Niewiele brakło a zostałbym szczęśliwym posiadaczem Inkpada ale pralka zołza jedna odeszła na wieczne wirowanie. Niech jej proszek lekkim będzie i priorytet się zmienił.

Eeeee, no nie... Recenzowany Sony PRS-T3 był dla niej, dlatego polowałem na czerwony i taki trafił na bloga

He, he, he.. Dobre

@Cyfranek, zapomniałeś wspomnieć, że jesteś etatowym zwycięzcą konkursów na stoisku PB na targach książki.

Aha, potwierdzam, że test inkpada powinien być na ŚCz jeszcze w listopadzie. Czytam intensywnie i wnioski będą dość zaskakujące. Ale na razie jest całkiem pozytywnie.

Dobrze wiedzieć, że będą takie testy, bo rozglądam się za większym czytnikiem, po tym jak T68 mi padło, a nie można nigdzie tego inkpada na żywo sobie pouzywać, a po doświadczeniach z dotykiem w T68, wiem, że warto jednak sprawdzić to i owo.

Vroo uchyl rąbka tajemnicy Jak potrzebujesz H2O do porównania ekranów służę swoim. Nie ukrywam że zaintrygowało mnie zdanie o zaskakujących wnioskach. Sam waham się pomiędzy One i Inkpadem 2 ale Kobo jest kapryśne. Co przemawia do mnie w Inkpadzie 2: dzielenie wyrazów bez wspomagania się calibre, ten wynalazek do wysyłania książek via mail, epub bez niespodzianek jak w Kobo, można korzystać z karty microsd. Co przemawia za Kobo? Carta i to tylko tyle. Żeby ebook wyglądał i był komfort czytania trzeba zrobić konwersję do kepub. Po drugie stopki - trzeba korzystać z nieoficjalnego patcha, W Inkpadzie chyba jest z tym o niebo lepiej. Na koniec duuża różnica w cenie. Zobaczymy co się w mojej starej głowie urodzi. Serce mówi Kobo bo ekran ale rozum Inkpad bo ... cała reszta