Czesc!

Jak zapewne czesc osob z forum wie, gdy korzysta sie ze zrodel open source producent sprzetu na pewne obowiazki wynikajace z licencji. Jednym z nich jest publikowanie kodow zrodlowych kernela.

Szukalem na stronie http://artatech.pl/ zrodel do jakiegokolwiek z czytnikow opartych na Androidzie, ale jakos nie moglem tych plikow znalezc. Probowalem pisac do Arta-tech maila ale mnie zignorowali i nie odpisali w ogole.

Czesc ludzi sie zastanawia pewnie po co komu te zrodla. Sprawa jest prosta, z nimi kazdy programista moze wprowadzic swoje ulepszenia do urzadzenia. Sam moze sobie naprawic, to co producent spartaczyl. A po drugie jest napisane w licencji, ze mozna z kodu uzywac za darmo (wiec producent grosza za to nie placi) ale ma obowiazek udostepnic swoje modifikacje rowniez nieodplatnie.

Bardzo fajnie rozwiazalo to niemieckie Tolino, jedna strona ze wszystkim: http://www.tolino.de/de/footer/open-source/

Pytanie do Arta-Tech: Gdzie moge znalezc kody zrodlowe kernela do waszego Inkbooka?

Najlepiej od razu repozytorium gita. Co by spolecznosc pomogla w ulepszaniu produktu. Zrobcie sobie dobrze i udostepnijcie kod z laski swojej.

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

Ciekawa informacja. Ktoś może to potwierdzić? Jeżeli to prawda to dlaczego ArtaTech jeszcze do tej pory tego nie zrobił? Oczekujemy oficjalnej odpowiedzi w tym temacie szanowny AT (a jak wiemy czytacie wszystkie posty, co zresztą sami przyznaliście).

Tak, sporo oprogramowania wykorzystywanego w czytnikach jest na wolnych licencjach (np. GPL). Producent czyników który korzysta z takiego oprogramowania (to m. in. Linux, FBReader, Coolreader) zobowiązany jest do przekazania źródeł wraz ze swoimi modyfikacjami na życzenie klientów.

Jeśli chodzi o onyksa, to pokazał część swoich źródeł tutaj:
https://github.com/onyx-intl
Tutaj Amazon:
http://www.amazon.com/gp/help/customer/ ... =200203720
i tak dalej.

Niestety nie wszyscy przestrzegają tych zasad. Zwłaszcza z Chińczykami jest problem. Swego czasu na forum próbowaliśmy też dostać kod źródłowy do sprzedawanych w Polsce czytników eClicto (media nazywały go "Polskim Kindle" w 2009 roku ), ale nic z tego nie wyszło: eclicto-f163/eclicto-a-gpl-t8593.html

Jak widac, nikt z Arta-Tech nie ma zamiaru sie wypowiedziec.

Jest to dla mnie dosc dziwne, ze firma ktora na swojej stronie ma informacje o dofinansowaniu z europejskiego funduszu regionalengo nie przestrzega licencji. To troche nieladnie. Nie sadze zeby UE pochwalala takie zachowania.

Jak koledzy tu sie juz wypowiedzeli to najwyrazniej standard dla polskich firm (niech ktos sprobuje spytac firme Kruger&Matz, Pentagram itd. - ta sama rekacja, ignorowanie albo chamstwo), zeby wzorem chinczykow ignorowac wszelkie otwarte licencje i krasc z nich jak najwiecej. Komus to kiedys wyjdzie bokiem.

Jak dla mnie to jest jawna kradziez kodu z dofinansowaniem z unijnego programu.

Daj im jeszcze szanse, teraz ich nie widać na forum wcale (chyba nie mogą się pozbierać po tej wpadce z trefnym kontem).

Zerknijcie w profil ArtaTech: Ostatnia wizyta: 16 wrz 2015 14:46:30 Po prostu standardowe podejście: tematy niewygodne pomijamy i milczymy. Tzw. olewka. Pozdrowienia panowie z AT. Wiemy, że widzicie i wiemy, że czytacie. Dziękujemy, że tak ładnie odpowiadacie (również w tym temacie) i klientów pięknie olewacie . "Frontem do klienta, frontem!"

EDIT: Aktualizacja: Ostatnia wizyta: 17 wrz 2015 8:10:33. Odpowiedzi brak.

Warto jednak zaznaczyć, że Artatech jest jedynym producentem czytników, który kontaktuje się z klientaki za pomocą tego forum. Wolę wstydliwe milczenie w trudnych sprawach niż pijarowską nowomowę czy puste obietnice.

Czyli zadowala Cię wybór między dżumą i cholerą. Ja natomiast wolę rzetelne i konkretne podejście. Prawdziwą cnotą i honorem jest też umieć powiedzieć przepraszam (wiem, ze to zapomniane słowa i ich znaczenie, ale jestem starej daty).
Może innych dystrybutorów nikt nie zapraszał lub nie wiedzą o istnieniu tego forum.

Za sponsorowali kilka artykułów w kilku miejscach, mają partnerstwo z Legimi, czytnik się sprzedaję to po co się męczyć z wymagającymi użytkownikami:)? Olać ich i tyle. Kasa leci więc pora odcinać kupony.
Poza tym to że ktoś się sam zaczyna nazywać producentem nie zakrzywi rzeczywistości że jest się zwykłym OEM Bouye jakich wiele.

Jako, że ludzie z AT znowu się uaktywnili, to może w końcu ktoś z nich przedstawił w końcu swoje stanowisko?
Trzeci czytnik lada chwila się pojawi, a na ten licencji ciągle cisza.

Stanowisko jest takie, że milczą. Brak stanowiska jest też stanowiskiem .

No cóż w takim razie może trzeba zgłosić właścicielom praw do programów że Arta-tech łamie warunki korzystania z oprogramowania?