaszek u stóp swej słabości szukając we śnie śmierci prawdziwej miłości".Mam nadzieje ze nigdy mi sie nie przyda.
|
23 cze 2008 4:13:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11 Posty: 82 Lokalizacja: ToruĂą/Pas³êk
|
Jedyne, które - jak na razie - mnie poruszyło: "Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie". Cmentarz polski na Monte Cassino. Epitafium wzorowane na tym spartańskim i zaiste spartańsko brzmi - ale jakże wymowne!
_________________ Błyskawica...
Przez pęknięty kryształ
Błyskawica..
Tronowa sala i wystrzał
Błyskawica...
Czterech jeden wezwał
Błyskawica...
Serce...
Starą krwią wieczór spurpurowiał
Serce...
Wiek bogów nikczemnie mały się stał
Serce...
Czworgu jeden oddał
Serce...
|
23 cze 2008 23:50:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Pierwsze co przychodzi mi do głowy - jeśli ma być śmiesznie - to epiatfium z Ballady o Mrówkojadzie K. I. Gałczyńskiego:
Tutaj leży Mrówkojad jad jad jad aż się dojadł zgubiła gogolonka przechodniu zdejmka pelusz*
i przypis do wiersza:
*W poezji mrówkojadów "kapelusz" i "golonka" rymują siębez zarzutu. Vide traktat tegoż aut. w jęz. ang. pt."All about mroovcoyads".
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
24 cze 2008 6:34:24 |
|
|
Konto usuniete
|
Jest cala książka (fascynująca!) na temat epitafium jako żartobliwego gatunku poezji: "Epitafia, czyli uroki roztaczane przez niektóre zwłoki". Można tam znaleźć ile chcieć utworów pisanych nierzadko przez 'poważnych' artystów. Bardzo inspirująca lektura Próbka: Tutaj leży chemik Dezydery/ Który wypił aż po samo dno/ Pełne wiadro H2SO4 / Myśląc, że to zwykła H2O - to Tuwimowe tłumaczenie angielskiego klasyka.
Poważniejsze epitafia Kaczmarskiego rzeczywiście bardzo przejmujące, niezwykle trafnie oddają koleje życia różnych ludzi - poza wcześniej wymienionymi "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego", czy niemające w tytule słowa epitafium, ale będące nimi niewątpliwie "Aleksander Wat" i "Zbigniewowi Herbertowi".
|
18 lip 2008 19:11:07 |
|
|
Konto usuniete
|
Osobiście najbardziej podoba mi się ,,Epitafium dla frajera" Jonasza Kofty. Jego utwór to epitafium dla tysięcy szarych, którzy przeżyli swoje życie uczciwie, honorowa i po prostu po ludzku. Kofta zdawał sobie sprawę, że dla wielu uważa człowieka podążającego taką ścieżką za ciężkiego frajera. Świat obnosi się ze swoim humanizmem, wiarą w człowieka i innymi wytartymi sloganami a tak naprawdę to byle gangol, krętacz i insza recydywa darzona jest większym szacunkiem niż uczciwy maluczki człowieczek który każdy dzień stara się przeżyć zgodnie ze swoim sumieniem. Frajer w wierszu Kofty nie boi się patrzeć tam gdzie inni odwracają wzrok z myślą , że wszyscy tak robią. Dobry kawałek poezji i daje do myślenia
http://rolers.czuby.net/rhp/lirykaepika ... ajera.html
|
04 gru 2008 18:04:37 |
|
|