Też mi się wydaje, że czytniki z ekranami E Ink czeka tylko stopniowy regres i marginalizacja.
Ja od 5 lat korzystam z Kindle Classic i nie odczuwam potzeby zmiany.
Ciekaw jestem za ile lat trafią do produkcji urządzenia mobilne z pasywnym kolorowymi ekranami, umożliwiającymi odtwarzanie animacji czytanie w słońcu. Myślę, że to perspektywa ok. 5-10 lat.

Albo się rozwiną,albo padną. Mam teraz nowego w miarę kindla, bo na onyksie mi ktoś usiadł, ale ani poczty nie obsłużę, ani np. tego forum, o internecie nie wspominając. Przy okazji, ekran LCD rujnuje wzrok i umysł z powodu po pierwsze dlatego, że odswieża się kilkadziesiąt razy na sekundę, po drugie ściemnianie następuje poprzez technikę podobną do stroboskopu. Czyli mruga kilkadziesiąt do kilkuset razy na sekundę.

OBOMA ŁAPAMI SIĘ POD TYM PODPISUJĘ [SMILING FACE WITH OPEN MOUTH AND SMILING EYES]

Sądząc po szybkości reakcji musicie nosić rozpraszacze , drugiej kieszeni , to już lepiej wszystko razem i ćwiczyć do tego koncentrację. Mnie osobiście brakuje monitora eink do wszystkiego. Szczególnie pisanie na takim jest niemęczace.

A tego https://www.indiegogo.com/projects/pape ... tor-13-3#/ nie kupiłeś?

Babę posadzili z górnej półki na otarcie łez. Sam ekran jeszcze w powijakach. Sprowadziłem na razie Eizo kwadratowy 1920x1920 za jakieś chore pieniądze, ale nie żałuję.

Człowiek może być aktywny, albo bierny. Każdemu się zdarza. Są urządzenia, które pozwalają na aktywność. Im więcej aktywności tym więcej życia. Niech żyją czytniki na których da się pisać.

Absolutnie. Rynek to tylko i wyłącznie sprzedaż, a nie to, co ludzie trzymają w domu.


Nie projektuj własnych zwyczajów i preferencji na ogół klientów. Ja nie używałem swoich czytników do ich naturalnej śmierci. To, że wymienia je się rzadziej jest spowodowane głównie brakiem postępu technologicznego.


Sztuczna dychotomia. Nie zaliczam się do żadnej z tych grup a dane, które przytoczyłem, pokazują wyraźnie, że podobnych osób jest więcej. Rośnie liczba czytelników rezygnujących z papieru na rzecz książek cyfrowych. Ale zamiast czytników, wolą korzystać z innych (ich zdaniem bardziej wygodnych) urządzeń.

Tak wygląda mój ekran Mirasol (tak się chyba to kiedyś nazywało) bez podświetlenia.
Tylko jak tu się zdjęcia wkleja?

Tu bym się mocno zastanowił nad tym stwierdzeniem. Nie wiem skąd masz te dane ale osobiście znam kilkanaście osób, które przesiadły się z i-pada na czytnik po tym jak potestowali mój przez parę godzin.

Tzn. Abyśmy dobrze się zrozumieli. Czytali książki na i-padzie a teraz czytają na czytnikach (różnych producentów) i nie zamierzają wrócić do czytania na tablecie.
I-pada dalej używają ale do czego innego.

Musisz je wgrać na jakiś zewnętrzny serwer, a potem wkleić link w tagu Img.

Rozdzielczość tylko 320x240, nie dorównuje e-inkowi kontrastem, ale za to kolorowy.

Żeby nie rozbijać wątku obrazkiem to link:
https://drive.google.com/open?id=0Bzs0l ... mRuSlRjcVU
Podświetlony nie ustępuje LCD:
https://drive.google.com/open?id=0Bzs0l ... WZWdnZ1aWM

Wkleiłem wcześniej link. Dane o sprzedaży pochodzą bezpośrednio od producentów i dystrybutorów.

Jeżeli rzeczywiście jest tak jak piszesz, to należy Ci się solidna prowizja sprzedażowa Ale nie zmienia to faktu, że są to tak zwane dane anegdotyczne.

Mam podobnie. Po roku użytkowania chętnie bym już wymienił czytnik na coś nowszego, szybszego, lepszego i bardziej wypasionego. Niestety, nie mam za bardzo na co. Nie chodzi nawet o postęp, ale spełnienie podstawowych oczekiwań funkcjonalnych. Przynajmniej kilku.


Pytanie, co dla kogo oznacza "wygodnych". Całkiem możliwe, że dla większości będzie to np. smarfon. Dla mnie jednak najwygodniejszym urządzeniem do czytania byłby czytnikotablet wielofunkcyjny, oczywiście z ekranem e-ink (mam gdzieś opinie "wielu ludzi", moje oczy mają w tym względzie swoje wyraźne preferencje ). Wielofunkcyjny chociażby po to, bym nie musiał, wychodząc na obiad do pobliskiego baru, brać ze sobą oprócz czytnika jeszcze komórki. Jestem zwolennikiem urządzeń wielofunkcyjnych, co nie znaczy, że każda z tych funkcji musi być w równym zakresie wspierana. Telefon służy głównie do telefonowania, ale od biedy mogę na nim sprawdzić pocztę, przejrzeć internet i nawet coś przez chwilę poczytać. Analogicznie czytnik niech służy głównie do czytania, ale dlaczego nie miałbym odebrać rozmowy, odsłuchać audiobooka czy przejrzeć poczty?

Przy okazji, zastanawiająca w kontekście tezy o odchodzeniu od czytników jest polityka Legimi. Otóż najwyraźniej traktują oni czytniki e-ink jako urządzenia faktycznie używane do "poważnego" czytania, w przeciwieństwie do tabletów, smartfonów czy aplikacji dla windows. Dlatego w abonamencie nielimitowanym można sobie podpiąć cztery urządzenia, w tym tylko jeden czytnik.

Drugi za 10 zł
Oboje z żoną używamy czytników i mamy inne podejście do nich. Moja żonka jest zadowolona i nie przeszkadza jej za bardzo słaby postęp technologiczny itp. Ja ogólnie bym wolał żeby czytniki trochę nadążyły za smartfonami jeżeli chodzi o szybkość i reaponsywność. Nie muszą mieć topowej specyfikacji i obsługiwać wielu innych funkcji poza samym czytaniem. Ale miło by było gdyby włączały się błyskawicznie, błyskawicznie poruszały się po bibliotece itp. Po prostu gdyby wszystkie zadania związane z czytaniem robiły natychmiast i były niezawodne i maksymalnie stabilne. A skoro i tak są całkiem duże to i baterię mogłyby mieć jeszcze większą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk