Mam KP2. Jestem bardziej niż zadowolony z czynnika. Ale z mojej próżności postanowiłem zmienić na Inkbooka, mając na uwadze nowa gwarancję oraz dobre opinie w necie. Poszedłem do Rtv Euro i dokładnie przetestowałem. Grubo godzinę stałem i moja irytacja rosła z każdą minuta. Mając w pamięci szybkość i responsywność 2-letniego Kindle to Inkbook to muł totalny. Książka włacza się przez kilka, kilkanaście sekund, ponadto ekran nie reaguje od razu, trzeba powtarzać lub zwiększać nacisk. Poza tym IMHO wybór czcionek dostępnych jest fatalny. Ponadto co mi po możliwości instalowania aplikacji skoro mam czekać na ich uruchomienie. Na czytniku było ok 7 plików i mam obawy czy czytnik zdzierzy ponad 300 e-booków które mam aktualnie.
Pozostaje na Kindlu ale mam nadzieję że polski producent przedstawi w końcu porządny czytnik spełniający Moje wymagania

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Zwiększanie nacisku przy ekranie pojemnoścowym może nie do końca przynieść spodziewane rezultaty Sprawdziłem czas odpalania ze stoperem i książka 1200 stron ładuje sie 4 sek z groszami, wolniej niż KP2 ale dla mnie akceptowalnie.(testowane na inkBOOK Onyx, starszy model ale bebechy takie same, więc pewnie kwestia aktualizacji) Nie wiem ile mam ebooków ale ich łączny rozmiar razem z pdfami to ok 1.2 GB i czytnik sobie dobrze radzi Kwestia czego szukasz, ja oprócz starych dobrych epubów i mobi potrzebuje dobrą obsługę pdf a na Kindle nie czytało mi się ich wygodnie. Trzeba też pamiętać że to czytnik nie tablet, aplikacje stylu TotalCommander czy Alreader otwierają się bardzo szybko z grami wymagającymi może być gorzej ale średni komfort to by był przy einku tak czy siak

Jak się zsumuje start inkBooka z otwieraniem ostatnio czytanej książki i wychodzi ponad 40 sekund to już można się lekko osłabić.

Cyfranek, Przy usypianiu jest "od razu".

Wyłączać to się powinno, tylko jak nie będziesz korzystał dłuższy czas, no ale jak ktoś się uprze wyłączać zawsze, to no trudno.
(oczywiście usypianie może, a nawet powoduje konieczność częstszego ładowania)

A gdzież te dobre opinie? W sponsorowanych niby recenzjach? Tutaj są "normalne" opinie zgodne z rzeczywistością, która niestety różowa nie jest.
Aha i według mnie to Artatech nie jest żadnym producentem żadnego czytnika, jest tylko składaczem-brandowaczem istniejących modeli, które próbuje z marnym skutkiem dopasować do rynku polskiego.
A jak podchodzi do "swoich" wyrobów widać np. tu - onyx-boox-f162/c67ml-v1-6-5-t14953.html

Zauważyłem jeszcze jeden problem inkBooka. Porównując do afterglow, mimo tej samej rozdzielczości, a nowszej generacji einka, ma trochę gorszą ostrość...
Może jest ktoś kto umie odpowiedzieć na wyżej zadane przeze mnie pytania?

cześć

planuję kupić Obsidiana. jedyny czytnik z jakim miałem do czynienia to Onyx i fajnie mi się z niego czytało.
jak wpływa te nierównomierne podświetlenie na komfort czytania?

http://media.spidersweb.pl/wp-content/u ... ian-26.jpg

w "realu" ten ciemny placek w prawym górnym rogu jest o wiele większy niż w lewym, nierównomierny jest również odcień "białego"

