Kalibracja ekranu ma sens tylko wtedy gdy czytnik nieprecyzyjnie reaguje na dotyk.
Np. Wciskasz na wirtualnej klawiaturze literkę "a" a wskakuje literka "s" lub literkę "b" a wskakuje "v".
Podczas kalibracji czytnik prosi o "puknięcie" w określone miejsca ekranu i w ten sposób ustawia sobie dokładność.
Żadnych funkcji tam się nie ustawia.

Jesteś pewien, że czytnik przy kalibracji prosi o dotykanie ekranu? Mam wrażenie, że jak raz to robiłem, to wręcz było napisane, żeby go nie dotykać.

Właściwie to nie kalibrowałem nigdy czytnika. Kliknąłem na te polecenie i wyświetliła mi się informacja o kalibracji ekranu i opcja Tak lub Nie.
Dalej nie wchodziłem.
Kalibrowałem za to ze dwa razy telefon dotykowy więc myślałem, że jest to podobnie.
W tym miejscu nie ustawiało się żadnych dodatkowych funkcji.

Edit:
Sprawdziłem raz jeszcze i rzeczywiście jest jak wół napisane aby nie dotykać ekranu. Kalibracja następuje całkowicie automatycznie.

Dalej przy zmianie stron przyciskiem co jakiś czas przeskoczy o 2 strony. Ciekawe czy kiedyś to naprawią...

Też to mam i również czekam na jakiś update

Być może masz rację, ale ja też obserwuję ten efekt. Można się pokusić o stwierdzenie, że wszystkie TL2/3 tak mają, więc jeśli usterka, to raczej o charakterze wady fabrycznej/projektowej. Tym niemniej mam wrażenie, że to jednak coś w oprogramowaniu ...

Nie wiem jak u innych ale u mnie dopóki nie pojawiła się aktualizacja z legimi 2 miesięce korzystałem codziennie ze zmiany stron przyciskiem, więc dziesiątki tysięcy zmian strony i problem pojawił się dopiero z dnia na dzień po aktualizacji. Jakiś związek musi z tym być...

Mój TL3 co prawda przeleżał przed rzeczoną aktualizacją pół roku praktycznie nieużywany, ale przedtem przez wiele miesięcy był moim głównym czytnikiem i na pewno takie cuda nie występowały. A teraz są.
Pisz do supportu, może coś w końcu z tym zrobią. Niestety, wygląda na to, że w PB nie przykładają dużej wagi do testowania oprogramowania, o ile w ogóle sami zatrudniają jakichś programistów.

Nie sądzę.
W moim PB Basic 2 (614W) też to miałem. To jakaś przypadłość prawego przycisku. Lewy działa ok.
W PBTL3 dotyk działa perfekcyjnie natomiast lewy przycisk często przerzuca dwie strony.

To rzeczywiście może być to.

MikeParcero u mnie też strasznie długo to trwało z wywalaniem, że został przekroczony czas, o zeżartej baterii w trakcie nie wspominając.... Grrr! Na szczęście ponowne próby rozpoczynałam od miejsca gdzie skończył.

A jak się korzysta z Legimi, że się pozwolę zapytać? Jest ikonka do tego w czytniku?

Tu znajdziesz trochę na temat Legimi na PB: http://cyfranek.booklikes.com/post/1455 ... h-e-bookow

Po miesiącu korzystania przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczony. Po doświadczeniach z aplikacją androidową (tablet, Icarus Illumina XL), byłem mało pozytywnie nastawiony. Jest wciąż kilka problemów, a jeszcze więcej usunięto. Ogólne jednak wrażenie pozytywne.

Ja też jestem zadowolona kupiłam TL3 tylko dla Legimi i jestem zaskoczona jak mało problemów napotkałam. Integracja Legimi z systemem to dla mnie strzał w dziesiątkę, nawet nie pamiętam kiedy czytam książkę kupioną, a kiedy z abonamentu

Jedyne co bym chciała, to ulepszone sortowanie, np. schowanie książek przeczytanych, albo by TL3 pokazywał najpierw książki w trakcie czytania. No i może jeszcze, by pokazywał liczbę stron lub czas do zakończenia danego rozdziału.

A co do najnowszej aktualizacji, to też mi raz wyskoczył błąd o przekroczenie czasu, ale podejrzewam, że łącze miałam zbyt wolne...

Posiadam abonament ale z Obsidianem i .... zazdroszczę użytkownikom TL3 aplikacji na Pocketbook. Niby na Obsidianie czyta się ok ale przepraszam za wyrażenie te "pierdzielone" krzaczki imitujące książkę robione przez jakiegoś domorosłego artystę ze spalonego teatru wkurzają mnie niemiłosiernie. Już wizyta teściowej nie jest tak irytująca jak to "coś". Legimi dajcie chociaż możliwość wyłączenie tego paskudztwa. Nie ukrywam że niepokoją mnie też problemy użytkowników Pocketbook bo sam zamierzam zakupić Inkpada 2

Nie wiem, czy to Cię pocieszy. Kilka miesięcy, które spędziłem z czytnikiem Icarus Illumina XL (odpowiednik inkBooka 8) przekonuje mnie, że problemy posiadaczy PocketBooków są "niczym" w porównaniu z tym, czego doświadczają posiadacze inkBoków :)