Użytkownik
Dołączył(a): 29 cze 2016 14:39:07 Posty: 30
|
Serwisy do przechowywania ebooków w chmurze + kwestie prawne
Witam. Jako że moje kolekcja ebooków ciągle rośnie i nie chcę trzymać na moim Paperwhite wszystkiego, co mam (zwłaszcza, że miejsca szybko ubywa), postanowiłem poszukać jakiegoś miejsca do bezpiecznego przechowywania ebooków w chmurze, tak abym mógł na przykład będąc podłączonym do wi-fi, ściągnąć sobie potrzebne rzeczy przez przeglądarkę Kindla, bo często więcej czasu spędzam poza domem, niż w nim i chcę mieć dostęp do książek nie nosząc cały czas pendrive'a, którego mogę zgubić.
I tutaj pytanie pierwsze. Jaki serwis polecacie? Podobałby mi się Dropbox, ale za mało miejsca ma - chcę mieć z 5gb chociaż. Zależy mi też na bezpieczeństwie, aby nikt z zewnątrz sie nie włamał i sobie ich nie pobrał. Myślałem więc o trzymaniu ebooków na Dysku Google z weryfikacją dwuetapową, bo wtedy istnieje znikome prawdopodobieństwo, że ktoś z zewnątrz wejdzie mi na dysk, nawet jak pozna hasło do niego.
I ostatnie pytanie dotyczące kwestii prawnych. Jestem nieco sceptyczny co do trzymania ebooków w chmurze, bo o ile książki kupione w sklepie Kindla mają DRM i nawet jak wydostaną się poza dysk, i tak się ich nie odczyta, ale mam też masę ebooków kupionych w polskich księgarniach bez DRM. I teraz załóżmy, że jednak jest jakiś wyciek, włamanie, albo administrator takiej usługi puści sobie taki plik bez DRM ze znakiem wodnym w sieć. Jak to wtedy prawnie wygląda? Miał ktoś taką sytuację? Tyle się słyszy ostatnio o wyciekach osobistych plików np. z Dropboxa właśnie, a poza tym administratorzy tych usług mają nieograniczony dostęp do przechowywanej zawartości. Czy kogoś w takiej sytuacji interesuje, że to nie osoba kupująca ebooka wrzuciła go do sieci, by był ogólnodostępny, tylko że miało miejsce włamanie, wyciek, czy udostępnienie go przez nieuczciwego administratora?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i sugestie. Tak jak mówię, nie jestem szczególnie ufny, jeżeli chodzi o przechowywanie jakichś bardzo osobistych plików w chmurze, w szczególności, gdyby ich wyciek mógłby sprawić duży problem, ale chcę mieć dostęp do zakupionych ebooków wszędzie, bo bywa, że kilkanaście godzin jestem poza domem, a swojego Kindla mam przy sobie wtedy zawsze i to byłaby duża wygoda i ułatwienie. Co do kwestii finansowych, jestem w stanie płacić jakąś drobną kwotę co miesiąc, ale nie wiem, czy to ma sens, bo w końcu dysk Google jest za darmo i Onedrive też, ale Onedrive jest tak wykonany, że fatalnie używa się go w kindlowej przeglądarce, podczas gdy dysk Google chodzi znośnie i da się go wygodnie przeglądać, zwłaszcza jak porobię szczegółowe foldery, czego na paperwhite zrobić nie mogę i dlatego też mam kolejny powód, by korzystać z chmury. Mogę zorganizować sobie ebooki i dokumenty, jak chcę, bez względu na filozofię organizacji zawartości na czytniku. Jedyny minus Kindla dla mnie to właśnie brak możliwości tworzenia folderów i łatwego zarządzania zawartością z poziomu urządzenia i chmura dałaby mi możliwość odpowiedniej organizacji wszystkiego, zgodnej z moimi potrzebami, a nie narzuconej przez Amazon.
|