Witam, tydzień temu stałem się "szczęśliwym" posiadaczem tytułowego bohatera tego wątku. Czytnik zakupiłem wraz z abonamentem Legimi, standardowo zgodnie z zaleceniami po wyjęciu z pudełka podłączyłem sprzęt do ładowania, 5 h później rozpocząłem moją przygodę z Obsidianem. Ogólnie wrażenia moje były pozytywne, czytnik ładny, aplikacja Legimi działa sprawnie i co najważniejsze dla mnie wygodnie korzysta się z czytnika w nocy z uruchomionym oświetleniem ekranu. Aspekt który mnie zastanawia to bateria. W moim czytniku z powodu intensywnego czytania (4 dni - 1018min) + stale uruchomione WIFI + podświetlenie w nocy wytrzymała tylko a może aż 4 dni . Aktualnie ciężko jest mi określić czy to jest dobry wynik czy nie, ale jak to mówią czas pokaże. Na koniec żeby nie było idealnie każdy kij ma dwa końce . Okazało się że mój nowiutki czytnik ma jednak jeden "mały" defekt pomimo szumnych informacji zawartych na opakowaniu o 8 GB pojemności czytnika, próżno szukać ich w moim czytniku ;( . Mój czytnik w Ustawieniach -> Pamięć -> NAND FLASH wskazuje tylko 1,89 GB !!! (taką samą pojemność pokazuje Windows po podłączeniu przez USB). Teraz pewnie będę musiał zareklamować mój czytnik i oczekiwać co zrobi w takim przypadku firma Arta Tech. Szkoda że moja przygoda z czytnikiem i Legimi jak szybko się rozpoczęła tak szybo musi być przerwana na czas naprawy bądź wymiany czytnika. Jednak ten aspekt troszeczkę zraził mnie do producenta/dystrybutora ponieważ nie wiem jak czytnik przeszedł kontrolę jakości i został wpuszczony do obrotu jeżeli od początku miał już tak poważną wadę fabryczną. Chyba że jest coś czegoś nie wiem i istnieje sposób aby na moim czytniku odnaleźć zagubione 6 GB.

A to jest faktycznie dziwne. Mój Obsidian po paru tygodniach używania ma tak:
- pamięć wewnętrzna: całkowita pojemność 0,98 GB. Wolne 825 MB
- NAND Flash: całkowita pojemność 5,55 GB. Wolne 5,28 GB.

No, nie jest to łącznie 8GB, bo część zarezerwowano na system, ale nie jest też tak mało. Zawsze oczywiście można podłączyć też kartę SD.

O, jak dużo nowych bardzo zadowolonych użytkowników! Super, w końcu dobre opinie!

To ja polecam najpierw sformatować czytnik i zobaczyć jak wygląda wtedy sprawa z pamięcią. Pewnie trzeba będzie wgrać Legimi od nowa itd.

Koniec końców postanowiłem zaryzykować i wziąłem abonament z czytnikiem od Legimi.
Nie ukrywam, że znaczący wpływ na moją decyzję jest to, że serwis jest w moim mieście, w związku z czym w przypadku awarii mogę sam do nich podjechać.

Dla mnie czytnik ma służyć tylko i wyłącznie do czytania książek i do niczego więcej.
Jeżeli mam ochotę pogrzebać na internecie mogę użyć komputera lub ewentualnie komórki.
Z doświadczenia wiem, że instalowanie dodatkowych aplikacji koniec końców prowadzi do zaśmiecania urządzenia co w ostateczności może wpłynąć na "szybkość" jego działania etc. W związku z czym, choć android daje spore możliwości w przypadku dodatkowych aplikacji, nie mam zamiaru nic doinstalowywać.

Przyznaję, że zanim kupiłem ten czytnik, spędziłem około 20-30 min na sprawdzaniu go w sklepie. łagodnie rzecz ujmując nie przypadł mi wtedy do gustu.

Obawiałem się o przyciski zmiany stron, ale okazało się, że są doskonałe. Chodź przyzwyczaiłem się do "przekładania" stron przy pomocy dotknięcia ekranu, to jednak tutaj zacząłem również używać przycisków fizycznych.

