Teraz jest 27 lis 2024 9:57:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Rosamunde Pilcher "Dziki Tyminek" 
Autor Wiadomość
Post Rosamunde Pilcher "Dziki Tyminek"
Ta ksiazka autorstwa Rosamunde Pilcher to chyba najlepszy romans jaki czytałam. Dużo opisów przyrody Szkocji i ciekawa fabuła. Poprostu genialne!!! opowiada o naiwnej miłości, która jest początkiem innej - prawdziwej. Z biednej, zagubionej dziewczyny zaczyna tworzyć sie dojrzała kobieta. Dodatkowo postać małego, rezolutnego chłopca dodaje wielkiego uroku i rozśmiesza do łez. Warto przeczytać tą książkę, bo daje pogląd na niektóre męskie zachowania i pokazuje wartość rodzinnych więzi.
Czytaliście jakąkolwiek powieść tej autorki? podzielcie się swoimi spostrzeżeniami
pozdr


29 lut 2008 1:53:35
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 mar 2008 21:17:38
Posty: 47
Post 
Czytałam "Powrót do domu". Mimo strasznego przeciągania książka dość dobra, zupełnie nie rozumiem, dlaczego w każdej księgarni internetowej jest w dziale romans. Tego romansu niewiele tam jest. Oczywiuście jest wątek miłosny, ale książki tej poani zaliczyłabym do obyczajówki.


09 mar 2008 15:45:04
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 09 kwi 2008 21:16:04
Posty: 24
Post 
Moim zdaniem najlepsze powieści Rosamunde Pilcher to "Przesilenie zimowe" i "Poszukiwacze muszelek". Dla mnie są to opowieści - gdzie akcja nie musi gnać, ale może się spokojnie toczyć i rozwijać.
Obydwie rzeczywiście bardziej przypominają powieści obyczajowe niż romanse, chociaż jest tam kilka wątków miłosnych (jednak nietypowych dla głównych trendów współczesnych romansów).
O ile "Poszukiwacze muszelek" mają ciekawiej skonstruowane postaci i są, moim zdaniem, książką lepszą pod względem literackim, to "Przesilenie zimowe" jest po prostu cieplejsze.
Osiami obydwu powieści są kobiety - niekonwencjonalne (w dobrym tego słowa znaczeniu), niezależne, których życie czasem nie oszczędzało.
Postacią spajającą "Przesilenie zimowe" jest Elfrida Phipps, emerytowana aktorka, obdarzona pogodą ducha i empatią. Kobieta silna, niekonwencjonalna i miła, zazwyczaj lubiana i potrafiąca nie tylko odnaleźć rozwiązanie, ale i pozwolić aby ono ją znalazło.
"Poszukiwacze muszelek" to opowieść o ludziach i miejscach związanych z Penelopą Keeling, ukochaną córką malarza Lawrence'a Sterna, kochającą (lecz niezaślepioną) matką, cierpliwą przyjaciólką nienarzucającą swojej sympatii, zdającą sobie sprawę z konieczności uporządkowania spraw przed śmiercią.
Powieści są spójne, pomimo narracji prowadzonej z punktu widzenia wielu bohaterów. Nie ma nieprawdopodobnych zwrotów akcji ani zbyt wielu "cudownych" rozwiązań. Bohaterowie wyglądają prawdopodobnie i nie są jednowymiarowi.

Nie jest to może wielka literatura, ale na pewno przyjazna i dobrze napisana.


11 kwi 2008 0:28:47
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 07 wrz 2008 22:10:15
Posty: 34
Post 
Bardzo podobała mi się ta książka:P Lubię tą autorkę bo tam zawsze pojawia się Szkocja, a chciałabym tam kiedyś pojechać:P Czytałam jeszcze Kwietniowy śnieg tej autorki i także polecam. Pilcher pisze w taki subtelny sposób i na jej książki na pewno starczy jeden wieczór (z książką na pewno mile spędzony)


07 wrz 2008 22:42:11
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 lis 2008 20:06:18
Posty: 51
Post 
A ja własnie na odwrót...za te opisy przyrody niestety skreslam :( Wiem, że tematyka jest dosyc interesująca. Autorka miała fenomenalny pomysł, bo połaczyła bardzo spójnie kilka wątków jednoczesnie - brak poczucia własnej wartosci u kobiety, motyw sentymentu, odgrzewanej miłosci, nieporozumienia między pokoleniami... Tylko ten język... zdzierżyć nie mogłam :(


07 lis 2008 9:11:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: