W jakim formacie są na czytniku książki z legimi? W Calibrze da się podejrzeć zawartość ebooka?

Książki są z rozszerzeniem EPUB. Calibre pokazuje spis treści lub np.:

Umiesz zmieniać rozszerzenia plików? Co się stanie gdy zmienisz z epub na zip i spróbujesz rozpakować?

A kto tu mówi o łamaniu zabezpieczeń? Po prostu zwykła ciekawość. Ja też jestem ciekaw czy np. jest to zahasłowany ZIP, czy może ZIP zaszyfrowany w całości, a może zazipowane zaszyfrowane pliki?

Czy możecie napisać jak wygląda formatowanie książek w FBreaderze? Cz zachowane są style wydawcy typu kursywa, odstępy pomiędzy paragrafami itp? Na inkbooku FBreader jest koszmarny, wszystko usuwa i mamy całkiem inna książkę. Za to aplikacja Legimi cudownie się sprawdza, nawet jeżeli Adobe Reader nie czyta stylów ładuję książkę na półkę i aplikacja pokazuje wszystko idealnie. Wydaje mi się że jest to jedna z najważniejszych funkcji bo zależy mi żeby formatowanie książki było dobrze odwzorowane.

Na podstawie "Hubala" Jacka Komudy wydanego przez Fabrykę Słów (jeden z ładniej wydanych e-booków, które ostatnio czytałem), mogę stwierdzić, że jest znośnie - nie ma istotnych różnic, choć w FB zgubiły się odstępy przed i po nagłówku sekcji, co nieco psuje wrażenie. Generalnie - Adobe Reader górą

Addendum:
Heh, dopiero teraz zauważyłem, że FB zignorował czcionki osadzone w epubie, aczkolwiek zachował ich styl. Tym bardziej AR górą

Tak sobie wygląda. Podobnie jak na Inkbooku, w końcu to ten sam program. Czyli style wydawcy honoruje bardziej niż Alreader, ale znacznie gorzej niż Adobe Reader. A przed minutą doszedłem właśnie do wniosku, że FB w ogóle nie obsługuje tabel.


Mówisz o Legimi na Inkbooku? Tam akurat dość często trafiam na źle poformatowane ebooki.
Co wspólnego ma Adobe Reader z aplikacją Legimi?

Brzmi bardzo zniechęcająco bo na inkbooku FB zupełnie mi nie odpowiada. Poza tym to liczenie ilości stron jako każdego ekraniku jest straszne. PocketBook to fajny czytnik ale z takim oprogramowaniem mnie nie zachęca.

Jeśli chodzi o Adobe Reader vs. aplikacja Legimi chodziło mi iż mam czasami takie uparte książki gdzie np. znikają zdania pisane kursywą, brak odstępów podkreślających treść itp. Czasami nawet nie da się tego poprawnie zobaczyć w Adobe Reader. Ale po załadowaniu do aplikacji Legimi wszystko jest idealnie. Nie wiem czemu ale mam wszystkie opcje formatowania które powinny być. Czasami książki z abonamentu faktycznie nie są idealne ale i tak wyglądają lepiej niż to co widzę na screenach z FB.

A mnie właśnie zachęca, bo mam sporo książek spoza Legimi i jedna wspólna biblioteczka z opcją sortowania i układania na półeczkach bardzo mi odpowiada. Dzisiaj ma przyjść Pocketbook (skusiłam się) to będę testować.
Hitem hitów w apce Legimi były zdjęcia zasłaniające tekst - http://orig00.deviantart.net/89a3/f/201 ... afy0if.jpg Zrobię update ze zdjęciem tego samego fragmentu w FBReaderze - zobaczymy jak się będzie sprawował.

No to raczej nie ma sensu, żebyś zmianiał czytnik, zwłaszcza że jesteś zadowolony z apki Legimi na inkbooku.

Od paru dni bawię się w wolnych chwilach Legimi na PB, do niewątpliwych zalet tego rozwiązania zaliczam:
- Wreszcie mogę użyć własnej czcionki! To absolutna podstawa, apka legmi na androida (i inkbooka) jednak nie pozwala.
- Brak absurdalnego, wyskakującego co chwilę spowalniacza, w postaci animowanego kółka z napisem "Wczytuję".
- Brak innych, uciążliwych błędów Legimi (problemy z zaznaczaniem cytatów, niewyróżnianie ich w tekście, błędne skoki).
- Dla mnie mniej istotne, ale fajne: integracja z czytnikiem (ostatnio dodane/czytane na głównym ekranie i w księgozbiorze)
- Jakieś słowniki (sam nie korzystam, ale dla kogoś może mieć znaczenie). Apka Legimi nie ma w ogóle.
- Oraz ogólne wrażenie, że FBReader jest lżejszy i szybszy.