Dla mnie ważnym czynnikiem decydującym o wyborze czytnika było podświetlenie ekranu.
I w tym aspekcie czytnik sprawuje się bardzo dobrze. Niestety muszę przyznać, że przydałby się fizyczny przycisk do włączenia lub wyłączenia oświetlenia. Kobo ma go i jest to naprawdę wygodne rozwiązanie.

A teraz coś co mnie denerwuje.
Dla mnie wielkim nieporozumieniem jest, aby na ekranie głównym w miejscu gdzie wyświetlane są książki był pokazany plik z rozszerzeniem "*.log". No sorry, ale nie wypuszcza się sprzętu z tak rażącym "niedopatrzeniem".

Kolejną rzeczą jest aplikacja Legimi na czytniku, a dokładniej półka.
Nie zauważyłem tam możliwości zmiany widoku wyświetlania książek.
Mam tam około 15 książek, ale po samych okładkach nie jestem w stanie czasami domyśleć się co to za książka. Niektóre z okładek są nieczytelne.
Powinno być rozwiązanie zmiany wyświetlania książek. Chociażby takie jak jest w przypadku, gdy sami dorzucimy na czytnik własne książki.
W takim przypadku mam ustawione wyświetlanie książek jedna pod drugą wraz ze szczegółami (autor i tytuł). Mam oczywiście również możliwość wyboru sortowania książek. Mam również czytnik Kobo Glo i dla mnie to podstawa, ułatwiająca wyszukiwanie książek.
O ile jestem w stanie przeżyć sytuację z plikiem "*.log", to rozwiązanie (brak możliwość sortowania książek) z półką w Legimi dla mnie jest niedopuszczalne. W końcu to zazwyczaj dla legimi, kupuje się ten czytnik.

Rozwiązanie którego mi brakuje, a które jest w Kobo to możliwość przeczytania opisu książki. Sam tytuł książki niewiele może mi mówić, w Kobo wystarczył jeden ruch i mogłem zerknąć na opis książki i zdecydować czy zacząć ją czytać czy wybrać coś innego.

W ostateczności muszę przyznać, że mile się zaskoczyłem i gdyby te błędy były poprawione byłbym całkowicie zadowolony.

Cześć! Plen88, rozważając Twój przypadek, poprosimy o kontakt z serwisem. Dane kontaktowe otrzymasz od nas na PW.

Od dwóch lat korzystałem z Kindle Touch - ponieważ to już leciwy model, myślałem o nabyciu czegoś nowego - przy czym wpadłem na ofertę Legimi i przekonało mnie to do nabycia czytnika w abonamencie pomimo pewnych wątpliwości... nie jestem do końca zachwycony (samym urządzeniem - dostęp do książek poprzez Legimi to coś fantastycznego)... Czytnik reaguje ślamazarnie na dotyk, często trzeba dotknąć dwa razy ikony/elementu, aby zareagował, ciągłe komunikaty "Wczytywanie" przy kolejnych rozdziałach czy zmienianiu czcionki irytują ponad miarę podobnie jak krótki czas pracy oraz długi czas włączania... Kindle Touch - przypomnę - urządzenie sprzed 2 lat - działa o niebo sprawniej... a brak możliwości schowania dolnego paska, aby mieć na całym ekranie wyłącznie tekst książki woła o pomstę do nieba...
EDIT: OK - znalazłem opcję ukrywania "paska stanu" - mea culpa - tutaj ja dałem ciała

Swoją drogą - czy istnieje możliwość, że dostałem czytnik ze zwrotu? Czy też na każdym czytniku od nowości są wgrane jakieś książki? (Stephen King i cośtam jeszcze - nie przyglądałem się)... może w związku z tym na problemy ze sprawnością pomógłby "reset" systemu?

Jedyna dobra chyba rzecz, to podświetlenie, które jest niezwykle pomocne oraz fizyczne przyciski do zmiany stron... ale w tej chwili to jestem o krok od wydania pieniędzy na jakiś inny czytnik z Androidem, aby korzystać na nim z Legimi...