Czytajcie i podziwiajcie

http://www.wehkamp.nl/elektronica/eread ... 4D_791195/

7.8, 300ppi, Carta, 1872 x 1404 pixels

Piękny.
Kobo Aura One kosztuje 230 euro; dodajmy do tego etui + przesyłkę i wychodzi cena jak za dwa czytniki.

Zbierałam (trochę z przekory, bo wiele osób uważa, że Nook się skończył) na model Nook Glowlight Plus, ale widzę, że muszę to jeszcze przemyśleć.

Poczekam na testy, recenzje, opinie.

Jak tylko pojawi się w sprzedaży na Alledrogo, Amazon czy innej cholerze ... kupuje. PW2 dostanie córka, H2O małżonka a One JA

Ja jestem z tych, którzy pamiętają jak za dobry czytnik płaciło się 2-3 tys. zł. Teraz większość oczekuje ceny 200-300 zł. Nic dziwnego, że na rynku tych urządzeń króluje tandeta dla mało wymagającego użytkownika.

Kupuję, jak się tylko pojawi.

Ja też kupuję jak tylko się pojawi, cena nie wydaje się taka wysoka. PocketBook InkPad2 sporo tańszy, ale chyba ciężko porównywać.

http://www.eczytniki24.pl/2016/08/kobo- ... ranem.html

Popraw sobie: "co daje gęstość pikseli na poziomie 300 ppi, a więc najwyższą dostępną w tej chwili na rynku (identyczną jakość mają ekrany w Kindle Voyage, Paperwhite III, Oasis czy Kobo Aura H2O).".

Kobo Aura H2O ma 264 ppi (265 podają w specyfikacji), to Kobo Glo HD ma 300 ppi, ew. też nowe Tolino.

Są już pierwsze recenzje.
Kobo Aura ONE prezentuje się znakomicie.

Oficjalny filmik promocyjny

Recenzje i krótkie informacje:
PCmag.com
tom's guide
TechCrunch
Business Insider
CNET
Digital Trends
The Verge

Tak. To jest mój następny czytnik. Na to czekałem. Może już nie taki designerski jak moja Aura HD, ale i tak, według mnie, wygląda lepiej niż cała reszta. Nawet recenzji czytać nie muszę, Kobo kupuję w ciemno.

Tylko ta cena... trzeba będzie przez miesiac na suchym chlebie i dżemie z Tesco jechać...

Hmmm ja wiem czy fanboy? Sam mając i Obsidiana, PW2, i używane przeze mnie H2O to chętnie wyłoże pieniądze na One. Polecam obejrzenie jak wygląda ta sama książka na H2O i na Paperwhite zwłaszcza włączając czcionkę wydawcy

Tak z ciekawości, gdzie planujecie zakup? Pytam bo sam jestem zainteresowany, a Kobo w Polsce zdaje się nie ma oficjalnego dystrybutora...

Mimo kiepskiego softu wygląda na to, że sprzętowo ten Kobo wymiata do czysta całą konkurencję i jeszcze gasi światło na koniec.

Do laptopa? Dlaczego od razu do lekkiego telewizora go nie porównać? To chyba inny segment. Czytniki można porównywać do tabletów i tak: każdy czytnik przegrywa z każdym tabletem pod niemal każdym względem. Face it.


Kwestia przyzwyczajenia. Mnie też na przykład trudno sobie wyobrazić używanie smartfona z e-papierem (tyle, że z 4 razy mniejszą liczbą pikseli i gigantyczną ramą wokół ekranu), ale do wszystkiego da się pewnie przywyknąć. Dla mnie 8 cali to absolutne minimum. Mimo, że beletrystyki nie czytam, z formatem .pdf pożegnałem się już dawno. Jednak nawet przy .epubie ważne jest dla mnie to, żeby w jednym wierszu zmieściły się więcej niż 3 słowa (i żeby spełnienie tego warunku nie powodowało, że pojedyncza litera składa się z 3 pikseli ).

W tej chwili jedyna wątpliwość jest taka, czy nie traktować tego modelu jako zapowiedzi wysypu kolejnych z podobnymi parametrami. Bo w takim układzie być może warto zaczekać na coś z lepszym softem.

Dzięki za informację. Redcoon to sklep gdzie dawno temu kupiłem swoją Aurę, ale od pewnego czasu już chyba w ogóle nie mają Kobo. Zdaje się że to błędne koło - w Polsce nikt nie sprzedaje bo nikt nie kupuje, a nikt w Polsce nie kupuje bo nikt nie sprzedaje.

Może zamiast amazon.de amazon.pl., jeśli w końcu powstanie. Tylko kiedy to będzie





Zależy ile chcesz/możesz czekać. Amazon chyba za bardzo lubi 6 cali żeby to zmieniać, do tego niedawno pokazali Oasis. Zresztą cykl - od decyzji do wydania na rynek - też trochę zajmuje (strzelam że rok minimum).

Athame np. "Księgi Jakubowe" Tokarczuk ale odpalamy "Publisher default" i wtedy proszę o porównanie. Niestety kindle nie pozwala na to co mnie wkurza. Przy "produkcji "książki" w liście płac jest nazwisko redaktora wydania. Wiadomo że przy większości wydawnictw jest to "redachtór" ale np taki Sapkowski jest wydany przepięknie. Kupując książkę chcę ją przeczytać tak jak sobie to redaktor wymyślił a często robi to według tego co chce autor czyli czcionka i inne ozdobniki. Niestety na Kindle jest to jak oglądanie filmów w wersji niemieckojęzycznej czyli wiecznie z dubbingiem. Redcoon już nie sprzedaje Kobo

Możesz rozwinąć ? Chyba coś przeoczyłem...

ale się da zmniejszyć bez jeilbreak