A czy w dzisiejszych czasach bierzesz po uwagę działanie pod czymś takim jak soniacz? albo jakieś pseudo czytniki pod win?
a takie allegro bierze i np zablokowało permanentnie dzielenie wyrazów (w css) w ich dukajowym ebooku, po czym na uwagę moją że to bezesensu, odpowiedzieli że jednak z sensem bo w testach im tak wyszło i jakiś prechistoryczny soniacz dzieli bez tego po angielsku. alecomnieto?

Paskudna prawda jest taka, że dzieleniem wyrazów winien się zajmować sam czytnik i nawet mała część programów to potrafi, ale też są apki (wydane niedawno, np na win8) które wyświetlają dywizy, i co wtedy?

Cokolwiek wybierzesz będziesz musiał przygotować też drugi plik.

iPad jest dość słabo zgodny z epub ;P

jest kilkanaście "quirków" które są potrzebne na jabkowe apki a praktycznie są zbędne gdzie indziej i na odwrót.

Zacznij od tego, jak to się wyświetla na ADE (spora część e-inkowego rynku) pozostałe mniej czy bardziej starają się dotrzymywać kroku.

i takie combo ade + jabkowe (+ WebKit*) da ci większość rynku, pozostałe to już takie czytniki w guście "css mam w poważaniu i wyświetlę jak chce" (a na to za bardzo nie ma już sposobu).
ot tylko starać się używać b/i zamiast span class=bold/italic itd

* ale raczej mniej css niż więcej.

werlcome into real epub2 spec

to co wymagasz jest dopiero w epub3, które ostatnie ade niby wspiera ale tak jak by nadal było 2.

własne fonty w ade jak najbardziej działają, "zaszyfrowane" też, coś robisz tam źle.

z tego co pamiętam to ade nie jest odporny na błędy (i @media) w css całkowicie pomijajc taki plik
hint media muszą być w osobnym pliku css

a epubcheck zagląda w ogolę do css?
bo coś mi sie wydaje że nie i tylko sprawdza poprawność osadzenia w content i samym html.
o ile przeglądarki i pełny webkit (btw ade jest na webkicie ale dość wczesnym i ograniczonym do specyfikacji e2) ignoruje błędne wpisy w css na zasadzie ignorowania części kodu z próbą odzyskania co się da z takiego pliku, natomiast ade jest brutalny i ignoruje cały plik, co można wykorzystać do "wykrycia" tego z czym mamy do czynienia.

Większość ludzi "znajacych sie na eksiazkach" zaleca zrezygnować z automatycznych wyliczeń (szczególnie skomplikowanych) i wpisać wszelkie liczniki w treść, to samo z after i before (też są nie zalecane)
w dodatku dla czytników całkowicie ignorujacych style z zasady (a nie z błędów w nim) robi się syf nie do czytania w przypadku dodawaniu contentu przez style i jako takie nie jest zalecane.
Bierz też pod uwagę że dodawanie przez css czegokolwiek robi jazdę z przeliczaniem wymiarów wszelkich elementów - czytaj szybkość renderingu spada.

No to już chyba zaczynam rozumieć czemu epuby są tak słabe, testuje się je na ipadzie i jak jakotako to wygląda to jest już git i można oddać, cóż, nie można.

marginy padingi i identy jak najbardziej (większość zapisów skrótowych też).
color z zastrzeżeniem ze na słabszych ekranach musisz brać na barki to, że tekst, czy co tam pokolorujesz, może być bardzo blady.
wymiary w em i % są ok, ade obsługuje też px i pt/cm ale tu jest już pułapka i takich tekstów/obiektów powiększyć się nie da.


ade podobnie do kindla nie potrafi szukać tekstów w podzielonych wyrazach.

Jak pisałem są też programy (z tamtego roku - tragedia) które je wyświetlają, to jest jakiś promil rynku, więc decyzja należy do Ciebie.

ade podobnie jak zchaczony kindle potrafi korzystać z polskich reguł dzielenia wyrazów o ile dogra mu się plik i w ebooku będzie zdefiniowany poprawny język (korzysta też z wpisów lang w tagach htmla).
Niestety żaden znany mi czytnik nie robi tego dla j.polskiego w ADE.

Paradoksalnie część programów ignorujących style ma wbudowane polskie reguły.


a i ps z ujemnym marginesem: nie mam żadnego pomysłu czemu tak.