Przesiadam się z Sony PRS-T01 na Kindle i stąd moje pytanie który czytnik Kindle wybrać żebym nie musiała się męczyć z przeróbką na epub no i chciałabym żeby miał słownik polsko-angielski i odwrotnie. Nie musi mieć wifi i tak z niego nie korzystam.
Czy w którymś czytniku Kindle jest opcja np grupowania książek w foldery jak np czytam jakąś serię ?

W kindlach masz kolekcje. Żaden kindle nie obsługuje folderów. Jednym to pasuje (np. Athame - zdecydowanie guru kindlowy) a innym nie (np. ja nie trawie chociaż oboje moje dzieci posiadają kindle).
Najpierw poczytaj o filozofii przechowywania i segregacji plików w kindlach bo do tego trzeba przywyknąć. Jeżeli przyzwyczaiłaś się do katalogów to z kindlem nie będzie Ci łatwo.
Z kindli najlepszy stosunek ceny do możliwość ma PW3.

Masz kolekcje książek w mobi, że zdecydowałaś się na ten czytnik?

Właśnie nie jestem przyzwyczajona do folderów bo w moim Sony tego nie było.
Nie mam żadnych książek w formacie mobi ale namordowałam się z epub dlatego chcę zmienić czytnik no i ten mój zaczął ostatnio wariować i muszę go czasem resetować bo zacina się przy 200-ych stronach.

Jeśli wybierzesz Kindle to będziesz musiała się jeszcze raz namordować z konwersją na format rozpoznawany przez te czytniki. EPUBów Kindle niestety nie czyta. Dodatkowo nie każdy format Kindle dzieli wyrazy wg polskich reguł. Może warto rozważyć innego producenta np. Pocketbook, polecane na forum modele Touch Lux 3 i Touch HD. Poczytaj recenzje czytników Kindle i Pocketbook, będzie to pomocne przy optymalnym wyborze urządzenia.

W Sony akurat nie mam w ogóle słownika polsko angielskiego dlatego zależy mi na nim.
Co do folderów to sprawa dla mnie drugorzędna ale chciałam się dowiedzieć czy któryś czytnik oferuje coś takiego.
Większość książek mam teraz już przerobionych na epub długo szukałam programu który przerobi pdf na epub a tylko jedna czcionka w moim czytniku pokazuje mi polskie znaki.

Skoro Kindle nie obsługuje epub to faktycznie musiałabym wszystkie przerabiać na mobi.
Czy jest coś innego co przemawia za Kindle zamiast np Pocketbook ?

Przewaga Kindle wg mnie to responsywność i możliwość kupienia w Amazon czytnika "używanego", z roczną gwarancją w bardzo atrakcyjnej cenie, niższej niż Pocketbooki (niestety ostatnio ciężko trafić okazję) - za to lubię Kindle. Ale już zamknięty system, konieczność konwersji zakupionych książek (u mnie ebooki muszą mieć podział wyrazów) doprowadzają mnie czasem do frustracji. Wszystko inne przemawia za konkurencją. W każdym razie, niezależnie którego producenta wybierzesz, będą to solidne konstrukcje i lepsze ekrany niż w Sony. A do softu tak czy siak będziesz musiała się przyzwyczaić.

Poczytałam trochę o Pocketbookach i chyba jednak na niego się skuszę.

Nie zgodzę się. Zamknięty dla mnie oznacza, że jak kupujesz książki w Amazonie, korzystasz z dobrodziejstw sytemu, czyli masz książki w chmurze i przy nowych formatach podział wyrazów. Jak kupisz poza księgarnią Amazonu musisz konwertować ebooki, dodatkowo formatu AZW3 nie wyślesz do chmury (to już kuriozum żeby własnego formatu nie akceptować w systemie). W czytnikach Pocketbook kupujesz książkę w dowolnym miejscu, wysyłasz na czytnik i możesz czytać bez żadnych kombinacji.


Konwersja oczywiście nie jest problemem w sensie technicznym tylko zmusza do innych działań niż u konkurencji. Tam wysyłam kupioną książkę bezpośrednio z księgarni via e-mail czy do chmury i czytam. W Kindlu najpierw konwertuję, dopiero potem mogę przesłać (nie dotyczy AZW3). Niby niewielka różnica a mnie wkurza i już.


Oxford jest rzeczywiście bardzo dobry ale słownika ang.-pol. (i żadnego innego"-pol") przecież nie ma w Kindlach. Konkurencja zaś daje taki słownik w pakiecie.


Czasy modowania przez przeciętnego użytkownika już niestety minęły (i na razie wygląda na to, że nie wrócą) więc ten argument odpada a modowanie Pocketbooka jest (i zawsze było) dużo łatwiejsze i bezpieczniejsze niż w Kindle.
Nie zmienia to faktu, że jak już się zagłębię w lekturę na Kindlu to bardzo sobie cenię ten czytnik (zmodowany PW3) za jego ładny ekran i responsywność. Uczciwość jednak nakazuje mi wskazanie także jego wad.

Co do argumentów z AZW3 występujesz trochę w roli rzecznika Amazonu. Mnie nie interesują formaty ani jak się je uzyskuje, ja chcę mieć podział wyrazów w książce zakupionej w księgarni innej niż amerykańska korporacja, przesłanej bezpośrednio na czytnik. Tak więc argument o zamkniętym systemie jest słuszny. Co do słowników zapewne masz rację, ja korzystam z tego co otrzymuję z czytnikiem i jak na razie to mi wystarcza, czyli nie mam wygórowanych oczekiwań. Zapisuję to więc na plus dla Kindle ale dalej podtrzymuję, że ma swoje wady, których nie ma konkurencja (choć czytniki innych producentów mają swoje i każdy użytkownik musi rozważyć co jest w stanie zaakceptować a czego nie).

O co chodzi z tym podziałem wyrazów?

Zamówiony Touch 8

Chwilowo nie stać mnie na paperwhite, nie potrzebuję podświetlenia a i tak rozdzielczość jest dla mnie odpowiednia.

A to źle zrozumiałam
Zawsze chciałam mieć Kindle poza tym widziałam gdzieś filmik na Youtube porównanie Pocketbooka i Kindle i zdecydowanie szybszy był Kindle to do mnie przemówiło.

Mam kindla ale szczęśliwy nie jestem.

Majka trwała nadal bez ruchu, jakby na wolność wypuszczona nie chciała się pozbyć swej uwięzi.