Witam
Mam problem ze zdiagnozowaniem "usterki" podświetlenia.
Czy ktoś z posiadaczy PW3 mógłby sprawdzić czy to jest normalne, że podświetlenie od góry patrząc pod kątem to jeden długi pasek.
A podświetlenie od dołu to cztery punkty.
Przez nieciągłe podświetlenie od dołu widoczne są w dolnej części karty ciemniejsze i jaśniejsze punkty.
Jest to mało widoczne lecz jest. I wiedząc o tym "drażni" to oczy podczas czytania.
Załączam fotki. Dz

To normalne.
Paperwhite ma cztery diody na dole i trzeba z tym żyć.

Ok. Dziękuje bardzo za pomoc. Już jestem spokojny, lecz z drugiej strony trochę trudno trzeba z tym żyć

Podświetlenie krawędziowe realizowane za pomocą diod led tak najczęściej działa.
Ważne jest moim zdaniem dobre rozprowadzenie strumienia świetlnego w warstwie rozpraszającej, by sam ekran był równomiernie oświetlony, oraz druga sprawa neutralna lub ciepła temperatura barwowa podświetlenia.

Ostatnio miałem przyjemność dokonania bezpośredniego porównania wyświetlaczy w różnych czytnikach i Paper white 3 tak po prostu ma.

Pozwolę sobie podłączyć się pod ten temat, bo tytuł ma on odpowiedni do tego co chcę napisać.
Choć treść będzie troszkę inna.

Dopiszę więc, że w PW3 każdy egzemplarz ma inną jakość podświetlenia.
Aby trafić na 2 niemal identyczne podświetlenia trzeba porównać przynajmniej kilkanaście sztuk.

Przy tych samych ustawieniach podświetlenia, każdy egzemplarz różni się natężeniem oświetlenia, barwą i jasnością.
Barwy są zielonkawe, szarawe, niebieskawe, a nawet różowawe.
A w obrębie tych barw efekty podświetlenia ekranu nie zawsze są jednakowe co do natężenia. Jedne świecą jaśniej inne ciemniej.
I to wszystko w obrębie nawet tej samej serii, czyli zamawianej w przeciągu kilku dni i numerem różniącym się 2 ostatnimi cyframi.
Nie mam pojęcia dlaczego są aż takie rozbieżności, jeżeli elementy decydujące o podświetleniu (diody?) powinny na linię produkcyjną trafiać identyczne, tzn. z tej samej partii.

Użytkownik Kindle PW3 posiadający jeden jedyny egzemplarz i nie mający możliwości porównania z innym PW3 nawet o tym nie wie.
I pewno nawet większość nie porównawszy z innym PW3 nie ma pojęcia, że mogli trafić na "lepszy" egzemplarz.
A naprawdę co niektóre egzemplarze są zupełnie nieakceptowalne. Lepiej niekiedy, aby w ogóle nie miały podświetlenia, bo wówczas oczy dłużej człowiekowi posłużą.

Ja już wymieniam 4-ty więc wiem o czym piszę. Wszystkie są z ostatniej promocji.
Zaznaczam: nie z przeceny (używany), tylko nowy z promocji.
A ponieważ Amazon nie robi z tym żadnych problemów (przynajmniej to im trzeba przyznać na PLUS), będę wymieniał do skutku. Aż trafię na egzemplarz, porównywalny z tym, który zakupiłem na wiosnę w normalnej (nie promocyjnej) ofercie.
Jest on niemal ideałem w porównaniu z tym co jest oferowane obecnie.

Kołacze mi się jeszcze po głowie takie spostrzeżenie, że gdy się chce mieć egzemplarz, który będzie cieszył oczy i niemal w 100% identyczny z innym ... to nie wolno kupować na promocjach, tylko dołożyć kilka euro i kupić w ofercie poza promocyjnej.
Ewentualnie kupić na promocji, ale jeden jedyny do domu i nie mieć możliwości porównania z innym.

@athame
Naprawdę Cię szanuję i podziwiam. Dlatego proszę nie obraź się, ale nie mogę się z Tobą zgodzić.
W każdym egzemplarzu jakość oświetlenia była inna. Lepsza, gorsza, ale nie idealna w porównaniu z egzemplarzem który mam od wiosny tego roku.
Nie wydziwiałbym, gdyby było inaczej i nie odsyłał niepotrzebnie.
Może jestem za bardzo wyczulony, ale ja naprawdę widzę różnice.
Z tym, że to jest najlepiej widoczne, włączając kilka Kindle, leżące obok siebie.

A tak ap-ropo to ostatni który do mnie dotarł miał niedokładnie wklejony ekran w ramki. Tzn. przesunięty do góry.
Szara linia, która oddziela diody i powinna pokrywać się z dolna ramką obudowy (lub być przez dolną krawędź obudowy zakryta) , w tym egzemplarzu wystawał ładnych kilka milimetrów.
Wyglądało to jakby ktoś namalował flamastrem gruba kreskę przez całą szerokość ekranu.
Na jasnym tle kartki bardzo to raziło i rozpraszało podczas czytania.
Dla potwierdzenia - rozpakowałem (bo był przygotowany na jutro do wysyłki i zrobiłem zdjęcie):


Wcześniejszy egzemplarz natomiast miał wyraźnie różowe podświetlenie i do tego 2 "paprochy". Jeden biały i jeden czarny.
Zrobiłem zdjęcie przed odesłaniem więc też mogę załączyć: (Zakreśliłem te "kropki" na czerwono).


Inny egzemplarz znowu miał cień wielkości palca na dole z lewej strony i rozpraszał się do góry.
Dokładnie w miejscu gdzie wyświetla się postęp czytania (numer strony - był na szarym tle).
Ciężko to opisać, ale raziło niemiłosiernie.
Niestety zdjęcia nie zachowałem.

Oprócz tych "drobnych" wad, o których wspominam przy okazji, bardzo bym chciał pokazać jak wyglądają różnice w samym podświetleniu.
Tzn. jego nasyceniu, jasności i odcieniu - kolorze tła kartki.

Zrobiłem kilka zdjęć, ale niestety aparat tego nie wyłapie.
Zależnie jak pada światło zewnętrzne, lub jak ustawię aparat, za każdym razem zdjęcie pokazuje co innego.
Nie mam więc jak tego udowodnić, a nie będę się ośmieszał i zaśmiecał tematu zdjęciami, które niestety nie są w stanie tego pokazać.
Ale zaręczam, że każde ludzkie oko na żywo zauważyłoby różnice.