Ostatnio na Allagro pojawiły się oferty lampek do Kindle za 300 i 500 zł. Oferta jest tak skonstruowana, że osoba nieuważna może pomyśleć, iż kupuje czytnik z lampką, a tymczasem kupuje za 300 lub 500 zł samą lampkę, za którą nie dałbym więcej jak 20 zł (a i to musiałbym mieć jakieś zaćmienie umysłu). Zgłosiłem tego klienta do administracji Allegro, ale nie wiadomo, czy zareagują.

Faktycznie sprytne, a na innej aukcji wystawiają nawet czytnik z lampką za 800 zł (K8 warty max 350 zł).

Niesamowite, że robi to firma z 5 tys. pozytywnych recenzji.

Może jakiś link do przykładowej aukcji?

Właśnie firma "sam wiesz o kogo chodzi" napisała mi list:

Nazywanie kogoś oszustem podlega karze, proszę o tym pamiętać zanim zacznie się kogoś oczerniać ...
Pańskie dane ma allegro...


Tutaj adres przykładowej aukcji:

http://allegro.pl/show_item.php?item=6365094949

A tutaj to samo w sieci:

http://www.laptopmag.com/articles/kindle-light-face-off-belkin-ebook-light-vs-octovo-solis

To wcale nie jest sprytne. Już sprzedawano w ten sposób zdjęcia samochodów i telefonów za cenę oryginału. Jest to zwykłe naciąganie ludzi, ale pamiętajcie, że możecie zawsze wycofać się z zakupu (chyba do 14 dni), jeśli towar nie odpowiada oczekiwaniom. No lampka, warta góra 80zł za 300zł lub, co gorsza, za 500zł mi by na pewno nie odpowiadała. Aukcja nieuważnego klienta wprowadza w błąd i jest naruszeniem regulaminu Allegro, ponieważ sugeruje się klientowi zakup czegoś innego, niż dotyczy. A ci, którzy kupili, to pewnie sam FTOMAX, bo raczej chyba nie ma tylu naiwnych, chociaż...

Nowa odpowiedź:

Więc proszę kupić za 25$, a nie zawracać głowy. Nie ma przymusu kupna w naszym sklepie...
Jest wolny rynek !

A tutaj wyciąg z Kodeksu karnego:
Art. 286.§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Wolny rynek, owszem, jest. Ale nie wolno wprowadzać w błąd klientów. Gdyby było napisane, że aukcja dotyczy lampki do czytnika, to OK. ale aukcja nazywa się:

"Lampka do czytania książki czytnik Kindle Touch"

A to sugeruje w języku polskim zakup lampki i czytnika Kindle Touch (powinno być na czytniku Kindle Touch). Dodatkowo może to sugerować cena 500 zł (chociaż za Kindle Touch tyle bym nie dał, no może 300 zł). Również informacja o osobach, które kupiły może działać dezinformująco. Sprzedawca musiał się w tym orientować, skoro na końcu, małą czcionką, dopisał, że aukcja dotyczy samej lampki. Typowe wprowadzenie w błąd, stosuje się Art. 286 KK. Już takie coś było na Allegro - za zdjęcie telefonu 700 zł. Takie coś w myśl prawa nie przejdzie w Polsce. Wystarczy zgłosić sprawę do prokuratury.

A tutaj interpretacja tego przepisu przez prawnika:

Przepis art. 286 § 1kk nie wymaga ustalenia podejmowania przez sprawcę szczególnych, spektakularnych czynności. Wystarczające jest bowiem ustalenie jakiegokolwiek działania, które może spowodować błędne wyobrażenie o rzeczywistości u osoby rozporządzającej mieniem. (Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 26 czerwca 2003 r. V KK 324/2002)
Ustawowe znamię, stanowiące skutek przestępstwa oszustwa określonego w art. 286 § 1 kk, wypełnione zostaje wtedy, gdy sprawca, działając w sposób opisany w tym przepisie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem, które jest niekorzystne z punktu widzenia interesów tej osoby lub innej osoby pokrzywdzonej. Powstanie szkody w mieniu nie jest koniecznym warunkiem do przyjęcia, że doszło do tak pojmowanego niekorzystnego rozporządzenia. (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 30 sierpnia 2000 r. V KKN 267/2000)

