Oto zapowiadany przeze mnie test.

http://swiatczytnikow.pl/test-czytnika- ... czytnikow/



Oczywiście jeśli będą pytania, to zapraszam tutaj, albo do komentarzy.

No to teraz tylko czekać na test Cyfranka

Tak, ale Cyfranek nie zdarzył opublikować testu. Moze gdzieś indziej opublikuje. Ja natomiast zastanawiam się, który kupić :Inkpada czy Toucha HD. Mobilność nie jest raczej mi potrzebna. Niestety dokładnych testów Toucha HD w naszym języku brak

Jeśli awaria się przedłuży, zapewne będę musiał poszukać nowego miejsca.

Kotki z karty SD
- otwieranie: 2:17 (do pojawienia się całej ramki
- zmiana strony: 2:15

W pamięci wewnętrznej podobne czasy, nie zmierzyłem dokładnie, bo mi cierpliwości brakło. Czyli przy takim pliku nie potwierdza się, że SD jest szybsza - no ale to nie kwestia rozmiaru (tylko 9MB) a przetworzenia.

PS. Mógłbyś te pliki wrzucać na strony, gdzie przypadkowe kliknięcie nie wywala komunikatu o wyłudzeniu danych?

Booklikes działa!!!

Hehe, mój Inkpad 2 wrócił z serwisu już w ubiegłym tygodniu. Przepraszam, ze dopiero teraz dzielę się informacjami. Aby nie trzymać w niepewności powiem od razu, że serwis nie uznał mojego roszczenia. Aż nadto widoczna analogia z podejściem serwisu do obsługi, co Arta-Tech. Powiem tylko, że zabrudzenie ekranu widoczne przy uruchomionym podświetleniu miałem całkiem spore. Obszar ciemniejszego ekranu miałem porównywalny do tego, jaki można ujrzeć w recenzji z linka podanego przez Vroo. Można zatem dojść do wniosku, iż jest to seryjny problem Inkpada 2. Jakkolwiek egzemplarz tomaszka71 jest wolny od tej przypadłości, czyli dotyczy nie wszystkich czytników.
Teraz odnośnie serwisu Pocketbooka, a jest nią firma w-support. Po trzech dniach wnikliwych i długotrwałych testów nie stwierdzono zabrudzenia, czyli uszkodzenia. Natomiast dość szczegółowo wytłumaczono mi skąd biorą się nierównomierności w kolorach podświetlenia (bo chyba tak zakwalifikowano moją niedogodność). Teraz pewnie wielu z Was zaskoczę, ale owe różnice w kolorach powstają, cyt:"Wskutek osobliwości (!sic) technologicznej produkowania diod LED i nie jest uznana za wskaźnik jakości produktu lub jego wady" Przez kilka dni próbowałem rozkminić ów osobliwość technologiczną lecz poległem, mimo że z wykształcenia jestem też elektrykiem i jako takie pojęcie o półprzewodnikach posiadam. Być może kluczem do pojęcia sprawy jest właśnie to jako takie. Abym się lepiej poczuł, panowie w serwisie napisali także, że owszem zauważyli mały nierównomierny cień na dole wyświetlacza w pewnych warunkach oświetleniowych i z włączonym podświetleniem ! Ale zupełnie nieszkodliwy ! Może to ze mną jest coś nie tak. Widzę zjawiska których nie ma. Gdyby nie ten feler, to miałbym w końcu czytnik idealny, a tak już go nie mam. Bo nauczony doświadczeniem, nie będę się kopał z koniem, a walkę z wiatrakami pozostawię innym.
Znowu musiałem przechodzić mękę szukania czytnika dla siebie. Łudziłem się, że wrócę do 6", bo wybór jest w tej wielkości przeogromny, lecz gdy spojrzałem na ekran 6 calowego czytnika córki, to poczułem się jakbym przed sobą czarno-biały smartfon. Za małe to. Już wpadłem na całego w 8" i nie wrócę do czegoś mniejszego. Szkoda, że producenci zaniedbują ofertę większych czytników. Klientów byłoby mnóstwo, bo czytanie na większym ekranie jest o niebo lepsze.
Jutro zawita do mnie nowy czytnik. Tym razem zaufałem Francuzom i zakupiłem Cybooka Ocean'a. Zobaczymy.

