Ostatnio na TVN Style pojawiają się różne ekranizacje dzieł literackich... aktualnie są to "Perswazje" J. Austen... mnie osobiście bardzo się podoba taka interetacja aktorzy świetnie zagrali powierzone im role, potrafią przekazać emocje, klimat, wszystko... ja jestem po prostu na tak

Nie specjalnie się wysilili Leci stara wersja Perswazji a nie najnowsza i stare powtórki tego co już dawno dawno było w dodatku podzielili film na odcinki . miałam nadzieje zobaczyć nowa wersję
ksiazka bardzo mi sie podobała film średnio

Ostatnio w telewizji wyświetlany był film pt. Rozważni i romantyczni - Klub miłośników Jane Austen
(org. Jane Austen Book Club) z 2007 roku.
Jest on ekranizacją powieści Karen Joy Fowler, losy przedstawionych w nim bohaterów,
którzy spotykają się regularnie by dzielić się przyemyśleniami dotyczącymi losów bohaterów
poszczególnych powieści stopniowo zaczynają się upodabniać do wydarzeń, które przeżywali
bohaterowie opisywani przez Austen.

Film wart jest obejrzenia, książka zapewne przeczytania, choć to dopiero przede mną,
zachęcam do wymiany poglądów na temat świata Jane Austen.

Czy ta ekranizacja "Perswazji", ktora leci na TVN Style to wersja nakrecona przez BBC? Czy jakies inne (nowsze) wydanie?

------------------ Dodano: Dzisiaj o 11:20:16 ------------------
A odnosnie Klubu milosnikow Jane Austen... trafilam na ten film przez kompletny przypadek, dostalam bilety od dziewczyny, ktora wybierala sie na seans z chlopakiem a okazalo sie ze to przedpremierowy pokaz "tylko dla kobiet", tak, ze nawet nie wiedzialam na co ide (darmowe bilety). a tu prosze, taka przyjemna niespodzianka! swietnie sie bawilam, bo znam wlasciwie wszystkie ksiazki Austen (co skutkowalo tym, ze wybuchalam smiechem w momentach, kiedy reszta sali milczala:DDD) bardzo polecam ten film, zwlaszcza fanom i fankom (ich pewnie wiecej) literatury Jane A. Teraz chcialabym sie dorwac do ksiazki, na podstawie ktorej powstal ten film i mam nadzieje ze bedzie jeszcze lepszy!

Co do Perswazji to nie oglądałam starej wersji tylko tą z 2007 roku i bardzo mi się spodobała choć była dość smutna, jednak i tak oddała klimat powieści Austen, w najbliższym czasie musze sobie oglądnąć starszą wersje A co do "Klubu..." bardzo mi się to spodobał, ciekawie uspólcześnione wątki z książek, dyskusje też świetne na temat książek i z wielką przyjemnością to oglądnełam Polecam serdecznie

Wersja pelnometrażowa jest okropna moim skromnym zdaniem - odsylam do mojej wypowiedzi w wątku ogólonym o ekranizacjach powieści Austen. Mimo wszystko powtórzę się - scena pocalunku na końcu filmu rekompensuje ten stracony czas- jast tak karykaturalna, że można pęknąć ze śmiechu.