Ja mam dokładnie taką samą jak w aukcji na allegro.
Kosztowała mnie całe 30zł i działa do dziś. Sporadycznie używa jej mój syn na swoim Kindlu 7.

link do wątku o lampce:
pocketbook-f169/lampka-do-czytnika-t15481.html

ps. niestety obrazka tej lampki już nie ma ale jest identyczna jak na allegro.

Edit:
No chyba, że to lampka firmy Belkin. Taka lampka kosztowała kiedyś. 100zł.

Apropo tych lampek - też się przymierzam do kupienia czegoś takiego, bo często czytam wieczorem, a mój Kindle Touch 7 nie ma podświetlonego ekranu. Jak takie coś się spisuje?

Wieczorem zrobię Ci parę zdjęć i wkleję to sobie obejrzysz. Ja byłe bardzo zadowolony.
Ta lampka jest 100x lepsza niż te na dwóch pałąkach z wątku, który podałem.

Moja lampka na Kindlu 7 bez okładki trzyma się słabo. Należało by uchwyt podkleić bo jest za szeroki. W okładce jest idealnie.
Zdjęcia poniżej.






Ps. Baterie były słabe więc zdjęcie nie pokazuje dokładnie jasności podświetlenia.

Wielkie dzięki. Ja mam Kindla w zamykanym etui z magnesem. Muszę poszukać lampki, która jest zasilana z sieci przez jakiś zasilacz, np. z telefonu, bo na bateriach to pewnie bym zbankrutował.

Mnie baterie wystarczyły na 2 m-ce. Tam wchodzą 3x AAA więc tanio jak barszcz.
Sieciowe lampki są fajne ale jesteś uwiązany do kontaktu. Tą możesz zabrać nawet do namiotu

Można też kupić akumulatorki AAA.

Moim zdaniem nieopłacalne. Zakup 3 akumulatorków i ładowarki to pewnie ze 100 zł.

Opłacalne
Bo 4 firmowe i trzymające napięcie panasoniki eneloop AAA da się kupić za niecałe 30 zł, jak ktoś nie ma ładowarki to z Chin uniwersalną ładowarkę praktycznie do wszystkich typów akumulatorów ( no dobra większości), czyli tych na 1,5 V o wszystkich rozmiarach typu AAA, AA, B, C oraz praktycznie wszystkich Li-ion na 3,0 V 3,7 V i też o różnych rozmiarach za jakieś 25 zł.
Posty dotyczące lampki - może by wydzielić temat?

Natomiast co do meritum tematu to @geo1963 masz rację, ale jednocześnie bardzo i to bardzo uważałbym na sformułowanie "oszust" bo dopóki nie udowodnisz tego to firma złoży na Ciebie doniesienie i masz kłopoty.
Same paragrafy w KK nie wystarczą, musi być prywatny wniosek o ściganie z tytułu oszustwa, a z drugiej strony powiedzenie, że ktoś jest oszustem otwiera mu drogę , natomiast za sformułowanie "naciagacz" chyba nie jest przewidziana kara...

Pozdrawiam

Problem może być faktycznie z ładowarką, bo większość ładowarek jest na 2 albo 4 ogniwa, ale przecież nie musisz używać tego tylko do lampki. Ja mam akumulatorki w aparacie fotograficznym, padach do konsoli etc. W długiej perspektywie się to opłaci i nie będzie kombinowania jak się pozbyć zużytych jednorazowych ogniw (bo do normalnego kosza tego wyrzucać nie wolno!).