Ale w takim razie InkPada zwróciłeś sprzedawcy?

Jeśli ta wada wygląda tak jak u mnie na zdjęciu (a jeszcze ją sfocił u siebie Cyfranek), to potraktowałbym to owszem jako cechę oświetlenia, ale raczej nie reklamował.

Co do Cybooka Ocean, nie miałem go nigdy w rękach, ale nie sądzę, aby okazał się lepszy, przede wszystkim jest słabsza rozdzielczość.

Oczywiście czytnik zwróciłem sprzedawcy. Ja rozumiem cechę podświetlenia, jakąś tam nierównomierność, ale jeśli musisz codziennie patrzeć na 2/3 brudnego ekranu, gdzie dzięki temu litery również gorzej wyglądają, to ja dziękuję. I żeby była jasność, Inkpad 2 jest nadal bardzo dobrym czytnikiem, z którym miło się obcuje. Cybooka wziąłem dlatego, że w 8 calach nie ma praktycznie nic innego na rynku. Inkboooka z wiadomych względów omijam z daleka. Dwa dni spędziłem na czytaniu o Cybook Ocean i w zasadzie nie ma złych opinii o nim. Na pewno ma poprawne podświetlenie. Zresztą lubię ryzykować i skoro jest tak mało popularny, to będzie okazja go przetestować.

Mam nadzieję, że podzielisz się z nami opinią na temat tego czytnika.

Może rzeczywiście jest to wada niepodlegająca reklamacji, ale ja jednak nie zaakceptowałbym takich ekranów (a zwłaszcza tego z recenzji Cyfranka). Z braku możliwości reklamacji po prostu zwróciłbym czytnik sprzedawcy w ramach określonych przepisami prawa warunków (mam na myśli zakup na odległość) i zamówił bym w innym sklepie kolejny. Procedura trwałaby do chwili otrzymania satysfakcjonującego egzemplarza. Mam InkPada pierwszej generacji, w którym ekran jest bez zarzutu jeśli chodzi o podświetlenie, więc takie czytniki występują w przyrodzie, trzeba tylko wyegzekwować swoje prawa, wydając nie małe przecież pieniądze. Dobry przykład daje tu Amazon ze swoją polityką zwotu/wymiany, mam nadzieję, że inni sprzedawcy pójdą za ich przykładem i będą respektowali niezadowolenie klienta (nawet jak czasami nie ma racji) bez zadawania zbędnych pytań nie mówiąc już o takim tłumaczeniu jak opisał to @lucjanos.

Jak najbardziej.

Lucjanos ja rozumiem frustrację, niezadowolenie. Mój czytnik z tego wychodzi pochodzi z ostatniej produkcji i coś musieli skurczybyki poprawić aczkolwiek jak patrzę na swoje H2O to ehhhh. Nie stać mnie na One niestety, tam cena jak dla Polaka z sufitu. Nie ukrywam że jak pojawi się Inkpad 3,4,5 z Cartą na pokładzie to będzie mój następny czytnik. Zaprawdę powiadam Wam że może nie przepaść ale Carta robi sporą różnicę ale znowu rozmiar czcionki to niweluje Śmiem twierdzić że kontakt z serwisem w innym kraju niż nasza Polska powodowałby wymianę czytnika do momentu zadowolenia klienta. Jest to niestety nasza przywara żeby swojego rodaka wydoić, zrobić w jajo dokumentnie. W cywilizowanym świecie jest to nie do pomyślenia. Tam klient ma rację i to ON zostawia swoje pieniądze w firmie i on jest najlepszą reklamą "mojej" firmy. Jeden niezadowolony klient to 20 potencjalnych klientów mniej. Kiedy polskie twory a nawet powiem więcej POTWORY to zrozumieją???? Firmo Pocketbook dlaczego masz mi się kojarzyć z naszymi "Januszami" biznesu????? Czy tak trudno zrozumieć że żeby nie Lucjanos i jego poświęcenie swojego prywatnego czasu na zrobienie zdjęć, mailowanie to moje pieniądze nie trafiłyby do Pocketbooka czy polskiego dystrybutora??? Ku przestrodze to była już pewna firma produkująca telefony. Cholera jasna każdy według polskiego serwisu był zalany. Firmy już NIE MA

To plik który skopiowalem og GolDeka