panjan jest chyba jedynym użytkownikiem na tym forum, który chwali Inkbooka

Panowie. Wyluzujcie.
Ja mam Pocketbooka TL3 więc chwalę PB TL3.

athame ma Kindle Voyage więc dla niego to jest najlepszy czytnik.

Wniosek z tego:
Każdy z nas ma to na co zasługuje

E tam. Przesadzasz. Ani nie jedyny, ani nie bezkrytycznie chwalący. Jeśli w Obsi psuje mi się jeden przycisk, a w TL3 – oba, to który jest lepszy?
Czytniki użytkuję intensywne i jeśli już dzielę się swoją opinią ze światem, staram się, by była rzetelna. Teoretycznie po to chyba jest forum, czy nie? Nie wiem natomiast, jak rzetelną opinię, krytyczną bądź nie, mogą wypowiadać osoby, które w życiu nawet danego modelu w ręku nie miały?


Dziękuję, właśnie piję.
Niektórzy twierdzą, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Aż takim optymistą nie jestem, ale z twojego trollingu taki przynajmniej będę miał pożytek, że wypróbuję w końcu, jak forumowy KF działa.

Do otwarcia pudełka skłonił mnie fakt, zakupu i chęć sprawdzenia czy jest w nim to co kupiłem.

Czytnik jest nowy. Napisałem do sklepu. Zobaczę co mi odpiszą i podzielę się doświadczeniami.

Nie mówię, że czytnik Inkbook Classic I jest totalnie zły, to tylko jego oprogramowanie zostało "skopane". Gdyby Arta-tech nie mieszała w sofcie, byłby to całkiem przyzwoity, prosty czytnik bez bajerów. Pocketbook Lux 3 też ma wady - np u mnie tragiczny ekran dotykowy: dotykam w jedno, a uaktywnia mi się co innego (opcji kalibracji nigdzie nie zauważyłem, może źle patrzę). Ale ma tez przyciski, jak się już "wdotykam" w książkę, to nie muszę praktycznie korzystać z dotyku na ekranie (może jedynie przy ustawianiu jasności podświetlenia). Inne opcje typu Dropbox/Legimi mnie nie interesują i są dla mnie sprawami drugorzędnymi, bo książkę złożę sobie sam - zrobiłem to już ponad 1400 razy, więc trochę praktyki mam w przygotowaniu ebooków - również Adobe Reader i FB Reader mi zupełnie wystarczają, to po co mam to zmieniać? W Kindle wkurzają mnie kolekcje, ale jak to już tutaj pokazano, dla innych są zaletą, więc się ich czepiał nie będę. Jak widać idealnego czytnika nie ma.

Panie i Panowie, czy tak bardzo niebieski ekran w Prime to reguła, czy trafił mi się walnięty egzemplarz? Obok, dla porównania Obsidian.

Jeśli zastosowano tanie chińskie LED-y, to niestety tak to wygląda. Ja w Pocketbooku mam podobnie, chociaż tak bardzo niebiesko to nie wygląda. Ale z drugiej strony, ktoś mógłby stwierdzić, że ten drugi jest zbyt żółty - to kwestia gustu. Książki też są drukowane na rożnych papierach.

Trochę to jest powrót do barwy inkBOOK Onyx - tak wyglądało swego czasu moje porównanie Onyxa z Obsidianem (który jest cieplejszy, ale jednocześnie mocno "przydymiony").

A co na to producent?

Odpisał, że to normalne, że ma być niebieski. Że też jakoś nikt o tym nie wspomina w recenzjach. Papier nie jest niebieski, ekran komputera jest. Fota porównawcza od Arta Tech.

Kiedyś naciąłem się tak, kupując wysyłkowo Pocketbooka. Przez myśl mi nie przeszło, że ktoś może wpaść na tak obłąkany pomysł, by czytnik świecił na niebiesko. A jednak... Oświetlenie w moim TL3 wygląda zupełnie jak w Prime na tych zdjęciach. Nie przywyczaiłem się do dziś. Radzę zwrot i zakup czegoś innego, jeśli mieścisz się jeszcze w terminach.
O dziwo, nie wszystkim to przeszkadza. Może dlatego nie ma w recenzjach. A może recenzje są powierzchowne, albo sponsorowane.
W każdym razie dzięki za ostrzeżenie. Co prawda kupować Prime'a i tak nie planowałem, ale to go zupełnie dyskwalifikuje.

Ja mam TL3 i ekran świeci prawie na biało (może i ma jakiś taki zimny odcień, ale na pewno jest to kolor biały, nie niebieski). Pracuje na minimum oświetlenia i jest zupełnie OK. Musiałeś trafić na jakiegoś bubla. Ale co do Prime'a, 100% zgody. Po "przygodach" z Inkbook Classic I zupełnie straciłem zaufanie i chęć wspierania Arta-tech.

Oddać go już nie mogę. Kończy mi się niedługo umowa no limit z Legimi, stąd InkBOOK. Czy znacie jakiś inny, sprawdzony czytnik z możliwością zainstalowania aplikacji od Legimi? Musi być podświetlenie.

Na stronie Leigmi jest lista kompatybilnych czytników. Osobiście sprawdziłem dwa: Obsidian i Pocketbook TL3. Żaden z tych dwóch nie jest idealny do Legimi, ale każdy ma inne wady. Pod względem barwy oświetlenia, jak też samego ekranu, zdecydowanie wygrywa Obsidian, chociaż niebieskawy TL3 lepiej prezentuje się przy świetle dziennym. Nie wiem, jakie jeszcze kryteria Cię interesują? Na przykład w Pocketbooku do czytania książek z Legimi używany jest wbudowany FBReader, co daje takie kosmiczne możliwości, jak wybór własej czcionki w dowolnym rozmiarze i przenoszenie wyrazów (niestety, apka legimi na androida nadal tego nie potrafi). Z drugiej strony, program gorzej sobie radzi ze stylami wydawcy.

To tak zamiast porannej kawy na podniesienie ciśnienia polecam:
https://www.dobreprogramy.pl/inkBOOK-ja ... 80943.html