Wady:
- problemy z formatowaniem niektórych ebooków (ale z moich doświadczeń, apka Legimi też je ma, tylko w innych przypadkach), w tym wspomniany brak tabel (a Legimi pokazuje tabelki!)
- otwieranie niektórych ebooków trwa niemal wieczność.
- oraz inne wady PB, niezwiązane z legimi, lecz dla mnie uciążliwe: drastyczny wpływ wifi na stan baterii, problemy z dropboksem, niebieskawe światełko.

To ciekawe. Ja jeszcze nie czytałem książki z tabelkami ale chętnie bym na to popatrzył. Znasz jakiś darmowy tytuł do ściągnięcia, w którym ten problem byłby widoczny?


Nigdy tego jeszcze nie doświadczyłem.
To w jakimś epub, mobi czy pdf?



Co do wi-fi to nie wiem. Ja mam zawsze wyłączone a włączam jak jest potrzebne. Z wi-fi mnie drażni znikanie po włączeniu ikonki z górnej belki i aby wyłączyć wi-fi trzeba wejść w ustawienia.

Z Dropboxem nie mam żadnych problemów, ale ja używam tylko do synchronizacji jednego katalogu, w którym trzymam paru autorów z kilkoma tytułami książek. Po prostu wrzucam na kompie książkę na Dropboxa i później synchronizuję czytnik. Trwa to ok 30sekund do 1 minuty.

Mnie się kolor światełka w moim PB TL3 podoba. Fakt faktem, że nigdy nie porównywałem go z innym czytnikiem niż Kindle PW3. Nie wiem czy w innych czytnikach barwa światła była by dla mnie przyjemniejsza.

I najważniejsze. Ja zamiast FB do czytania używam CoolReader. Znacznie bardziej mi odpowiada.

Co do szybkości otwierania to kolega nie napisał o jaki format chodzi ani jaka jest wielkość tego pliku.

Co do błędów w formatowaniu to sam wiesz, że to w 99% przypadków zależy od jakości składu ebooka przez księgarnie bądź osoby przerabiającej zpiratowaną książkę. Ludzie bardzo często czepiają się czytnika, że niby źle wyświetla książkę, gdy winę za ten stan ponosi sama książka, która jest przerobionym pdf-em bądź innym wynalazkiem. Panjan pisze, że to tyczy się tylko niektórych pozycji więc stawiał bym w tych przypadkach na jakieś błędy w książce.

Nie. Trafiło mi się akurat w komercyjnym z Legimi:
http://www.legimi.com/pl/ebook-czarnoks ... 00240.html


Ten sam epub z legimi co wyżej. FBReader otwiera go sześć minut (to nie żart).


Odkąd odkurzyłem swego PB próbowałem z tuzin razy już zsynchronizować swój dropboks. Wcześniej czy później, ale nieodmiennie kończy się "jakimś" błędem. Co gorsza, czasami kasuje to, co ściągnął już przy poprzednich próbach i zaczyna od nowa, więc nie wiem, czy kiedykolwiek dobrnę do końca. Moja kolekcja jest co prawda bardziej rozbudowana, ale na inkbooku darmowy dropsync radzi sobie - powoli, ale bez problemów.


IMHO jedyny przypadek, kiedy światełko PB wygląda dobrze, to doświetlenie w zastanym świetle dziennym. Wówczas nawet w cieniu daje efekt perfekcyjnie śnieżnej bieli. Jednak czytam głównie przy sztucznym, ciepłym świetle i wtedy niebieskość z PB wyłazi niczym słoma z butów :/


Też używałem. Ale do Legimi się nie przyda.

W tej książce (jak czytałem w opisie) jest dużo dodatkowych rzeczy. Nie wiem czy jej formatowanie jest zoptymalizowane na czytnik. Stawiał bym raczej komputer.

Opis jest chyba do wersji papierowej, w ebooku nie ma marginesów z objaśnieniami. Są za to liczne linki i tabelki, ale bez przesady, legimi na inkbooku sobie jakoś radzi.